Telewizory z niskimi opóźnieniami dla graczy. Jak to sprawdzić i co to jest?
Wybór właściwego telewizora jest dzisiaj dość trudny. Poszczególne firmy konkurujące ze sobą przygotowały szereg doprawdy znakomitych sprzętów, a jakość generowanego przez nie obrazu jest często w zupełności wystarczająca do codziennych zadań. Bardziej wymagający użytkownicy muszą zatem zwracać uwagę na inne parametry, takie jak wsparcie dodatkowych technologii, rodzaj podświetlania matrycy czy właśnie opóźnienia, niezwykle istotne z punktu widzenia graczy.
Materiał powstał przy współpracy z RTV Euro AGD.
To właśnie gracze pełnią dziś ważną rolę w gronie odbiorców najbardziej zaawansowanych technologicznie telewizorów. Ich wymagania są często wysokie, szczególnie w obliczu konsol nowej (a raczej obecnej już) generacji, gdzie do wykorzystania pełni możliwości niezbędne jest co najmniej jedno złącze HDMI 2.1 ze wsparciem rozdzielczości 4K przy 120 Hz, a także technik VRR (zmiennej częstotliwości odświeżania) oraz ALLM (czyli automatycznego trybu gry). Te wartości pozwolą na wykorzystanie potencjału PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S, gwarantując najwyższą możliwą jakość czy płynność. W najnowszym hicie God of War Ragnarok, dzięki wykorzystaniu VRR możemy cieszyć się rozgrywką w nawet 120 klatkach na sekundę. A gdy zechcemy zostawić natywne 4K, wtedy płynność wzrasta z 30 do co najmniej 40 klatek, a to jest zasadniczo olbrzymia różnica.
Co to jest input lag i w jaki sposób możemy go zweryfikować?
Najprościej rzecz ujmując, input lag to nic innego jak opóźnienie sygnału wejściowego. Telewizor z niskim input lagiem często sprawdzi się znacznie lepiej do grania czy oglądania dynamicznych filmów i materiałów wyświetlanych z dodatkowych, zewnętrznych urządzeń. Opóźnienia mają duży wpływ na nasze postępy i wyniki w trakcie rozgrywki, szczególnie przy próbie kontrolowania postaci czy wystrzale z pistoletu. Musimy pamiętać, że input lag w telewizorze to tylko jeden z elementów składowych (wyrażany dzisiaj w milisekundach). Do tego należy uwzględnić czas potrzebny na wygenerowanie jednej klatki z poziomu konsoli (wyższy, im niższa jest płynność wyświetlanego obrazu), a także opóźnienia kontrolera, który przy działaniu bezprzewodowym również spowalnia nasz czas reakcji. Trudno byłoby jednak wymagać, by na PS5 czy XSX, czyli sprzętach kosztujących ok. 2500 zł, każda z nowoczesnych gier wyświetlana była w co najmniej 120 klatkach na sekundę (co znacznie redukuje input lag). Trzeba sobie więc radzić inaczej i tutaj z pomocą przychodzi nowoczesny telewizor.
Powszechnie dostępne telewizory dla graczy mają wyszczególnione istotne parametry z punktu widzenia posiadacza którejkolwiek z konsol. Dziś praktycznie nie ma już w sprzedaży ekranów wyświetlających rozdzielczość niższą od 4K. Ważne jest natomiast, by zwrócić uwagę na częstotliwość odświeżania matrycy, która powinna wynosić co najmniej 100 Hz (najlepiej 120 Hz). Dlaczego? Ma to niebagatelny wpływ nie tylko na zastosowane technologie, ale także zdolność do ostrego i czytelnego wyświetlania dynamicznych scen. Grając w FIFE czy jakikolwiek tytuł, gdzie wiele elementów porusza się na ekranie w szybkim tempie z pewnością docenicie szybszą matrycę. Telewizory dla graczy są też dzisiaj znacznie tańsze, niż jeszcze kilka lat temu. Technologia stale idzie naprzód i teraz nawet w tych nieco słabszych modelach znajdziecie sprawdzone rozwiązania. Co więcej, duży ekran z niskimi opóźnieniami może też z powodzeniem zastąpić monitor komputerowy (często ze wsparciem technik AMD FreeSync Premium oraz NVIDIA G-Sync, które zapobiegają rozrywaniu obrazu - tzw. tearingowi).
A gdyby tak wybrać projektor zamiast telewizora? To też nie jest takie złe rozwiązanie, chociaż projektor z założenia będzie potrzebował kilku dodatkowych inwestycji. Przede wszystkim nie zagwarantuje tak bogatej czerni (jak matryce OLED) czy niezwykle nasyconych kolorów, ale w zamian za to dostarczy niesamowitą przekątną, często przekraczającą 100, a nawet 120". Mimo nieznacznie większych opóźnień (najlepsze projektory potrafią dzisiaj zejść poniżej 20 ms, a telewizory już poniżej 5 ms), projektor z pewnością nadrabia radością, którą odczujemy, gdy cała ściana stanie się boiskiem albo areną toczonych walk. Gdy chcemy się z kimś zmierzyć w Tekkenie czy Mortal Kombat, to nie ma do tego lepszej okazji, niż pokonać przeciwnika, grając na tak wielkim ekranie. Ale projektor to przecież nie tylko gaming, to także możliwość stworzenia niemal kinowej przestrzeni w naszym domu. Często to również gwarancja wystarczająco jasnego i bardzo dobrego jakościowo obrazu do wieczornych seansów. To także wsparcie dla systemów operacyjnych takich jak Android TV, Google TV czy Tizen (znany z projektorów Samsunga). Niczego im nie brakuje i często pozwalają na swobodne uruchomienie najpopularniejszych aplikacji VOD, a także YouTube, Spotify czy innych odtwarzaczy multimedialnych. Dziś warto już poważnie rozważyć taką alternatywę dla telewizorów.
Przeczytaj również
Komentarze (38)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych