Battlefield 2042: Sezon 3 - EA przygotowało kilka cennych dodatków, nową mapę, operatora i bronie
EA sukcesywnie rozwija nowego Battlefielda 2042, nie pozwalając graczom zapomnieć o tej produkcji. Choć jej premiera była jedną z najgorszych w historii serii, firma wzięła się do pracy i wydała właśnie 3 sezon, które wprowadził szereg istotnych zmian. Jakie nowości zadebiutowały? Co możemy zobaczyć? Czy warto zagrać? A może wrócić? W niniejszym tekście odpowiem na wszystkie pytania.
Grałem kilkanaście godzin w Battlefield 2042 przez ostatnie kilka dni, regularnie testując wprowadzone nowości. Brałem też udział w zamkniętym pokazie dla prasy, który koncentrował się na zawartości trzeciego sezonu. Muszę przyznać, że bardzo doceniam kierunek obrany przez EA, ale przede wszystkim szanuję ogromne ilości pracy włożonej w to, by zrobić z najnowszego Battlefielda co najmniej dobrą grę. Jest przy tym jeszcze lepiej, niż mógłbym przypuszczać i zdecydowanie warto spróbować swoich sił, tym bardziej, że Battlefield 2042 trafił właśnie do Xbox Game Pass Ultimate oraz EA Play. Tekst powstał dla tych, którzy jeszcze w nowy sezon nie grali, albo nie mieli styczności z BF2042 i zastanawiają się nad instalacją gry. Ostatnio firma wrzuciła także rozbudowany materiał dotyczący przeróbek obecnych broni, map i sprzętów, wprowadzając zmiany oczekiwane przez społeczność.
Trzeci sezon wprowadza nową mapę, postać, bronie, rozwiązania i poprawki błędów
Do gry wprowadzono zupełnie nową mapę - Szpicę - zlokalizowaną w górzystych i dość mrocznych terenach północnej Szwecji. Mieści się tam kompleks częściowo zautomatyzowanych zakładów produkcyjnych Nordvik zwanych potocznie sześcianami, o których przejęcie będziemy walczyć w trakcie zabawy. Mapa pod względem designu nie jest może szczególnie zachwycająca, a klimatem przypominała mi wygląd świata znany z Death Stranding. Nie ma tu wielu miejsc w których możemy się skryć, nie ma też wielu kalkulacji. Mamy prosty cel i jasne wytyczne. Musimy wkroczyć do budynków i wprowadzić tam porządek. Co istotne, po wejściu do środka podziwiamy olbrzymie hale produkcyjne z mnóstwem zakamarków, świateł, oznaczeń i szklanych przejść. To zdecydowanie jednak nie jest mapa wielopoziomowa i nie ma tutaj zbyt wielu wysokich wzniesień z których snajperzy będą mogli swobodnie obserwować cały teren. Wymagana jest szybka, dynamiczna akcja i pozostawanie w ciągłym ruchu, bo łatwo nas będzie zauważyć i zlikwidować.
Zacząłem od mapy, bo widać po niej, że twórcy przyłożyli się do swojej pracy. Trzeci sezon ponownie wprowadził setki poprawek do aspektów technicznych, których nie ma już właściwie wcale. To bardzo cieszy, bo nie zdarza się już wpadanie pod mapę, przenikanie przez obiekty czy wywalanie gry do pulpitu (albo menu konsoli). Nowy specjalista zwany Rasheed Zain to z kolei postać na wskroś ofensywna, z bojowym nastawieniem i dynamiczną walką. Typowy ekspert odpowiedzialny za bezpieczeństwo, który podobnie jak poprzednicy, otrzymał swoją unikalną umiejętność. Dysponuje specjalną wyrzutnią pocisków, które wybuchają zaraz za zaznaczonym celem. Na papierze brzmi to niczym ostrzał moździerzowy, ale w praktyce nie jest przesadnie potężne. Potrzebujemy kilku takich trafień, by zabić wroga - a ten przecież regularnie będzie się przemieszczać. No chyba, że wcześniej zostanie zraniony. Dodatkowo wyrzutnię po każdym wystrzale musimy przeładować, a to zajmuję chwilę czasu. Co ciekawe jednak, gdy zdołamy zabić wroga, Zain potrafi się automatycznie wyleczyć po każdym zabiciu wroga. Jeśli więc wpadniemy w sam środek akcji i zaczniemy kasować przeciwników jednego po drugim, to możemy dokonać prawdziwej masakry i wyjść z tego bez szwanku.
Do trzeciego sezonu twórcy wprowadzili także nową broń zwaną Rorsch-MK4, której siła rażenia jest dosłownie przepotężna. Giwera potrafi strzelać pociskami z niezwykłą mocą dzięki sile elektromagnetycznej. To jednak nie wszystko, bo do arsenału trafiła także strzelba NVK-S22, lecz jej działanie nie różni się zbytnio od klasycznych shotgunów. Działa znakomicie na krótkich dystansach i zabija dosłownie po jednym wystrzale. Miłośnicy pistoletów również znajdą coś dla siebie, bo aktualizacja dorzuca broń zwaną NVK-P125. Kierowcy czołgów bojowych pojeżdżą za to niezwykle nowoczesnym, nowym modelem EMKV90-TOR z gigantycznym działem elektromagnetycznym. Trzeci sezon to również nowa przepustka bojowa pozwalająca nam dobić do 100 poziomu - zyskamy tym samym nowe skórki, KBF, karty gracza, zawieszki na broń i wiele innych, kosmetycznych dodatków. Co ważne, możemy teraz odblokować w ramach nagrody także mnożnik zdobywanego doświadczenia i tym samym wbijać kolejne poziomy nieco szybciej. Wszystkie te nowości zadebiutowały 22 listopada i możecie je w każdej chwili sprawdzić. Osobiście bawiłem się znakomicie i muszę przyznać, że Battlefield 2042 w niczym już nie przypomina tego "potworka", który pojawił się na rynku w listopadzie zeszłego roku.
W takim razie co dalej? Twórcy zadeklarowali swego czasu, że wyprodukują aż cztery duże i darmowe aktualizacje do swojej strzelanki i tego słowa z całą pewnością dotrzymają. Co ważne jednak, już teraz zapowiedziano przedłużenie wsparcia o kolejny rok (!), a to z całą pewnością znakomita wiadomość dla wszystkich fanów i nowych graczy, którzy wreszcie przekonali się do instalacji tego tytułu. Trzymajmy więc kciuki, żeby programiści nie zrewidowali swoich optymistycznych założeń. Trzeba im jednak oddać, że po ciężkich i trudnych miesiącach wyszli na prostą, wprowadzając istotne zmiany w balansie, sposobie rozgrywki czy wielkości map, modyfikując i usuwając wszystkie słabe lub wręcz nietrafione założenia. Dzisiaj w BF2042 gra się doprawdy przyjemnie i zdecydowanie warto spróbować swoich sił. Trzeci sezon to kolejny krok w dobrą stronę. Więcej o wprowadzonych zmianach przeczytacie tutaj. Do zobaczenia na serwerach!
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Battlefield 2042.
Przeczytaj również
Komentarze (53)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych