Jeden dzień w mojej pracy - technologie NVIDIA RTX, DLSS czy Reflex w codziennym zastosowaniu

Nadszedł moment, gdy chciałbym Wam nieco więcej opowiedzieć o tym, jak wygląda dzień mojej pracy w redakcji. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym z tego zawodu zrezygnować, chociaż wbrew pozorom, jest niezwykle wymagający. Od redaktora oczekuje się sporej wiedzy o wielu różnych tematach i często nieregularnej pracy w godzinach wieczornych i nocnych. Do tego muszę mieć rozeznanie o najnowszych technologiach. Recenzując gry na PC, wykorzystuję komponenty NVIDIA zawarte w laptopie gamingowym, regularnie włączając ray-tracing wspomagany przez DLSS, ale nie tylko.

Materiał powstał przy współpracy z firmami NVIDIA i Media Expert. 

Roger, nasz redaktor naczelny, z tygodniowym wyprzedzeniem planuje szczegółowy harmonogram publikacji - jeśli to oczywiście możliwe, ustala najważniejsze wydarzenia i treści, uwzględniając przeróżne premiery czy branżowe wydarzenia. W tej pracy często zdarza się, że jakieś informacje wpadają do nas niezapowiedziane i należy wtedy taki kalendarz odpowiednio zmodyfikować. Redaktor musi być elastyczny, orientując się dobrze w najnowszych trendach i premierach. Ja odpowiadam głównie za dział sprzętowy, koncentrując się na testach najnowszych laptopów, smartfonów, telewizorów, monitorów czy komponentów komputerowych. W redakcji gamingowej do pracy zaprzęgam potężnego laptopa, ale gram także na konsolach PlayStation 5 oraz Xbox Series X - w zależności od potrzeb i okoliczności.

Codzienność w tej pracy może być bardzo zaskakująca, tutaj nieprzerwanie coś się dzieje

Każdy kolejny dzień przynosi zupełnie nowe i zaskakujące doświadczenia. Największą zaletą jest nieprzerwany dostęp do technologicznych nowości, które regularnie odwiedzają redakcję PPE.pl. Jakiś czas temu miałem niebywałą przyjemność przetestować laptopa wyposażonego w procesor Intel Core i9-12900HX, 32GB RAM DDR5, a także kartę graficzną RTX 3080 Ti (z TGP na poziomie 175W). Wyniki, które generowała taka maszyna, dosłownie wprawiły mnie w osłupienie. Niemal każda gra uruchomiona w natywnej rozdzielczości matrycy, czyli 2560x1600p na maksymalnych detalach działała perfekcyjnie, często osiągając powyżej 60 klatek na sekundę, a często i więcej z wykorzystaniem technologii DLSS (w trybie jakości). To właśnie dzięki niej mogłem bez przeszkód włączyć ray-tracing w takich tytułach jak Dying Light 2, Cyberpunk 2077 czy Watch Dogs: Legion, obserwując płynną i przepiękną rozgrywkę. Niezależnie od wybranej gry, laptop radzi sobie bardzo dobrze, a ja mogę wykonywać moją pracę w dowolnym miejscu. Korzystam zresztą okazjonalnie z pomieszczeń przeznaczonych do co-worku, a często wykorzystuje taki sprzęt na wybranych konferencjach i pokazach branżowych. Modeli wyposażonych w karty graficzne GeForce RTX znajdziecie bardzo wiele, jeden z takich sprzętów był główną nagrodą w konkursie, który zorganizowaliśmy wspólnie z firmami NVIDIA i Media Expert.

Laptopy z kartami graficznymi NVIDIA GeForce RTX w Media Expert

Wszystkie przedmioty, które otrzymuję do testów, przychodzą z absolutnie różnych źródeł. Czasem to propozycja partnerska, czasem bezpośrednie wsparcie producenta, a czasem z kolei współpraca ze znanym sklepem internetowym. W każdym z tych wypadków jestem zobowiązany do podpisania umowy poufności, która sprawia, że nie mogę wypowiadać się na temat testowanego urządzenia przed upływem określonego czasu. Muszę oczywiście zwrócić taki sprzęt zaraz po testach. Jestem również zobowiązany do przestrzegania embargo, czyli terminu publikacji testu. Gdy nie wyrobimy się z przetestowaniem jakiegoś komponentu do tego momentu, tracimy na oglądalności i zainteresowaniu wielu osób, które sprawdzą sobie wszystkie szczegóły u naszych konkurentów. Dlatego wszystkie te zagadnienia są tak ważne dla sprawnego funkcjonowania redakcji. 

Jakiś czas temu otrzymałem do recenzji grę Marvel's Midnight Suns, którą oceniłem dość wysoko. W komentarzach często podkreślaliście, że inne redakcje postanowiły podejść do tego tytułu o wiele bardziej surowo. Dla mnie to dalej świetna pozycja i niezdecydowanym serdecznie polecam w nią zagrać. Wspiera technologie DLSS, wobec czego na wspomnianym wcześniej laptopie można w nią zagrać na maksymalnych ustawieniach jakości obrazu w rozdzielczości 1600p w ok. 60 klatkach na sekundę z włączonym ray-tracingiem. Otrzymanie kodu na grę przed premierą wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Redaktorzy zobowiązani są do przestrzegania tzw. NDA, nie mogą też publikować żadnych nagrań, zdjęć czy informacji przez upływem wyznaczonego terminu. Zdarzają się sytuacje, gdy biorą udział w playteście wersji beta lub alpha i mogą opowiadać wyłącznie o wybranych mechanikach. Praca redaktora growego wiąże się zresztą z praktycznie całodobową dostępnością. Są sytuacje, w których praca kończy się dopiero późną nocą. 

Dobrym przykładem było ostatnie rozdanie growych oscarów, czyli The Game Awards. W pięcioosobowym zespole rozpoczęliśmy pracę o 1:30 w środku nocy i do samego końca relacjonowaliśmy dla Was całe wydarzenie. Położyłem się spać przed 6:00 rano, ale uwielbiam takie momenty i choćby dla nich dalej jestem tak bardzo zaangażowany w tę pracę. Nie miałem żadnego problemu, żeby zarwać nockę, ale na takie okoliczności trzeba się odpowiednio przygotować. Niezbędny jest solidny zapas kawy (lub Coli) i przekąsek, a niektórzy z nas postanowili zrobić sobie dłuższą drzemkę na godzinkę lub dwie jeszcze przed samym wydarzeniem, by nabrać sił do ciężkiej i trudnej pracy (w końcu te kilkadziesiąt pokazów i prezentacji należy jeszcze opisać). Cieszy mnie duża liczba pokazów gier przygotowanych już z myślą o aktualnych konsolach i współczesnych PC, bo to oznacza wsparcie dla ray-tracingu, DLSS w najnowszej wersji, a także kilku innych technologii, jak NVIDIA Reflex. Korzystam z niej za każdym razem, gdy gra mi na to pozwala, bo mogę znacznie zredukować opóźnienia, osiągając szybszą i bardziej sprawną reakcję. Czuję różnicę i to faktycznie działa.

W co aktualnie gram na PC? Głównie w strzelanki, ale nie tylko

Od jakiegoś czasu regularnie odpalam w podróży Call of Duty: Modern Warfare 2, gdzie świetnie bawię się w trybie wieloosobowym. Wspomniana matryca 2K w laptopie wspiera HDR. Włączenie tej funkcji w najnowszej pozycji od Activision znacznie wpływa na jakość generowanego obrazu. Na mobilnym układzie GeForce RTX 3080 Ti oraz i9-12900HX mogłem ustawić wszystkie detale na maksymalne, dodatkowo wykorzystując przy tym technologię NVIDIA Image Scalling ustawioną na wartość "ultra-jakość" z 30% wyostrzeniem obrazu. Uważam, że rezultaty zasługują na pochwałę, a liczba klatek w Inwazji często dobijała do 100. W przypadku mniejszych map było zresztą jeszcze lepiej, a to w zupełności wystarczające wartości. Przy połączeniu tych rezultatów z NVIDIA Reflex (w trybie włączonym i wzmocnionym) nie mam większych problemów, żeby kasować swoich przeciwników z niebywałą regularnością. Gra w takich warunkach jest bardzo komfortowa, a Modern Warfare 2 służy za świetny przykład znakomitej implementacji wszystkich istotnych technologii, jak choćby DLSS. Brakuje tylko zaawansowanego ray-tracingu. 

Co zresztą ważne, wśród swoich znajomych mam wielu miłośników serii Call of Duty i często dzielę się z nimi zarówno zdjęciami, jak i nagraniami najciekawszych akcji. Pomaga mi w tym NVIDIA GeForce Experience. Aplikacja instalowana razem ze sterownikami (swoją drogą, zawsze zoptymalizowanymi pod najnowsze i głośne growe premiery). To dzięki GeForce Experience widzę dokładnie liczbę generowanych klatek na sekundę, a także za pomocą dwóch przycisków mogę wykonać zrzut ekranu lub włączyć nagrywanie powtórki. Mogę też przeprowadzić stream na Twitchu i YouTube, a także przesłać swoje materiały bezpośrednio na swój kanał z poziomu nakładki na ekranie. To wszystko wygląda bardzo prosto i intuicyjne. Nie czuję potrzeby korzystania z innej aplikacji.

Gdy skończę przechodzić daną pozycję lub wykonam wszystkie testy, czas to w końcu opisać. Muszę pozbierać zgromadzone materiały, zdjęcia i wnioski, a następnie całość poskładać w jeden, sensowny tekst, który potem trafia na łamy PPE.pl. Recenzja jakiejś gry (choć wydaje się prosta i przyjemna, w końcu “tylko” gramy), często zajmuje od 20 do nawet 80 godzin i uzależniona jest od długości wybranego tytułu. Pamiętając o tym, że gonią mnie terminy i nadchodzące embargo na publikacje, nie mogę sobie w tym czasie pozwolić na granie w cokolwiek innego. Sytuacją idealną jest, gdy zdołam połączyć testy dwóch lub trzech elementów w jednym momencie. Często do redakcji trafia nowa myszka czy klawiatura, do tego zestaw pamięci RAM lub najnowsza karta graficzna, monitor i duża premiera na PC, jak choćby wydany całkiem niedawno Spider-Man: Remastered. Mogę zatem upiec aż cztery pieczenie przy jednym ogniu. Takich sytuacji nie ma jednak zbyt wiele. 

Muszę natomiast przyznać, że jestem niezwykle ciekaw rozwoju grafiki w nadchodzących grach. Nowe silniki graficzne jak Unreal Engine 5 pokazują już (na przykładzie Fortnite), że skrywają w sobie jeszcze mnóstwo interesujących rozwiązań. Technologia DLSS pozwala natomiast przekraczać granicę wydajności, dostarczając bardzo dobre efekty także pod względem jakości. Wydana właśnie aktualizacja do Wiedźmina 3, dzięki wsparciu dla ray-tracingu i DLSS, znacznie zyskała na oprawie graficznej, prezentując doskonałą roślinność, drzewa czy florę i faunę. Z każdym kolejnym miesiącem gier z funkcją śledzenia promieni przybywa, a wraz z nimi idą w parze pozostałe technologie, które odmieniają zabawę. Moją rolą jest wychwycenie wszystkich tych aspektów i odpowiednie ich opisanie, zgłębiając szereg szczegółów technicznych, które za każdym razem chciałbym opisać prostym i zrozumiałym językiem. Jeden dzień pracy redaktora może być zatem absolutnie zróżnicowany, ale to jest właśnie w tej pracy największą zaletą.