James Cameron potrafi zarabiać! Oto najbardziej dochodowe filmy genialnego filmowca
O Jamesie Cameronie w ostatnich miesiącach jest niewiarygodnie głośno. I nie jest żadną tajemnicą, z czego to wynika - chodzi oczywiście o sequel Avatara, który pojawił się po 13 latach od premiery pierwszej odsłony. „Avatar: Istota Wody” zawładną kinami, a choć od debiutu minął miesiąc, to można odnieść wrażenie, że sytuacja ani trochę nie uległa zmianie. Fani cały czas tłumnie biegają do kin.
To natomiast przekłada się na znakomite zarobki, jakie udaje się rzeczonej produkcji generować. A wynik, który już teraz osiągnęła druga odsłona przygód na Pandorze, sprawia, że James Cameron przeszedł do historii w bardzo zaszczytnej kategorii. Stał się pierwszym twórcą filmowym, którego trzy produkcje przekroczyły 1.5 miliarda dolarów! Jakby nie spojrzeć, robi to naprawdę spore wrażenie.
Warto więc przyjrzeć się wszystkim rekordowym dotychczasowym pozycjom, przy których pracował James Cameron. Niektórym opiekował się w roli reżysera, innym jako scenarzysta - zawsze jednak dokładał nieco swojego talentu do ostatecznej formy filmu. Oto dziesięć najbardziej dochodowych filmów (bazując na globalnym box office) kultowego filmowca. Zacznijmy więc od…
Otchłań - 90 milionów dolarów
Pozycja z gatunku science fiction, którą w całości miał przyjemność tworzyć właśnie James Cameron. Opowiada ona o załodze pewnej amerykańskiej łodzi podwodnej, która podczas jednej ze swoich wypraw natrafia na bardzo dziwny obiekt. I na tym sprawa się nie kończy, albowiem potem zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki. Cóż, w gruncie rzeczy o dnach naszych wód nie wiemy wcale wiele…
Sanctum - 109 milionów dolarów
Przy okazji tej produkcji z 2011 roku wkład Camerona był zdecydowanie mniejszy, albowiem pełnił tu rolę producenta wykonawczego. Niemniej, w samym klimacie z elementami science fiction doskonale widać jego wkład. Naprawdę przyjemny i bardzo klaustrofobiczny film o zwiedzaniu ostatniego nieodkrytego systemu jaskiń na planecie trzyma w niepewności i stałym poczuciu zaszczucia.
Aliens - 131 milionów dolarów
Ogromny hit z 1986 roku również znalazł swoje miejsce w zestawieniu, przekraczając 130 milionów dolarów w box office. I cieszę się, że mogłem go tu umieścić, bo to zdecydowanie coś ponadczasowego. Sam miałem przyjemność odświeżyć sobie tę pozycję jeszcze w ubiegłym roku i zestarzała się niczym wino. Nic jej nie ubyło, a ja sam byłem w stanie po prostu wyłapać więcej smaczków. Polecam!
Terminator: Mroczne Przeznaczenie - 260 milionów dolarów
I raz jeszcze wracamy do filmu, w którym był on „zaledwie” producentem. Najnowsza odsłona „Terminatora” obsypana została różnymi opiniami - od pozytywnych, aż po skrajnie negatywne. Co tu dużo pisać - pewnie kwestia gustu i każdy doskonale wie, gdzie się umiejscowić. Tak czy inaczej, pod względem finansowym wyszło naprawdę nieźle. Nie wybitnie i pewnie mogło być lepiej, ale… Trudno narzekać.
True Lies - 379 milionów dolarów
Definicja kina sensacyjnego końcówki ubiegłego wieku, zdecydowanie! Zresztą, jeśli w filmie akcji (nawet jeśli w pewnej części jest to komedia) znajdzie się miejsce dla Jamesa Camerona i Arnolda Schwarzeneggera, to można w ciemno zakładać, iż będzie on sukcesem. Tak było również w tym przypadku, a niemal 400 milionów w box office na tamte czasy zdecydowanie mogło robić wrażenie.
Alita: Battle Angel - 405 milionów dolarów
Stosunkowo świeża pozycja (2019 rok), gdzie James Cameron miał przyjemność współtworzyć scenariusz. Sam film na bazie anime… Cóż, ma prawdopodobnie dokładnie tylu fanów, ilu krytyków. Jako adaptacja wypadał nieźle, a na tle innych science fiction akcji pewnie można mu trochę zarzucić. Niemniej, zainteresował wielu fanów i sprawił, że tłumnie ruszono do kin. Wynik finansowy jest tego najlepszym dowodem.
Terminator 2: Dzień Sądu - 520 milionów dolarów
Sporo ponad 500 milionów w box office, cztery Oscary na koncie i tytuł, który kojarzy absolutnie każdy. To chyba wystarczające dowody na to, jak ogromnym sukcesem i fenomenem popkulturowym jest sequel historii o T-800. Trudno mi sobie wyobrazić, aby ktokolwiek mógł nie kojarzyć, ale jeśli mamy tu kogoś takiego… Po prostu nadrabiajcie czym prędzej, bo to dalej kawał porządnego kina.
Avatar: Istota Wody - 1,7 miliarda dolarów
I otwieramy wielkie podium! Na jego najniższym stopniu ląduje oczywiście druga część „Avatara”. Jest tu jednak pewien mały haczyk - wynik finansowy opowieści o pandorze cały czas rośnie w znaczącym tempie, więc nawet kilka dni po publikacji tego tekstu może okazać się, że wskoczy on na drugie miejsce. I chyba nikogo to nie zdziwi - już teraz zbliżamy się przecież to niesamowitych dwóch miliardów.
Titanic - 2,1 miliarda dolarów
Na ten moment jednak tak kosmiczną barierę przekroczyły dwie produkcje, za które odpowiadał James Cameron. A tą z niższym wynikiem jest oczywiście kultowy „Titanic”. Co ciekawe, już w lutym film doczeka się nieco odświeżonej wersji (pod względem jakości) i ponownie trafi do kin, co prawdopodobnie odpowiednio podbije jego wynik. Na podium już nie wskoczy, ale kilka milionów do kieszeni wpadnie.
Avatar - 2,9 miliarda dolarów
Na sam koniec oczywiście pierwsze, w pełni zasłużone miejsce. Gdy „Avatar" trafiał do kin w 2009 roku to stanowił swego rodzaju rewolucję. Był czymś, czego jeszcze wcześniej nie było i czymś, co udało się przebić naprawdę po długim czasie. Podobnie z wynikiem finansowym - przed długi czas to właśnie ten tytuł był najbardziej dochodowym w historii, aby później ustąpić „Avengers: Koniec Gry” i… Znów wrócić na swoje miejsce! Coś niesamowitego!
Przeczytaj również
Komentarze (29)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych