Co oglądać w weekend - Netflix, HBO MAX, Disney+, kina
W tym tygodniu na Disney+ pojawiła się najnowsza superprodukcja Marvela. Całkiem ciekawymi premierami może się pochwalić także HBO MAX, a i na Netflixie pojawi się kilka nowych produkcji. Interesująco prezentują się również premiery kinowe, gdzie trafia głośna produkcja koreańskiego mistrza, świetny debiut amerykańskiej artystki i nowa produkcja M. Night Shyamalana.
W tym tygodniu przyglądamy się ofercie Netflixa, HBO MAX, Disney+ i kin.
Netflix
Wśród netflixowych nowości próżno w tym tygodniu szukać wielkich premier, ale znajdzie się kilka interesujących tytułów. Takim jest bez wątpienia “Wilk wikingów”, mający już premierę na świecie norweski horror, który trafia do nas za pośrednictwem streamingowego giganta, a dotychczasowe oceny wskazują na produkcję co najmniej interesującą. Inną propozycją w podobnym duchu jest hiszpański thriller “Infiesto”, w którym dwójka detektywów tropi szajkę porywaczy. Zupełnie inną pozycją wydaje się holenderskie “Stromboli”, w którym główną bohaterką jest niedawno rozwiedziona kobieta, która trafia na kurs samorozwoju, znajdując się akurat na wulkanicznej włoskiej wyspie. Z kolei australijska “Siła ducha” wydaje się do pewnego stopnia zainspirowana “Wszystko stracone” J. C. Chandora z Robertem Redfordem. Obserwujemy tu bowiem losy nastolatki, która próbuje samodzielnie opłynąć świat.
Wśród starszych produkcji, które w tym tygodniu trafią do biblioteki Netflixa jest ciekawiej. Od środy pojawią się tu choćby “Bracia” Jima Sheridana, w którym wystąpili m.in. Elijah Wood, Jake Gylenhaal i Natalie Portman. Niezły film, choć to zaledwie remake lepszej, europejskiej produkcji z 2004 roku. Na serwisie pojawia się również “Tożsamość” Jamesa Mangolda. Całkiem sprawnie zrealizowany thriller w ciekawej obsadzie (John Cusack, Ray Lliotta, Amanda Peet Alfred Molina). Nadrobić można również polski film “Ostatni komers”, w reżyserii Dawida Nickela, jeden z lepszych przedstawicieli młodego rodzimego kina, będący ekranizacją książki Anny Cieplak “Ma być czysto”.
Wśród typowych propozycji dokumentalnych tym razem “Pamela. Historia miłosna”, pomyślana zapewnie jako dodatek do chwalonego w zeszłym roku serialu “Pam & Tommy”. Nietypową propozycją jest miniserial “Miliony Gunthera”, którego głównym bohaterem ma być jeden z zapewne najbogatszych psów na świecie. Jako dowcipny paradokument o historii cywilizacji reklamowany jest “Świat według Cunk”, w którym narratorką jest grana przez Dianę Morgan, Philomena Cunk. Na koniec warto wspomnieć o zupełnie innej produkcji, serialu anime “Mako My Day”, który może się okazać najciekawszą propozycją w tym - jak widać - niezbyt atrakcyjnie zapowiadającym się tygodniu na Netflixie.
HBO MAX
Na początku tygodnia, prócz najnowszego odcinka “The Last of Us” na stronę trafił również kolejny, klasyczny film Roberta Bressona, którym tym razem jest “Pieniądz” z 1983 roku. Wśród nowszych produkcji wyróżnia się przede wszystkim najnowszy film Pedro Almodovara “Matki równoległe”, mający swoją premierę w 2021 roku. Hiszpański mistrz opowiada w nim historie dwóch kobiet, które zostają matkami dokładnie tego samego dnia. Obok tradycyjnie grającej u Almodovara Penelope Cruz wystąpiła tu - jeszcze nie tak dobrze znana - Milena Smit.
Swoich amatorów może znaleźć hiszpański film “Świnka”, utrzymana w konwencji slashera nietypowa produkcja, której bohaterką jest gnębiona przez swych rówieśników nastolatka, która pewnego dnia staje się świadkiem uprowadzenia jej oprawców. Film stanowi pełnometrażowe rozwinięcie krótkiego obrazu z 2018 roku. Amatorzy czystej rozrywki mogą sięgnąć po “W nieskończoność” Antoine’a Fuquy z Markiem Wahlbergiem i Chiwetelem Ejioforem, pamiętając jednak o tym, by przed seansem wyłączyć przynajmniej jedną półkulę mózgową.
Disney+
I w końcu nadszedł tydzień, w którym swoją premierę na streamingu ma najnowsza propozycja Marvela, którą tym razem jest “Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu”. Twórcy tego widowiska stanęli przed niezwykle trudnym zadaniem zastąpienia głównego bohatera serii, po przedwczesnej śmierci, grającego księcia T’Challę Chadwicka Bosemana, który zresztą doczekał się w tym obrazie hołdu. Sama produkcja okazała się sporym sukcesem w box office, zarabiając ponad 800 milionów dolarów przy ponad 250 milionach budżetu. Przede wszystkim jednak zgarnęła aż pięć nominacji do Oscarów, w tym dla Angeli Bassett za najlepszą, drugoplanową rolę kobiecą. Na serwisie pojawiła się w środę.
Swój tydzień na Disney+ mogą świętować również fani kultowego serialu anime “Bleach”, bowiem w tym tygodniu w ofercie pojawiło się aż szesnaście sezonów tej produkcji z lat 2004-2012, a także pierwszy sezon “Bleach: Thousand-Year Blood War”, mający swoją premierę w 2022 roku.
Kina
Trzy ciekawe filmy wchodzą w tym tygodniu do kin. Pierwszym z nich jest najnowszy obraz Park Chan-Wooka “Podejrzana”, który był już w Polsce pokazywany na Festiwalu Nowe Horyzonty. Koreański mistrz, twórca m.in. “Old Boya” i Służącej” mocno czerpiący w tym obrazie z twórczości Alfreda Hitchcocka (często dosłownie, choć ponoć nieświadomie), opowiada tu o prowadzonym przez pewnego detektywa śledztwie na temat śmierci mężczyzny, które staje się początkiem fascynacji wdową po nim. Realizatorska maestria Park Chan-Wooka została doceniona w Cannes, gdzie zdobył on nagrodę za najlepszą reżyserię.
Sporą niespodzianką jest za to debiut reżyserski Charlotte Wells, gorąco przyjęty na American Film Festival. “Aftersun” ukazuje wakacje jedenastoletniej dziewczynki i jej ojca, tak naprawdę opowiadając jednak o wspomnieniach związanych z figurą zmagającego się z poważnymi problemami rodziciela, którego gra tu nominowany do Oscara Paul Mescal. Wells za sprawą umiejętnego wykorzystania specyficznego formatu kasety VHS, na którą nagrywany jest ów pobyt w Turcji, udaje się odtworzyć dziecięce wspomnienia kluczowych momentów w życiu młodej bohaterki, powracających później w jej już dorosłym życiu. Niełatwy w odbiorze, bo wymagający skupienia film może być rzeczywiście jednym z najciekawszych debiutów w amerykańskim kinie ostatnich lat, choć reżyserka jest akurat z pochodzenia Brytyjką.
Z kolei za sprawą “Pukając do drzwi” do formy chce wrócić również M. Night Shyamalan (z powodzeniem realizujący się jednak w serialach, za sprawą "Servant" z Apple TV+). Jeśli mowa o pierwszych filmach to wychowany już w Stanach Zjednoczonych Hindus jest jednym z tych twórców, którzy nigdy nie zdołali zrealizować obrazu lepszego lub przynajmniej równego jego wczesnemu dziełu, czyli “Szóstemu zmysłowi”, a z kolei “Old”, które pojawiło się w kinach w 2021 roku zostało przywitane raczej chłodno. W jego nowej produkcji zobaczymy m.in. Dave’a Bautistę, Ruperta Grinta, Jonathana Groffa czy Nikki Amukę-Bird, a fabuła koncentruje się wokół rodziny, która zostaje porwana przez grupę ludzi, która wymusza na nich podjęcie decyzji, mającej na celu powstrzymanie końca świata.
W kinach również chwalona czarna komedia norwesko-szwedzka “Chora na siebie”, a także zapowiadająca się na podobną w wydźwięku (choć tym razem nie dotyczącą świata sztuki) rodzima produkcja “Masz ci los!”, jak również szwedzka propozycja dla najmłodszych “Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai. Tajemnica Skorpiona”.
Przeczytaj również
Komentarze (29)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych