Heavy metal, metalcore i rock w grach. Cięższe gitarowe brzmienia w cyfrowej rozrywce
Coraz częściej ostrzejsze, rockowe kawałki pojawiają się na ścieżkach dźwiękowych gier. Ogromna w tym zasługa Micka Gordona, który swoim błyskotliwym soundtrackiem do Doom (2016) zapoczątkował falę tego muzycznego dobra. Nawet wcześniej jednak pojawiały się mocne gry z wybornie brzmiącymi kawałkami z ciężkimi brzmieniami. Przed wami lista takich hitów, których nie wolno przegapić.
10. Valfaris
Valfaris zaskoczyło wiele osób. Spodziewaliśmy się po tej grze kolejnej schematycznej kopii Contry, tradycyjnej scrollowanej w bok strzelanki, a otrzymaliśmy coś znacznie bardziej rozbudowanego (i dobrze ocenianego, ze średnią 8,1/10). Nie tylko gameplay, oferujący ciekawe lokacje, ładną grafikę 2D i świetny arsenał, jest tu mocny. Autorzy zadbali o wyborną ścieżkę dźwiękową, pełną gitarowych riffów i metalowej poetyki. Szkoda tylko, że zabrakło tu trybu kooperacji. Gra byłaby dla wielu idealna, gdyby pozwalała na wspólną zabawę.
9. Wolfenstein: The New Order, Wolfenstein: The New Colossus
Myślę, że oba Wolfensteiny, zarówno The New Order, jak i The New Colossus, są doskonale znane graczom; nie tylko fanom strzelanek FPP. Część osób może jednak nie wiedzieć, jak ciężkie brzmienia oferują soundtracki obu tych produkcji wydanych przez Bethesdę. Mick Gordon i Martin Stig Andersen poszli w wielu swoich kompozycjach w kierunku mocnych, rockowych brzmień. Nie brakuje tu ostrego, heavy metalowego uderzenia i trzeba powiedzieć, że zaskakująco dobrze pasują te utwory nie tylko do gameplayu, ale całej historii, luźno bazującej na wydarzeniach z II Wojny Światowej.
8. Shin Megami Tensei IV I V
W świecie jRPG nie ma serii z mocniej wybrzmiewającym soundtrackiem niż w Shin Megami Tensei. Kultowa marka dungeon crawlerów (warto pamiętać, że Persona stanowi jej spin-off) na przestrzeni wielu la zachwycała gitarowymi riffami, połączonymi zgrabnie z syntezatorami i motywami elektronicznymi, w stylu lat 80. Najbardziej okazały, najostrzejszy popis tego szalonego repertuaru dostaliśmy w znakomitym Shin Megami Tensei IV (3DS) oraz w Shin Megami Tensei V na Nintendo Switch. Gra jest wymagająca, ale oferuje wyrafinowany, znakomity system walki - to jedno z ciekawszych doświadczeń na polu jRPG ostatnich lat, nawet jeśli fabuła nie jest w tej odsłonie najmocniejsza.
7. Metal Gear Rising: Revengeance
Śmiało można powiedzieć, że Metal Gear Rising: Revengeance to interaktywny album rockowy, do którego dodawana jest w bonusie gra. Rozgrywka w przygodzie Raidena, wprowadzonego do uniwersum Hideo Kojimy w Metal Gear Solid 2, pozostawia trochę do życzenia, ale na pewno nie można tego samego powiedzieć o soundtracku, który jest wypełniony hiciorami. Często są to piosenki z wokalami, które wpadają w uchu już po pierwszym przesłuchaniu. Jamie Christopherson wykonał tu doskonałą robotę, zapraszając do nagrania utworów m.in. Johna Busha, Jasona C. Millera czy Logana Madera, byłego członka Machine Head.
6. Doom (2016) i Doom Eternal
Mick Gordon. Czy trzeba pisać coś więcej? Znakomity kompozytor po stworzeniu fantastycznej ścieżki dźwiękowej do Wolfenstein: The New Order jeszcze rozwinął muzyczne skrzydła w Doom (2016), komponując nawet intensywniejsze, rockowe kawałki. Bardzo wysoką jakość Mick Gordon utrzymał również w Doom Eternal z 2020 roku. Nawet jeśli nie lubicie staroszkolnego, mocno nacechowanego arcade’owym klimatem stylu rozwałki FPP w tych produkcjach, warto przesłuchać stworzonych na ich potrzeby, metalstepowych kompozycji.
5. MechWarrior 5
MechWarrior 5 to niesamowicie wciągające połączenie strzelanki w wolniejszym tempie, z taktycznym charakterem z RPG i grą ekonomiczno-menadżerską. Oprócz strzelania do ogromnych, ważących często nawet 100 ton chodzących czołgów zajmujemy się drobiazgowymi przygotowaniami ekwipunku/wyposażenia naszych bojowych maszyn, co wiąże się z rozbudowanym mechanizmem zarządzania finansami kompanii najemników zaczynających karierę w 3031 roku. W tej gwiezdnej eskapadzie, osadzonej w bogatym uniwersum BattleTech (warto poświęcić czas na lekturę wyjątkowo udanych opowiadań) towarzyszy nam często zaskakująco mocny, metalowy soundtrack. Nie wszystkie utwory wykonane są w takim stylu (dużo tu również niezłej elektroniki), ale te kilkanaście mocnych uderzeń gitarowych robi w MW5 duże wrażenie. Szczególnie gdy słucha się coverów od Vincenta Moretto (filmik poniżej; na jego kanale jest więcej tego dobra z MechWarriora 5 i z serii Ace Combat).
4. Astral Chain
To, co dzieje się na soundtracku Astral Chain przechodzi ludzkie pojęcie! Piękne, melodyjne gitarowe harmonie, klimaty djentowe, nowoczesny metal progresywny, klimatyczne chórki a przy tym sporo bezpretensjonalnej elektroniki. Pomimo bardzo intersującej, eklektycznej ścieżki dźwiękowej i wysokich ocen w recenzjach (8,7/10) odnoszę wrażenie, że Astral Chain jest trochę niedocenianym tytułem. Szkoda, bo zarówno gameplay, jak i oprawa audio stoją tu na wyjątkowo wysokim poziomie. Warto zatem dać szansę tytułowi PlatinumGames, który powstawał przez aż 5 lat.
3. Hades
Kompozytorzy muzyki do Hadesa znaleźli dobry balans między ciężkimi, rockowymi brzmieniami a spokojniejszymi kawałkami, dzięki czemu gracz nie czuje się przytłuczony i zmęczony nieustannym atakiem audialnym na błony bębenkowe. Ostrzejsze, metalcore’owe kawałki rozbrzmiewają tu w odpowiednich momentach, podczas najintensywniejszych walk, tak że się to nie nudzi! Znakomity soundtrack i jeszcze lepsza gra.
2. Metal Hellsinger
Metal Hellsinger to jedna z najnowszych pozycji na naszej liście. I też jedna z najmocniejszych. Dla fanów nowoczesnego metalu z bardzo szybką rytmiką, czerpiącego z poetyki punka posthardcore’owego, będzie to niewyczerpane źródło frajdy. W szczególności mocne są tutaj utwory od Mikaela Stanne’a z Dark Tranquillity i Matta Heafy’ego z Trivium. A sama strzelanka jest doskonale wpisana w te mocarne kompozycje. Wypada to tak, jakby deweloperzy utkali gameplay wokół muzyki, już od najwcześniejszych etapów produkcji, a nie na odwrót. Wyszła z tego wyborna, rytmiczna strzelanka dla miłośników ciężkich brzmień.
1. Brütal Legend
Brütal Legend to perełka w dziejach gier, jedna z bardziej pomysłowych i nietuzinkowych produkcji, z jakimi mieliśmy do czynienia. W zasadzie tylko z jedną wadą: ta wypełniona dobrym humorem rockowa przygoda kończy się tu zbyt szybko.
W znakomitym dziele Tima Schafera metalowa tematyka okraszona została oczywiście odpowiednimi brzmieniami. Nie tylko na oryginalnej ścieżce dźwiękowej, skomponowanej przez Petera McConnella, ale również w wielu licencjonowanych kawałkach, czerpiących z klasyki metalu, choćby od zespołów Motorhead, Slayer, Black Sabbath czy Mastodon. Potężny to soundtrack! I mocny przebłysk gamingowej kreatywności. Szkoda tylko, że wciąż nie odświeżony graficznie (czyżby przez problemy licencyjne?). Ostatnim wydaniem Brutal Legend, które debiutowało na PS3 i X360, było to z 2013 roku, kiedy tytuł przeniesiono na PC.
Przeczytaj również
Komentarze (36)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych