Kochasz klasyczne Resident Evil? Oto inne gry utrzymane w dawnej konwencji gatunku
Resident Evil jest niczym biblia każdego fanatyka survival-horrorów. Pomyśleć, że wydawca nie wierzył w jej sukces, bo Tokuro Fujiwara inspirował się inną grą z przeszłości, Gone Home, by opracować pierwotny koncept rozgrywki. Resztę domknął już sam Shinji Mikami. Obaj panowie pożegnali się z Capcom na stałe, lecz ich wkład w historię gatunku pozostaje nieoceniony. Gdy na świat przyszło Resident Evil Zero, nie przypuszczano, że będzie to ostatnia taka przygoda na lata, czyt. utrzymana w statycznej narracji. Obecnie, dzięki segmentowi AA, klasyczna konwencja przechodzi istny renesans. Wybraliśmy specjalnie dla Was produkcje stylizowane nurtem zainicjowanym w pamiętnej rezydencji. Brakuje Wam podobnych gier? Przychodzimy z pomocą. Kolejność listy tradycyjnie pozostawiamy przypadkowi.
Tormented Souls (2021)
Pewnego, feralnego popołudnia Caroline Walker otrzymuje tajemniczy list. Treść wiadomości powoduje chwilę nieznośnej migreny oraz wskazówkę, gdzie poszukiwać odpowiedzi. Historia kieruje bohaterkę do niesławnej posiadłości, przekształconej w placówkę medyczną. Wskutek nieoczekiwanych zdarzeń, Caroline budzi się ze snu. Rozpoczyna się statyczna wędrówka przez nabite detalami lokacje. Każdy korytarz czy pomieszczenie opowiada mroczną historię, zaś kamera często pozostaje w martwym punkcie, okazjonalnie podążając za postacią. Zbieranie przedmiotów, poddające umysł zagadki oraz walka do bólu przypominająca Resident Evil. Tormented Souls jest dziełem od pasjonatów dla pasjonatów. Spisane w notatkach opowieści potęgują tę narrację. To wierna tradycji produkcja, którą trzeba wypróbować. Dostępna za grosze. Niezdecydowanym polecamy naszą recenzję.
Alisa: The Awakening (2020)
Dzieło (w większości) jednego człowieka. Casper Croes postanowił przywrócić "wajb" klasycznego Resident Evil. Akcję ulokowano gdzieś w Europie, roku pańskiego 1920. Tytułowa Alisa przybywa do pełnej tajemnic rezydencji by odzyskać cenne schematy, które skradziono. Na miejscu okazuje się, że posiadłość w istocie jest domem lalek. Tak dla odmiany, te są żywe. Autor łączy w grze suspens, horror związany z lalkami. Przyznajcie bez bicia, że dawniej stos lalek ułożone na meblach wywoływały u Was lekki dreszczyk. W zasadzie, nadal wywołują. Tymczasem Alisa hołduje klasykę nie tylko przez pryzmat statycznej kamery lecz również oprawy. W rezydencji błąka się pełno morderczych lalek, z którymi będziemy walczyć lub wymijać, jak każe obyczaj. Gra należy do trudnych. Zachowano system "tank control", konieczność odnajdywania kluczowych przedmiotów oraz zagadki. Tytuł jest dostępny na konsolach Xbox oraz PC.
Fear the Dark: Unknown (2019)
W odróżnieniu od powyższych tytułów, Fear the Dark: Unkwown stawia na obecnoś pary bohaterów. James oraz Chloe (prawie jak Billy i Rebecca/Leon i Claire) muszą rozwikłać mroczne tajemnice ukryte za drzwiami rezydencji Beresfordów. Plany krzyżują wszechobecne zombie, natomiast scenariusz korzysta nieco z zapping system, znany z Resident Evil 2. Postacie natrafiają na siebie w ramach wspólnego scenariusza (z podobnego rozwiązania korzystano również w Alone in the Dark: the New Nightmare). Tytuł zadebiutował w cieniu oczekiwanej premiery współczesnej iteracji Resident Evil 3, lecz użytkownicy Steam wystawili pozytywne opinie. Grę obecnie kupicie za śmieszne pieniądze m.in. w sklepie PlayStation. Po roku wydano Survival Edition, zatem wersję eliminującą większość usterek oraz poprawiającą AI wrogów czy system walki, konkretniej detekcji obrażeń.
Echoes of the Living (2023)
Przyszła pora na jedno z nowszych cudów. Grywalną wersję demonstracyjną możecie sprawdzić obecnie jedynie w wersji PC (twórcy przewidują wydanie konsolowe). Premierę wstępnie zaplanowano na trzeci kwartał, 2023 roku. Twórcy jednak zabierają nas znacznie wcześniej, bo to złotego, 1996 roku. W niewielkim miasteczku dochodzi do epidemii wirusa zmieniającego ludzi w zombie. Dwójka ocalałych (do wyboru) Liam, były członek jednostki specjalnej (nie S.T.A.R.S.) oraz Laurel. Celem pierwszego jest odnalezienie narzeczonej, celem drugiej - przetrwanie. Tytuł korzysta z narracji wypracowanej przez Resident Evil 2, co widzimy w targanych chaosem zaułkach oraz zamkniętych lokacjach. Otoczenie aż kipi szczegółowością jak porozbijane radiowozy, ślady krwi, od czasu do czasu trafią się zwłoki, te leżące. Do sprawdzenia czeka wersja demo, my natomiast czekamy na podobną inicjatywę dla konsol.
Murder House (2021)
Tytuł chyba mówi wszystko. Historię rozpoczynamy w skórze dziecka by zostać porwanym przez seryjnego psychopatę w stroju Zajączka Wielkanocnego. Trzy lata później, na terenie domniemanej posiadłości szaleńca znajdzie się grupka dziennikarzy by dogłębnie zbadać temat (to się nazywa research, prawda?). Emma, główna bohaterka wpada w pułapkę gdy okazuje się, że morderca nadal tutaj grasuje. Rozpoczyna się polowanie, w starym stylu. Gra wypełniona jest zagadkami oraz ucieczką. Wszystko utrzymane w dawnej tradycji, choć kamera porusza się częściej, co miejscami przywołuje jawną inspirację tempem rozgrywki z pierwszego Silent Hill. Kochamy tamte dzieje, więc Morder House nie mogło zabraknąć na naszej liście. Tytuł sprawdzicie na PS4, Switch, Xbox One oraz PC.
The Hotel (2022)
Opracowana na silniku Unity zabiera nas do pogrążonego we krwi hotelu. Jako Alex oraz Judy mierzymy się z zagadkami oraz hordami nieumarłych rozlokowanych w aż 90 pomieszczeniach. Twórca pracował nad grą przez trzy lata. Tytuł również korzysta z systemu zapping. Gdy ukończymy historię w skórze Alexa, odblokujemy dostęp do Judy. Wydarzenia dla obu postaci wzajemnie się pokrywają. Na plus zaliczyć należy oprawę oraz wierność świętej zasadzie tank control. Tytuł dostępny jest na PC oraz konsolach Xbox.
Przeczytaj również
Komentarze (44)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych