Wiedźmin Remake - czy dostaniemy kopię Dzikiego Gonu czy coś więcej?
Historia konsolowego Wiedźmina miała się rozpocząć jeszcze za czasów współpracy CD Projektu z WideScreen Games. "Powrót Białego Wilka" otrzymał nawet efektowny zwiastun. Platformy docelowe - PS3/X360. Dlaczego o tym piszemy? Gdyż inicjatywa wydawcy dotycząca renowacji wypuszczonej w 2007 roku, kultowej produkcji to świetna okazja by przypomnieć sobie i Wam, że czekało się na to od dawna. Pierwszy Wiedźmin nie pojawił się na konsolach w oryginalnej formie. Zrobi to dzięki Unreal Engine. Trudno prosić o zawartość 1:1, zwłaszcza w kwestiach mechaniki. Warto postawić sobie pytanie, jakien gry naprawdę oczekujemy? Ze światem wyjętym z Dzikiego Gonu, podobnym systemem walki, czy jednak pamiętającym "koszyczkowe" combosy Geralta.
Wiedźmina (2007) napisano dzięki Aurora Engine, autorstwa Bioware. CD Projekt nie był pierwszy, lecz jako jedyny wypuścił grę komputerową na bazie wiedźmińskiego świata. Chociaż, jeśli mamy być wierni historii, to w zasadzie udało się innej firmie z odległej przeszłości. W 1998 roku na łamach rodzimej prasy zajmującej się rynkiem PC, mogliśmy przestudiować zapowiedzi "Wiedźmina" od Metropolis Software. Temat szerzej dokumentuje przygotowany kilka lat temu dokument, "Historia Komputerowego Wiedźmina", dostępny na YouTube. Materiał wywował trudne dyskusje co do rzetelności, lecz i tak gorąco polecamy, jeśli lubicie historię Białego Wilka na kartach gier. Teraz, wraz z ogłoszeniem renowacji pierwszej odsłony, pisze się nowa historia w świecie gier.
"Patrzę na Was głodnych, przerażonych"
Cytat stał się niezwykle popularny, nie tylko inicjuje opowieść sprezentowaną w Wiedźmin 3: Dziki Gon, lecz dokumentuje zjawisko tzw. koniunkcji sfer. W dużym skrócie, chodzi o zderzenie światów. Dlaczego mówimy o finale trylogii poświęconej najsłynniejszemu łowcy potworów? W kontekście przygotowywanego odświeżenia skupimy się na systemowych rozwiązań, które chętnie ujrzymy w nowej/starej grze. Wiedźmin 3: Dziki Gon oferuje wspaniały, obszerny świat. Nie jest tytułem pozbawionym wad, gdyż taka gra zwyczajnie nie istnieje. Jakie wady miał oryginał? Emanował słowiańskim klimatem, choć system walki czasem wariował. Nawet gdyby już wtedy udało się przenieść Wiedźmina na konsole, mechanikę starć należałoby znacznie przebudować, bardziej pod sterowanie padem. Stąd Wiedźmin 2: Zabójcy Królów był tytułem znacznie przystępniejszym. Częściej pisano, iż sequel zbudowano pod konsole.
Dużym walorem pierwszej gry (podobnie zresztą kolejnych dwóch) jest protagonista. Geralt z Rivii, Biały Wilk, Rzeźnik z Blaviken - postać bardzo ciekawa i nadająca charakter opowieści, W czasach gdy gatunek RPG częściej oferował graczom dowolność w kreacji własnego awatara w świecie gry, CDPR stawiali na postać dość autentyczną. Oczywiście, nie w kontekście wiedźmińskich mutacji czy magicznych zdolności. Geralt jest po prostu autentyczny w swoich wypowiedziach czy anegdotkach. Ta kwestia tyczy się również pozostałych postaci, jakie przewijają się w grze. Drugim narratorem jest świat przedstawiony. Choć nikt ani nie myślał by Geralt był w stanie prowadzić Płotkę (z uwagi na ograniczenia systemowe oraz koncepcję, pomimo przeznaczenia gry wyłącznie na PC), eksploracja nadal wciąga. Biorąc pod uwagę jazdę konną zaimplementowaną w Dzikim Gonie, spodziewajmy się robudowanego modelu również tutaj. Zwiększeniu powinna ulec również mapa świata.
Wiedźmin rozpoczął niemal wszystkie koncepcje, które rozwijano w kolejnych grach cyklu. Alchemia, walka, decyzje wpływające na przebieg rozgrywki, crafting, przygotowanie do walki. Chcielibyśmy otrzymać całość w znacznie usprawnionej wersji. Na czym jednak zależy nam najbardziej? By tytuł nie stał się systemową kopią trzeciej części. Nie w kontekście jakichkolwiek uprzedzeń związanych z Dzikim Gonem. To nadal jedna z najlepszych, rodzimych produkcji dostępnych na rynku. Chociaż wiemy, że nawet w dniu premiery, porównania będą nieukninione.
Powrót Białego Wilka
Nie udało się przed laty sprowadzić "Wiedźmina" na konsole w oryginalnym wydaniu, uda się zatem teraz. Szkoda, że nigdy nie zdecydowano o wydaniu chociażby zremasterowanej edycji. Tymczasem czego tak naprawdę potrzebuje ten remake? Przede wszystkim, lepszego modelu starć oraz przygotowania do walki. Świetnie pod tym kątem wypadła część druga. Dzięki czemu jest trudniejsza niż Dziki Gon. Starcie z gromadką Nekkerów w jaskinii nie należało do najprostszych. Skoro już o mowa o potworach. W pierwszej grze również natrafialiśmy na wiedźmińskie zlecenia, potraktowane jednak bardzo zachowawczo. Zadaniom pobocznym czasem brakowało ciekawej treści, choć mówimy o pierwszej grze opartej na uniwersum.
Ciężko uniknąć również referencji do Dzikiego Gonu pod względem upiornego orszaku. Trylogia opiera się na ich udziale. Być może twórcy poświęcą im nieco więcej uwagi. Historia w grach CDPR korzysta z wydarzeń sagi, lecz prezentuje autorską wizję twórców. Stąd modyfikacje w narracji raczej będą konieczne. Kiedy gra może się pojawić? CD Projekt przyzwyczaił nas do długoletnich oczekiwań. Teraz, gdy uruchomiono kilka produkcji z wiedźmińskiego świata, raczej prędko nie zagramy. Ilość koniecznych rozwinięć pokrywa się z tym, co widzieliśmy w trzeciej grze. Narracja zadań pobocznych, nowy system walki, rozwoju bohatera, bestiariusza. Cieżko będzie to przebić a jednocześnie uniknąć oczywistychporównań. Aha, Metroplis Software jednak wypuściło swoją grę...jako SMS, i to już w 2002 roku. Więcej opowiemy wkrótce.
Przeczytaj również
Komentarze (62)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych