Tych anime w drugim kwartale roku nie możesz pominąć! Zapowiada się kapitalny okres!
Rok 2023 zapowiada się jako kolejny obfity w premiery anime, na które czekają setki tysięcy fanów na całym świecie. Z pewnością wiele z nich będzie miało okazję odczuć niesmak z powodu ilości propozycji, które nie uda im się obejrzeć. Jednak warto zaryzykować i wybrać kilka tytułów, które zdecydowanie zasługują na poświęcenie im czasu, a przy tym odrzucenie innych, które potencjalnie mogłyby przypaść nam do gustu.
A co szczególnie ważne - drugie kwartały są zazwyczaj bogatsze w premiery! Warto więc poświęcić czas i poznać tytuły, które w najbliższych miesiącach będą nam towarzyszyć. Na liście najbardziej wyczekiwanych produkcji znajdą się zarówno kontynuacje, jak i zupełnie nowe tytuły, reprezentujące przeróżne gatunki i style. Każdy z fanów anime znajdzie coś dla siebie, więc warto prześledzić ofertę i zdecydować, które produkcje wpiszą się w nasze gusty.
Z tego względu przygotowaliśmy dla Was zestawienie dziesięciu tytułów, których większość fanów anime nie powinna omijać. Oczywiście - są to propozycje różne gatunkowo, więc oczywiście nie wszystko przypadnie do gustu wszystkim. Niemniej, dzięki różnorodności, nie mamy wątpliwości, że absolutnie każdy znajdzie coś dla siebie. Oto lista dziesięciu najciekawszych propozycji, które pozwolą nam w pełni cieszyć się magią anime. Do rzeczy!
Kimetsu no Yaiba (Sezon 3)
Zacznijmy z grubej rury - od największej premiery nadchodzącego okresu, a więc trzeciego sezonu głośnego Kimetsu no Yaiba. Najnowsza pula odcinków została zatytułowana „Yaiba Swordsmith Village Arc” i właściwie fanom serii mówi to bardzo wiele - dokładnie ten wątek z mangi zostanie zaadaptowany w przypadku zbliżających się epizodów. Obecnie to jeden z czołowych shonenów, więc… Warto czekać!
Dr. Stone (Sezon 3)
Inną głośną serią, której prawdopodobnie fanom japońskiej popkultury nie trzeba przedstawiać, jest oczywiście Dr. Stone o Senkuu i jego próbie odbudowania cywilizacji. Pierwsze dwie pule odcinków zostały fantastycznie przyjęte i zdecydowanie wypadają kapitalnie w kontekście ekranizacji wydarzeń z komiksu. Jeśli nie czytaliście, to mogę Wam zagwarantować, że będzie się działo… Oj, i to bardzo!
Ousuma Ranking (Sezon 2)
Kolejna kontynuacja, obok której trudno przejść obojętnie. Opowieść o Bojjim, głuchem księciu, przy okazji pierwszego sezonu rozkochała w sobie ogromne grupy fanów z całego świata. I choć nie ma tu mowy o gęstym klimacie i tempie akcji niczym w największych klasykach anime, to bez zawahania jestem w stanie polecić Wam sięgnięcie po ten tytuł. Bardzo ciepła, a jednocześnie wciągająca opowieść, która wciąż nie doczekała się finału.
Pokemon Horizons: The Series
Wspominając o kontynuacjach, nie można nie napisać o zupełnie nowej serii anime „Pokemon”, w której to pierwszy raz od wielu, wielu lat, głównymi bohaterami nie będą Ash i Pikachu. Już samo to sprawia, że oczekiwania narastają, albowiem rodzi się ciekawość, jak (a przede wszystkim „czy”) uda się pociągnąć wszystko, rezygnując z tak ikonicznych elementów samej marki. Cóż - pożyjemy, zobaczymy. Jestem dobrej myśli.
Jigokuraku
Jeśli nie czytaliście nigdy mangi, to mogę Wam jedynie zdradzić, że nie bez powodu mamy tu do czynienia z jedną z najbardziej oczekiwanych premier ostatnich lat. Kapitalny przygodowy shonen, który przy odpowiednich szlifach od utalentowanych animatorów ze studia MAPPA, może okazać się jednym z największych debiutów 2023. Jeśli lubicie wartką akcję, walki na śmierć i życie i dynamiczne historie, to poczujecie się tu jak w domu.
Osi No Ko
Jeden z tych tytułów, o których mówi się niewiele, a który najpewniej obroni się jakością. Choć osobiście nieczęsto sięgam po tytuły tego typu, to w tym przypadku jest coś, co zdaje się po prostu przyciągać. W gruncie rzeczy zostanie nam zaserwowany dramat, którego fabuła spokojnie mogłaby dziać się w prawdziwym życiu (cóż, poza pewnymi elementami rodem z fantasty) i chyba to sprawia, że zdaje się tak mocny.
Mashle: Magic and Muscles
Ależ ja na to czekam - moja topka komedii mangowych, z jakimi miałem kiedykolwiek do czynienia (swoją drogą - dostępna w Polsce, więc serdecznie polecam). I ujmę to tak: jeśli jesteście fanami One-Punch Mana albo Mob Psycho (może obu, może którejś z tych serii), to w wielu aspektach Mashle jest nawet lepsze. Typ humoru zbliżony, ale ta opowieść to po prostu najwyższy poziom. Nie wierzycie? Obejrzyjcie.
Ao no Orchestra
Może to tylko ja, ale mam ogromną słabość to muzycznych anime. Praktycznie każde, na jakie się skuszę, najpierw wywiera na mnie ogromny emocjonalny wpływ, a potem zajmuje godziny na Apple Music podczas spacerów czy choćby codziennej pracy. A „Ao no Orchestra” zapowiada się na kolejne, które może oddziaływać w podobny sposób. Sam zwiastun sprawia, że chciałoby się już zatonąć w tych dźwiękach.
Black Clover: Sword of the Wizard King
W tym wszystkim nie można zapomnieć także o filmach pełnometrażowych, a tak się składa, że nadchodzący kwartał przyniesie aż dwie wyczekiwane premiery. Pierwszą z nich jest pierwsza „kinówka” z uniwersum Black Clover. I właściwie trudno tu napisać coś odkrywczego. Samo anime jest dość sztampowe pod wieloma względami (i to nie wada, uwielbiam je), więc pewnie ta produkcja nie będzie pod tym względem różna. Czekam mocno!
Psycho-Pass: Providence
Drugą pełnometrażową premierą i jednocześnie ostatnim tytułem w naszym zestawieniu anime na nadchodzące trzy miesiące jest „Psycho-Pass: Providence”. Jego zwiastun oraz zapowiedź dostaliśmy podczas specjalnej transmisji z okazji dziesięciolecia serii i… Cóż, właściwie to tyle. Nie wiemy nic ponad to, co zostało przedstawione na trailerze. Ale to przecież Psycho-Pass, więc nie ma wątpliwości, że będzie bardzo dobrze.
Przeczytaj również
Komentarze (29)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych