10 najciekawszych seriali, skasowanych przez Netflix, HBO MAX i Amazon Prime w 2022 roku
Tradycyjnie jak co roku interesującą listę tworzą te serialowe tytuły, które z jakichś powodów zostały skasowane przez najpopularniejsze serwisy streamingowe. Są wśród nich zarówno tytuły jeszcze kilka lat temu elektryzujące dużą część widzów, jak również całkiem nowe pozycje, zaplanowane na kilka lat, które nie otrzymały szans na rozwinięcie.
Temat seriali, które nie dostały przedłużenia na serwisach streamingowych, jak co roku wywołuje mocne reakcje, zwłaszcza tych, którzy zdążyli się już zainteresować snutą w nich opowieścią. W przeciwieństwie do danych ze sprzedaży biletów kinowych i zysków wielkich blockbusterów widz nie ma wglądu w statystyki, dostępne włodarzom danych streamingów, najczęściej zresztą w ogóle nie wiedząc jakimi kryteriami się oni kierują. Jeszcze w pierwszej dekadzie XXI wieku mieliśmy do czynienia z kilkoma świetnymi seriami, skasowanymi po dwóch sezonach ze względu na zbyt wysoki budżet. Mowa tu przede wszystkim o dwóch pozycjach HBO: “Rzymie” i “Carnivale”, przy którym zresztą pracował reżyser “Tar” Todd Field. Obecnie przy tak wielu produkowanych serialach trudno określić zarówno ich budżety, jak i to w jaki sposób ich słabsze statystyki wpływają na kondycję serwisu streamingowego.
Z drugiej strony mamy do czynienia ze sporą ilością serii wyraźnie celowanych do konkretnej widowni, których fenomen jest właściwie niezrozumiały dla ludzi do niej nie przynależących, zwykle przedłużanych przez kilka lat, co tylko potęguje informacyjny chaos z jakim mamy do czynienia. Wśród najgłośniejszych tytułów seriali skasowanych w 2022 roku mamy zaś zarówno dobrze znane tytuły, którym często dano szansę na rozwinięcie fabuły w dwóch, a nawet więcej sezonach, jak i te dopiero co debiutujące, również wyraźnie rozpisane na kilka lat. Osobną historią jest amazonowska seria “Carnival Row”, mieszająca fantasy z odrobiną steampunka, która w marcu dobiegła końca, a była już od dawna zaplanowana na dwa sezony. W zestawieniu nie znalazło się również “1899” Netflixa od duetu twórców znanych z “Dark”, bo decyzja o zakończeniu produkcji przypadła na końcówkę stycznia tego roku.
Archiwum 81
Serial, nad którym producencką pieczę objął James Wan, a realizował go m.in. świetny duet niszowych twórców fantastycznych: Aaron Moorhead - Justin Benson miał dużo zalet. W umiejętny sposób zabawiał się tropami horrorowymi, dużo w nim było lubianej estetyki VHS-owej, a w dodatku potrafił utrzymać napięcie, przynajmniej do dwóch ostatnich odcinków. Mimo potencjału do kontynuowania serii w kolejnych sezonach, manifestującego się choćby w samej końcówce, oglądalność produkcji widocznie nie była satysfakcjonująca, bo Netflix skasował drugi sezon.
Wychowane przez Wilki
Dwa pierwsze odcinki pierwszego sezonu, wyreżyserowane przez Ridleya Scotta, dawały nadzieje na to, że dostaniemy w końcu wciągającą opowieść science-fiction, wyraźnie nawiązującą do klasyków literatury fantastycznej, a choć jej zakończenie zdecydowanie zawiodło, zamówiony już wcześniej drugi sezon i tak cieszył się sporym zainteresowaniem. Co istotne zyskał również wysokie oceny krytyków i widowni, co jednak nie uchroniło produkcji przed skasowaniem. Mimo wielu zastrzeżeń jednak szkoda, bo świat przedstawiony miał potencjał do rozwijania ciekawych wizji w kolejnych odsłonach.
Westworld
Tego samego nie można powiedzieć o serii HBO Max, która z sezonu na sezon sprawiała wrażenie coraz bardziej wysilonej. Trudno się zresztą temu dziwić, bo po tym co twórcy zaprezentowali w pierwszym sezonie, niezwykle ciężko było stworzyć coś choćby porównywalnie jakościowego. O ile w drugim sezonie było jeszcze wiele ciekawych konceptów, trzeci był już wyraźnie słabszy, a o czwartym w superlatywach wypowiadali się już tylko najbardziej wytrwali fani. Lisa Joy i Jonathan Nolan negocjowali jeszcze produkcję piątego, zamykającego historię, ale w grudniu zeszłego roku ogłoszono, że nie dojdzie ona do skutku.
Made for Love
Kolejny serial z pogranicza fantastyki i rozważań o nowoczesnych technologiach, jak również ich wpływie na rzeczywistość. Po dziesięciu latach przemocowego małżeństwa bohaterka serii postanawia odejść od swego męża. Wtedy jednak dowiaduje się, że ten zawczasu zadbał o wszczepienie jej specjalnego chipu, za sprawą którego jest w stanie monitorować jej wszystkie zachowania. Mix science fiction, dramatu i czarnej komedii zbierał wysokie oceny i doczekał się dwóch sezonów, ale w 2022 roku ogłoszono, że trzeci sezon nie powstanie, a dwóch poprzednich obecnie nie da się oglądać nawet na macierzystej HBO MAX.
Resident Evil
Skasowania serii, która miała wykorzystywać popularność serii gier CAPCOM i późniejszego cyklu filmowego, w zasadzie spodziewali się wszyscy. “Resident Evil” był bowiem powszechnie krytykowany za marny scenariusz i skoncentrowanie akcji wokół nastoletnich bohaterów, co siłą rzeczy nie pozwoliło na zaakcentowanie grozy obecnej w pierwowzorach. Przykro patrzyło się nie tylko na obecność w tym serialu, niedawno zmarłego, Lance’a Reddicka, ale także jego internetowe nagrania po wiadomości o tym, że druga część nie będzie realizowana. Wyraźnie przemawiający w tym materiale do fanów produkcji aktor wyglądał na zupełnie nieświadomego tego, że grupa tak jest wyjątkowo nieliczna, jeśli w ogóle istnieje…
Klub Północny
Znany zdecydowanie bardziej z miniserii Mike Flanagan tym razem zrealizował produkcję, która była pomyślana na kilka sezonów. Bohaterami “Klubu Północnego” jest grupka nieuleczalnie chorych nastolatków, zawierająca ze sobą pakt, że pierwsza osoba która umrze da pozostałym jakiś znak, będąc już na tamtym świecie. Pierwszy odcinek serialu pobił rekord jeśli chodzi o ilość jumpscare'ów, których doliczono się tam aż 21. Sama seria zbierała całkiem niezłe noty, co nie uchroniło jej przed skasowaniem, a sam Mike Flanagan nie przedłużył umowy z Netflixem, dla którego zrealizował m.in. “Nawiedzony dom na wzgórzu“, “Nocną mszę” i “Nawiedzony dom w Bly”.
Warrior Nun
Niewielu było takich, którzy ze smutkiem przyjęli wiadomość o skasowaniu serialu “Warrior Nun”, produkowanego dotąd dla Netflixa. Nie była to produkcja specjalnie nieudana, a raczej zupełnie przeciętna, oferująca choćby całkiem sporo scen walk, które jednak w porównaniu z najlepszymi pozycjami, realizowanymi w ostatnich latach (takimi jak choćby seria “John Wick”) prezentowały się wyjątkowo blado. Fabuła oparta na komiksach Bena Dunna również nie porywała i chyba tylko wyjątkowa sympatia dla głównych bohaterek sprawiała, że wiele osób wkręciło się w śledzenie tej opowieści, o które pewnie za rok nikt nie będzie pamiętał.
Nocne niebo
Przypadek serialu, w którym zagrał Piotr Adamczyk, wcielający się tu w iście mefistofeliczną postać, jest nieco inny. Pierwszy sezon był bowiem całkiem dobry, a opowieść rozwijano tu wyjątkowo udanie, w końcówce nakreślając sporo dróg jakimi mógł pójść scenariusz drugiej odsłony. Dodając do tego bardzo dobrą obsadę: JK Simmonsa i Sissy Spacek, wydawało się, że produkcja ma dużą szansę na kontynuację. Niestety stało się inaczej i należy nad tym ubolewać, bo jak dotąd była to pozycja lepsza niż choćby “Peripheral”, również tworzone dla Amazona.
Paper Girls
Ciężko idzie na rynku serialowym pozycjom, które w oczywisty sposób chcą rywalizować z największym dziełem podgatunku, jakim jest bez wątpienia “Stranger Things”. Bohaterkami ekranizacji komiksów Cliffa Chianga jest bowiem grupka dwunastolatek, które w Halloween 1988 roku wikłają się w tajemniczą misję, która wymagać będzie od nich podróży w czasie, po to by uratować świat. Mamy tu zatem szczyptę nostalgii, a także młodych bohaterów, ale wyraźnie zabrakło magii dzieła braci Duffer, bo Amazon we wrześniu 2022 roku zadecydował o zakończeniu produkcji.
Dzicz
Serial, którego twórczynią była Sarah Streicher, wyprodukowany dla Amazon Prime, doczekał się dwóch sezonów, a choć mówiło się o trzecim, ostatecznie w czerwcu 2022 roku został skasowany. Koncentrował się on wokół sytuacji znanej z wielu podobnych produkcji, w których okoliczności zmuszają grupę do organizacji nowego społeczeństwa na bezludnej wyspie, a także prowokują pytania o to czy nastolatki nie znalazły się na niej celowo. Mimo braku wielkich nazwisk w obsadzie i nieco oklepanej formuły serial był chwalony za kreację głównych bohaterek i niezły scenariusz, co jednak okazało się niewystarczające, by seria doczekała się właściwego domknięcia.
Przeczytaj również
Komentarze (37)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych