Ryan Reynolds

Atak klonów! Dziewięciu aktorów, którzy grali kilka superbohaterskich ról. Znaliście wszystkich? 

Kajetan Węsierski | 20.04.2023, 21:30

Umówmy się - czy wielu się to podoba, czy nie, role w filmach superbohaterskich są dziś prestiżowe i na pewno pozwalają nieźle zarobić. Przynajmniej tyle, żeby wyżyć godnie i zapewnić podobny byt kolejnym dwóm pokoleniom. Najwięksi aktorzy mają oczywiście okazję wystąpić nie tylko w jednym, ale nawet w kilku filmach, gdy postacie, które grają, przypadają do gustu odbiorcom. 

Taki Robert Downey Jr. pojawił się przecież w roli Iron Mana kilkukrotnie - a pierwszoplanowo jakieś siedem razy! I jest to wynik, który może robić wrażenie. Dziś jednak dwa czy trzy występy w jednej roli danego herosa nie są czymś zaskakującym. Dużo rzadziej spotyka się aktorów, którzy pojawiali się w kilku produkcjach, ale jako kilka różnych postaci! A takich sytuacji w historii zdecydowanie nie brakowało.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę wyłącznie filmy i seriale wchodzące w skład tych dwóch największych wydawnictw i ich ekranizowanych światów - Marvela oraz DC. Jest kilku aktorów, którzy odgrywali dwie postacie wyłącznie w remach obu wspomnianych marek. Jesteście ciekawi? Kto to taki? Jeśli tak, to zachęcam do lektury, albowiem przygotowaliśmy dla Was dziesięciu aktorów (w tym również jedną aktorkę), których mogliśmy oglądać w nieco innych superbohaterskich wdziankach! Dajcie znać, o których wiedzieliście! 

Ryan Reynolds 

Zacznijmy od kanadyjskiego aktora, który wcielił się w dwie różne postacie superherosów. W 2011 roku zagrał Green Lanterna, czyli Hala Jordana w filmie o tym samym tytule, a pięć lat później w Deadpoola, popularnego antybohatera z komiksów Marvela. Pierwszy film z udziałem Reynoldsa jako Deadpoola pojawił się w 2016 roku, a zaledwie dwa lata później powtórzył występ przy okazji sequelu. I choć jak Zielona Latarnia został mocno skrytykowany, to już w Deadpoolu wypadł tak, jakby był do tej roli stworzony. 

Chris Evans 

Pod kątem znakomitej roli Kapitana Ameryki w Kinowym Uniwersum Marvela nie trzeba go chyba przedstawiać, co? Przez pierwsze trzy fazy to on był jedną z głównych gwiazd całego przedsięwzięcia i na długo zostanie już tym, z którego twarzą kojarzona będzie ta Steve’a Rogersa. Co jednak interesujące, w 2005 roku zagrał Johnny'ego Storma, czyli Człowieka Pochodnię, w filmie "Fantastic Four”!

Ben Affleck 

Amerykański aktor i reżyser, także zagrał dwie postacie superbohaterskie - obie na podstawie zupełnie różnych komiksów Marvela i DC Comics. W 2003 roku wcielił się tytułową rolę w "Daredevil", filmie o ślepym superbohaterze z mocą echolokacji. Później, już 2016 roku, pojawił się jako Batman w filmie "Batman v Superman: Dawn of Justice" i powtórzył tę rolę w "Justice League" w 2017 roku oraz w "Zack Snyder's Justice League" z 2021 roku.

Halle Berry 

Pierwsza aktorka w naszym zestawieniu! Również zagrała dwie różne postacie superbohaterskie. W 2000 roku pojawiła się jako Storm w filmie "X-Men", na podstawie komiksów Marvela. , a później, w 2004 roku, zagrała tytułową rolę w "Catwoman", filmie o złodziejce o imieniu Patience Phillips. Za obie dostała zasłużone pochwały, albowiem wypadła zdecydowanie zjawiskowo. Którą rolę wspominacie lepiej?

Josh Brolin 

Tym razem nieco bardziej antagonistycznie, albowiem Josh to amerykański aktor, który zagrał dwie postacie superbohaterskie - w ramach ekranizacji tego samego wydawnictwa, co warto podkreślić. W produkcjach wchodzących w skład Kinowego Uniwersum Marvela wcielał się w potężnego Thanosa (gdzie oczywiście dzięki technologii został dość mocno zmieniony na ekranie), a wcześniej pojawiał się również w roli innego złoczyńczy - Cable’a. 

Aaron Taylor-Johnson 

Następny aktorów, który zagrał dwie różne postacie superbohaterskie. W 2010 roku pojawił się jako tytułowy bohater w filmie "Kick-Ass", który nie ma supermocy, ale postanawia walczyć z przestępczością. W 2015 roku zagrał przez moment zagrał Quicksilvera w filmie "Avengers: Age of Ultron”. I nawet pomimo faktu, że przy okazji pierwszego występu miał główną rolę, to społeczność zdecydowanie bardziej zapamiętała go z tej drugiej. 

Brandon Routh 

Tego gościa chyba nie trzeba nikomu przedstawiać? Głównie przez wzgląd na to, że w 2006 roku pojawił się jako Superman w filmie "Superman Returns". Film nawiązywał oczywiście do wydarzeń z poprzednich filmów o Supermanie z lat 70. i 80. Na tym jednak nie koniec, albowiem Routh zagrał również postać Ray'a Palmera, czyli Atoma, w serialu "Arrow" oraz w spin-offie "DC's Legends of Tomorrow”.

Michael Keaton 

Jeśli nie musiałem nikomu przedstawiać Brandona, to w przypadku tak znakomitego gościa, jak Keaton, tym bardziej nie muszę. Mężczyzna w 1989 roku pojawił się jako Batman w kultowych już produkcjach od Tima Burtona, a w 2017 roku powrócił do świata z gatunku superhero, gdy zagrał Vulture'a w filmie "Spider-Man: Homecoming”. Dwie zupełnie różne strony barykady, dwa wydawnictwa komiksowe i jedyne, co je łączyło, to dwie znakomicie zagrane role! 

Michael B. Jordan 

Na sam koniec kolejny amerykański aktor, który zagrał dwie różne postacie superbohaterskie. W 2015 roku pojawił się jako Johnny Storm, czyli Człowiek Pochodnia, w bardzo źle przyjętym filmie "Fantastic Four" na podstawie komiksów Marvela. Później, już w 2018 roku, zagrał Killmongera w filmie "Black Panther”, czym oczywiście utorował sobie drogę do MCU. W ramach ciekawostki warto również dodać, iż zaliczył epizodyczną rolę w sequelu z ubiegłego roku. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper