10 najlepszych gier ekskluzywnych na PS5. Dla tych gier warto kupić konsolę Sony
PlayStation 5 jest już z nami od ponad dwóch lat i… Chyba trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że choć pod pewnymi względami jest naprawdę dobrze i możemy być zadowoleni z pewnych aspektów związanych z (bądź co bądź) bieżącą generację, to nie jest idealnie. Zdecydowanie daleko tu do perfekcji, a faktem jest, iż kontrowersje, które nieustannie krążą wokół PlayStation 5 (jak i konkurencji), nie są wyssane z palca.
Przede wszystkim chodzi o gry - albo ich brak. Choć oczywiście zewnętrzni deweloperzy dostarczają nam całkiem sporo ciekawych produkcji, to zgodzimy się, że w praktyce jest ich za mało. Nie dostajemy tyle nowości, kierowanych wyłącznie na bieżącą generację, ile moglibyśmy chcieć. Nawet biorąc pod uwagę, że w tej kwestii nigdy nie będzie dla graczy „za wiele” i trudno dogodzić, to na pewno mogło być lepiej.
Tak czy inaczej, warto skupić się na dobrych stronach i tym, dlaczego w praktyce warto po PlayStation 5 sięgnąć. Nie jednak od strony sprzętu, ani zapowiedzi, a tego co mamy tu i teraz - gier ekskluzywnych. Chciałbym jednak podkreślić, aby nie było później niepotrzebnych niedopowiedzeń, iż mówimy tu o wyłączności konsolowej (co oznacza w praktyce, że niektóre z tych tytułów dostępne są również na PC). Nie przedłużając - przejdźmy do sedna!
Horizon Call of the Mountain (79*)
Zaczynamy od opcji, przy której zapewne nie brakuje kontrowersji - wszak mamy tu do czynienia z grą, do której sprawdzenia nie wystarczy posiadać tylko PlayStation 5, ale także PlayStation VR 2, którego cena jest… Umówmy się, dość spora. Niemniej, jeśli jesteście w posiadaniu obu urządzeń, albo zamierzacie sprawdzić, jak ciekawe fabularnie produkcje można przygotować na wirtualną rzeczywistość, to oto przykład.
Astro’s Playroom (83)
Nigdy nie spodziewałem się, odpalając PlayStation 5 po raz pierwszy, że to właśnie taki tytuł sprawi, że pierwsze zetknięcie z konsolą tak bardzo zapadnie mi w pamięć. To był prawdziwy pokaz możliwości nowego kontrolera i moje prywatne wrota do świata tego, czego nigdy wcześniej przy grach wideo nie doświadczyłem. Polecałem, polecam i będę polecał absolutnie każdemu, kto jest w posiadaniu bieżącej generacji od Sony.
Death Stranding: Director's Cut (85)
Ah ten nasz kochany Hideo… Niewielu potrafi wykreować fabułę, która działa na tak wielu poziomach i nawet gdy wydaje się, że chwyciliśmy jej wyjątkową głębię, to czeka na nas jeszcze drugie dno. I trzecie. Death Stranding był tego dobitnym przykładem, a odpowiednio podrasowany do Wersji Reżyserskiej jest dokładnie tym, czym prawdopodobnie twórca chciał je uczynić od początku. Można się zakochać.
Returnal (86)
Jeśli szukacie gry, która zachwyci Was na poziomie samego konceptu i rozgrywki, to zdecydowanie powinniście zwrócić swoje oczy w kierunku Returnala. Produkcja cieszyła się ogromną popularnością przy okazji debiutu, ale nawet dziś jest niezwykle świeża i potrafi oferować doznania, których próżno szukać gdziekolwiek indziej. To jeden z tych tytułów, które bez zająknięcia można określić, jako posiadające pomysł na siebie. I to się sprawdza.
Uncharted: Legacy of Thieves Collection (87)
Nathan Drake jeszcze nigdy nie był tak przystojny, jak przy okazji tego odświeżenia! Co tu dużo mówić - jeśli macie PlayStation 5 i zamierzacie poznać najnowszą odsłonę oraz samodzielny spin-off, to rzeczony zestaw jest najlepszą opcją. Pięknie dopieszczona grafika, śliczne udźwiękowienie i korzystanie z możliwości, które oferuje DualSense. Czego chcieć więcej, skoro sama fabuła już i tak jest znakomita?
The Last of Us Part I (88)
Wiem, że to kolejne odświeżenie tego samego. Wiem, jakie kontrowersje były przy okazji premiery na PC. I wiem też, że cena nie zachęcała, aby raz jeszcze dać szansę przygodzie Ellie i Joela. Ale… Kurde, to pod wieloma względami jedna z najlepszych produkcji w historii - a wydane na PS5 usprawnienie sprawia, że właściwie blisko jest do ideału w branży. Tu wszystko zagrało i zdecydowanie warto zagrać, jeśli nie mieliście okazji.
Ratchet & Clank: Rift Apart (88)
Przyznam się bez bicia, że przy okazji premiery gry Ratchet & Clank z 2016 roku myślałem, że to szczyt produkcji platformowych w 3D. Wydawało mi się, że trudno będzie zajść jeszcze dalej pod wieloma względami. A jednak mnie zaskoczono. I zrobiło to samo Insomniac Games, przygotowują kontynuację, która okazała się poprawiona i ulepszona dosłownie pod każdym względem. Cudowna przygoda, do której mogę raz za razem wracać.
Final Fantasy VII Remake Intergrade (89)
Jeśli lubicie markę Final Fantasy (a takich ludzi nie brakuje), to zapewne nawet nie muszę Was specjalnie zachęcać, ani choćby przedstawiać tego, czym jest rozbudowanie odświeżenia siódmej pełnoprawnej odsłony cyklu. Sama gra była ogromnym hitem i idealnie rezonowała z zapotrzebowaniem graczy, a sporych rozmiarów dodatek po prostu kontynuował to, z czym mieliśmy od czynienia przy premierze.
Demon’s Souls (92)
Kolejna z gier, które pojawiły się na PlayStation 5 już w dniu premiery. A jednocześnie kolejna, którą po prostu warto ograć, jeśli jesteście w posiadaniu najnowszej generacji sprzętu od Sony. Znakomity przedstawiciel gatunku i tytuł, który jest w gruncie rzeczy jednym z jego protoplastów (w oryginalnym wydaniu). Przy okazji tego odświeżenia poprawiono niemal wszystko i dowieziono grę, która dla wielu była bardzo blisko ideału.
God of War: Ragnarok (94)
Na szczycie ubiegłoroczna premiera i jedna z najbardziej i najmocniej wyczekiwanych gier tej generacji. Kontynuacja znakomitego God of Wara sprzed kilku lat, w którym ponownie mamy do czynienia ze znakomitą grafiką, fantastycznie zaprojektowanymi sekwencjami walki i kapitalnie rozpisaną fabułą, gdzie emocje odgrywają ogromną rolę. Jeśli nie graliście, nie zwlekajcie, bo to po prostu trzeba sprawdzić.
*Ocena na MetaCritic
Przeczytaj również
Komentarze (89)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych