Gry Dzieciństwa

Dzień Dziecka! Jakie są Wasze ulubione gry z dzieciństwa?

Kajetan Węsierski | 01.06.2023, 21:30

Dzień święty należy święcić! Cóż, czy jakoś tak… W każdym razie dziś, a więc 1 czerwca, w momencie gdy czytacie ten tekst, trwa jeszcze Dzień Dziecka. Święto, które dla wielu osób jest mało ważne, dla innych kończy się po wejściu w dorosłość, a dla jeszcze kolejnych właściwie nigdy się nie kończy. Jakby nie było i w jakim nie bylibyśmy wieku, każdy z nas ma w sobie coś z dzieciaka. I nie ma sensu z tym walczyć. 

Co więcej, jest jeszcze jedna rzecz, która nas łączy pomimo wielu różnic - lwia część z nas ma przynajmniej garść kapitalnych i niezwykle ciepłych wspomnień z okresu dorastania i najmłodszych lat. Wielu prawdopodobnie bez problemu będzie w stanie przypomnieć sobie cudowne chwile przy grach wideo, do których miłość prawdopodobnie kwitła w nas właśnie w tamtych wspaniałych czasach.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dziś chciałbym natomiast zachęcić do dzielenia się Waszymi ulubionymi grami z dzieciństwa. Może zmuszę Was tym do powrotu wspomnienia do tamtych lat, a być może doskonale wiecie, które pozycje wspominacie najlepiej. Pozwolę sobie napisać moje dziesięć tytułów (zupełnie od siebie różnych), które być może u niektórych również rozpalę ciepłe wspomnienia, a u innych nie będą niczym szczególnym. Niemniej - do rzeczy i czekam na Wasze listy! 

Crash Bandicoot 

Zacznijmy od klasyki. Kultu. Ikony. Wszystkie inne wyrazy tego rzędu, które nasuwają się na myśl, również by pasowały. Tak się bowiem składa, że przygody Jamraja pasują do tych określeń jak ulał, albowiem nawet dziś - choć już w odświeżonym wydaniu - przyciągają one mnóstwo graczy z całego świata. I nic w tym dziwnego, formuła rozgrywki cały czas jest świeża i wciąż stanowi niemałe wyzwanie. 

Mario Kart 64

Kolejny klasyk, tym razem z zupełnie innego gatunku, albowiem wyścigi (które jeszcze raz pojawią się na liście). Gokarty w wydaniu Mario, które mogliśmy sprawdzać na Nintendo 64, były pod każdym względem znakomite. Graficznie na tamte czasy był to majstersztyk, a przyjemność, jaka płynęła ze ścigania się ze znajomymi oraz rodzinką, to coś niezastąpionego, co na długo zostaje w głowie. 

Kangurek Kao 2

Dla wielu będzie to zaskoczeniem, albowiem obiektywnie rzecz biorąc, nie mamy tu do czynienia z przełomową grą platformową w 3D, ale dla mnie to kawał dzieciństwa. Zresztą, podobnie z pierwszą odsłoną oraz „Tajemnicą Wulkanu”. Stawiam jednak na poczciwą „dwójeczkę”, albowiem to w niej spędziłem swego czasu najwięcej godzin, niezliczenie często wołając Tatę do pomocy przy trudniejszych poziomach!

LEGO Racers 

Jak wspomniałem - znalazło się miejsce dla jeszcze jednych wyścigów na liście. I są to oczywiście klasyczne LEGO Racers sprzed ponad dwóch dekad. Gra bardzo popularna, bardzo lubiana i bardzo udana. Oferowała nam możliwość śmigania po klockowych trasach w autach zbudowanych z naszych ulubionych klocków. A za dzieciaka było to prawdziwe spełnienie marzeń, serio. 

Dragon Ball Z: Budokai Tenkaichi 3

Jako ogromny fan Dragon Balla, nie jestem w stanie opisać, ile radości dała mi ta gra na PlayStation 2. Gdy przerzuciłem się z przeglądarkowych gierek i MUGENÓW, wchodząc w świat pełnoprawnej zabawy z masą dostępnych bohaterów, to nie umiałem się wyrwać przez setki godzin. Samemu budowałem scenariusze walk, alternatywne historie i masę niezapomnianych oraz epickich scen. Cudowne wspomnienia. 

Pro Evolution Soccer 06

Przejdźmy na chwilę do piłki nożnej - i tu muszę zacząć od gry, którą wspominam fenomenalnie. Choć dziś znacznie więcej czasu spędzam w produkcjach od Electronic Arts, to swego czasu właśnie Pro Evo rządziło u mnie w domu i podczas spotkań z kumplami w podstawówce. Ależ tam się pykało Milanem czy Manchesterem United z Ronaldo w składzie, piękne czasy. Ah, i ten niezapomniany komentarz Matiego Borka! 

FIFA Street

Nie mogę jednak nie wspomnieć o żadnej FIFIE. Muszę jednak postawić na wydanie uliczne. Nie mam pojęcia, jak twórcy wpadli na pomysł, aby zaserwować nam football w takim wydaniu, ale był to strzał w dziesiątkę. I nie, obecna VOLTA, choć ciekawa, nie może się z tym nawet równać. Tamte mecze na tych klimatycznych arenach i w ciasnych uliczkach na zawsze zapisały mi się w pamięci. Wow! 

Grand Theft Auto: San Andreas

No i oczywiście musi się tu pojawić jakieś GTA. W moim przypadku będzie to San Andreas, choć dla wielu zabawne jest to już na tyle świeża odsłona, że daleko jej do skojarzeń z latami dzieciństwa. Z racji na mój stosunkowo młody wiek, tak jednak jest. I bardzo cieszę się, że mogłem się przy niej wychowywać. I wcale nie odbiło się to negatywnie na mojej psychice - chyba że tak traktować zamiłowanie do branży.  

Need for Speed Underground

Ilu ludzi, tyle gustów. A ile gustów, tyle ulubionych odsłon serii Need for Speed. Ja stawiam jednak na pierwszego Undergrounda i już na zawsze będę gorąco wspominał tamte klimatyczne wyścigi i prześwietny soundtrack, do którego właściwie z uśmiechem wracam po dziś dzień. Wiem, że dla wielu nie jest to najlepsza część, ale u mnie zawsze będzie te kilka punktów więcej ze względu na wspaniałe wspomnienia. 

Prince of Persia: Piaski Czas

Na sam koniec produkcja, która sprawiła, że dziś mam taką słabość do gier akcji. Nie jest to na pewno najlepsze dzieło Ubisoftu w historii ich deweloperskiego istnienia, ale dla mnie najcieplej wspominane. I żaden Assassin’s Creed nie zapadł mi tak dobrze w pamięci, jak pierwsze zetknięcie z tą perską atmosferą i widowiskowymi starciami z tajemniczymi monstrami. Kto grał, ten wie, co mam na myśli! 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper