Dlaczego filmy są dziś kiepskie

Dlaczego większość dzisiejszych filmów jest tak kiepskich?

Łukasz Musialik | 07.06.2023, 22:00

Kino to jedna z najpopularniejszych form rozrywki i sztuki, która od ponad stu lat fascynuje i wzrusza widzów na całym świecie. Jednak nie wszystkie filmy są godne uwagi i podziwu. Jak to możliwe, że większość dzisiejszych filmów nie dorównuje klasykom z przeszłości? Analizując różne aspekty współczesnej kinematografii i porównując je z tymi z dawnych lat, postaram się znaleźć odpowiedź na to pytanie. Brak oryginalności i innowacji, nadmierna komercjalizacja i uproszczenie oraz niska jakość techniczna i artystyczna filmów. To główne grzechy dzisiejszych produkcji.

Oglądam bardzo dużo filmów i seriali. Chyba więcej niż przeciętny czytelnik tego portalu. Już dawno zauważyłem pewien temat, w którym przez lata tylko się utwierdziłem. Teraz mogę go tylko potwierdzić. Z roku na roku filmy stają się coraz gorsze. Oczywiście powstają perełki, no ale kiedy umrą legendy kina w postaci Roberta De Niro, Al Pacino, czy reżysera Martina Scorsese, to zaczynam obawiać się o przyszłość kinematografii. Już dziś widać, że młodzi reżyserzy stawiają na szybkość produkcji, byleby było jak najwięcej i jak najszybciej. Jasne zdarzają się wyjątki, bo nie można generalizować i wkładać wszystkich do jednego wora, ale w dzisiejszym świecie podstawą jest przyciągnąć widza przed ekran możliwie jak najczęściej i jak najdłużej. Określę to jednym i wydaje mi się, że trafnym słowem - komercalizacja! 

Dalsza część tekstu pod wideo

Komercjalizacja i komputery

Barbie

Jestem pewny, że to przez komercjalizację i bardzo duże uproszczenie. Temat ten jest obecny także w grach wideo. Dlaczego kiedyś gry były bardziej miodne niż obecne? Powód jest taki sam. Współczesne produkcje są nastawione bardziej na zarabianie pieniędzy i zdobywanie jak największej liczby widzów niż na tworzenie wartościowej sztuki. Nie można generalizować, bo są wyjątki, ale jest ich znacznie mniej niż kiedyś. Czy tylko ja uważam, że to właśnie dlatego powstają filmy / seriale dostosowane do niskich wymagań i gustów masowej publiczności, która szuka łatwej i przyjemnej rozrywki? 

Takie filmy nie stawiają nam widzom żadnych wyzwań intelektualnych czy emocjonalnych, nie zachęcają do refleksji czy dyskusji, nie budzą żadnych kontrowersji czy sprzeciwu. Dziś ma być więcej akcji, efektów specjalnych, dużo strzelanin, wybuchów, a dopełnieniem czy swoistą wisienką na torcie jest chaotyczna praca kamerą, przez którą przynajmniej przez połowę czasu nie wiemy, co dzieje się na ekranie. I tu przechodzimy do kolejnego punktu, jakim jest nadużywanie technologii. 

Współczesne filmy korzystają z zaawansowanych technologii komputerowych, takich jak efekty specjalne, animacja czy grafika 3D, w sposób nadmierny lub nieumiejętny. Producenci nagminnie nadużywają efektów specjalnych kosztem wiarygodności scenariusza lub realizmu scenografii. Zdarza się, że i współczesne tytuły mają słabą jakość obrazu lub dźwięku (pozdrawiam rodzimą kinematografię), co utrudnia odbiór i zrozumienie filmu. Kolejnym powodem jest niski poziom artystyczny, czyli nie wykorzystuje się odpowiednio środków wyrazu filmowego, takich jak montaż, kamera czy muzyka. To plaga, ale znów trzeba powtórzyć, że są miłe dla oka i słuchu wyjątki.

Może po części winni jesteśmy sami

Kino

Kolejnym istotnym czynnikiem wydaje się być nostalgia i selektywna pamięć. Choć i w tym temacie zdarzają się wyjątki. Bo, gdy wychodziły takie filmy jak „Ojciec Chrzestny”, „Obcy 8. pasażer Nostromo”, czy „Dawno temu w Ameryce”, to nie było mnie na świecie, nie było mnie nawet w planach. A mimo wszystko bardzo lubię te filmy, bo miały w sobie coś pięknego, tę magię kina lat 80. Podobnie jest zresztą z produkcjami z lat 90. Przykładów mógłbym więc tylko mnożyć, no ale choć są wyjątki od tej reguły, to faktycznie nostalgia i selektywna pamięć odgrywa też tu jakąś rolę. Bądźmy uczciwi. Możliwe, że po prostu pamiętamy tylko najlepsze filmy z przeszłości i zapominamy o tych słabszych lub przeciętnych. Także nasze emocje i wspomnienia związane z oglądaniem filmów mogą wpływać na naszą ocenę ich jakości. Może się zdarzyć, że tytuł, który kiedyś nam się podobał, teraz wyda nam się gorszy lub na odwrót.

Niebagatelny wpływ ma także zmiana gustów i oczekiwań. Sądzę, że na przestrzeni lat każdemu z nas zmieniały się w jakimś sensie preferencje. Nie inaczej jest z kryteriami, które z biegiem lat także uległy zmianie. Pojawiły się produkcje wykorzystujące w znacznej mierze komputery i możliwości CGI, aniżeli makiety, z których składało się większość filmów z gatunku fantasy i sci-fi. Możliwe, że teraz szukamy innych wartości, tematów lub gatunków filmowych niż kiedyś. Jesteśmy bardziej krytyczni i wymagający wobec dzisiejszych ekranizacji niż dawniej, co ma ogromny wpływ na to jak postrzegamy obecną kinematografię i to po części jest odpowiedź na zadane w temacie pytanie. 

Co można zmienić, a co poprawić?

Kino

Oczywiście te czynniki nie dotyczą wszystkich filmów współczesnych ani wszystkich filmów z przeszłości. Zawsze można znaleźć wyjątki i przykłady dobrych filmów z obu okresów. Jednak można się zastanowić, czy te czynniki mają wpływ na ogólny poziom kinematografii i czy można coś zrobić, aby go poprawić. Aby poprawić sytuację w kinematografii, potrzebna jest większa odwaga i kreatywność twórców filmowych. 

Poza tym zamiast nadużywać efektów specjalnych, animacji czy grafiki 3D, twórcy filmowi powinni używać tych technologii w sposób umiejętny i celowy. Efekty specjalne powinny służyć poprawie jakości filmu, a nie zastępować scenariusz lub scenografię. Jakość obrazu i dźwięku powinna być wysoka i dopasowana do stylu filmu. Środki wyrazu filmowego, takie jak montaż, kamera czy muzyka, powinny być wykorzystane w sposób artystyczny i kreatywny.

A my, zamiast zadowalać się łatwą i przyjemną rozrywką, powinniśmy być bardziej krytyczni i selektywni wobec filmów, które oglądamy. Powinniśmy szukać filmów, które stawiają nam wyzwania intelektualne lub emocjonalne, zachęcają do refleksji lub dyskusji, budzą kontrowersje lub sprzeciw. Powinniśmy też wspierać filmy niezależne, artystyczne lub alternatywne, które często mają większą wartość niż filmy komercyjne. Tylko wtedy kino może odzyskać swoją dawną świetność i znaczenie.

Źródło: własne
Łukasz Musialik Strona autora
Pasjonat gier od samego dzieciństwa, kiedy to swoją pierwszą konsolę dostał od rodziców. Od tamtej pory zafascynowany grami i ich światem, ponieważ jako dorosły uważa, że to nie tylko rozrywka, ale także sztuka, która może nas uczyć, inspirować i poruszać emocje. Nieustannie poszerza swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie gier i konsol, aby móc dostarczać innym jak najbardziej wartościowe treści.
cropper