Najbardziej wyczekiwane gry Indie 2023 - Część IV
Mam nieodparte wrażenie, że rynek indie rozwija się niemal z każdym kolejnym miesiącem. Cały czas pojawia się coraz więcej interesujących gier, a debiutujące produkcje oferują coraz wyższy poziom. Właściwie dziś czasem bywa tak, że trudno jest się skapnąć, za którym tytułem stoi duże, kilkudziesięcioosobowe studio, a za którym dwójka przyjaciół, czy nawet jeden bardzo uzdolniony deweloper.
Co więcej, samych zapowiedzi również pojawia się jakby bardziej obficie. Kolejne pokolenia z przytupem wchodzą do branży i próbują sił „na swoim”. Tak, jak kiedyś próbowało się dostać do większych ekip, tak obecnie mamy do czynienia z rosnącą liczbą wolnych strzelców, wierzących w swoje własne umiejętności - zarówno pod względem kreatywnego powstania gier, jak i wydawniczym i marketingowym.
A że znów minęło kilka tygodni, więc pora na powrót do jednego z moich ulubionych cyklicznie wydawanych tekstów na łamach portalu! Przygotowałem dla Was czwarte już w tym roku zestawienie najbardziej wyczekiwanych gier indie. Nie jest to na pewno ostatni raz, gdy wracam do tej serii, ale gwarantuję, że ponownie przygotowałem kilka perełek, które nie powinny Wam umknąć. Nie przedłużając, sprawdźcie sami!
Charrua Soccer
Zacznijmy od gry, której data premiery wyznaczona została na przyszły tydzień. A że jestem ogromnym fanem piłki nożnej, to nie mogę sobie odmówić takiej pozycji arcade. Jasne - daleko temu do FIFY czy nawet eFootball, ale pozycja zdaje się mieć wszystko, czego potrzeba, by dobrze bawić się w kontekście czystej przyjemności z gry. Wszystko mocno przypomina pozycję przeglądarkową, ale jeśli będzie płynnie, to mamy hit.
Meifumado
A co powiecie na pełnego akcji RPG, w którym zostajemy przeniesieni do postapokaliptycznej Japonii? Wszystko rozgrywa się tu teoretycznie w dwóch wymiarach, ale mamy mieć do dyspozycji piękny, otwarty świat, w którym klimat Kraju Kwitnącej Wiśni niemal się wylewa. Co więcej, wszystko ma się tu opierać na intensywnych starciach, więc może być naprawdę dobrze. Old Bit Studio - nie zawiedźcie mnie!
Earthblade*
Może zacznę od tego, że mamy tu do czynienia z grą od twórców Celeste? I to powinno wystarczyć, aby zachęcić do sprawdzenia tej pozycji całe masy graczy. Przepiękny świat, cudowny pixel art i znakomita fabuła, która już samym opisem zachęca. Bo przecież kto nigdy nie chciał być „dzieckiem przeznaczenia”?! Jestem przekonany, że będzie naprawdę dobrze i wiele na to wskazuje.
*Gra została przeniesiona na 2024 :(
Enchanted Portals
Kolejna platformówka wypełniona akcją, ale nic na to nie poradzę - mam do nich słabość, a ostatnimi czasy deweloperzy robią w tych aspektach znakomitą robotę. Projekt załogi z Xixo Games Studio bardzo mocno przypomina stylistycznie klasyki animacji i bajki, które mogliśmy oglądać jeszcze 20-30 lat temu. Może więc szykuje się hit na miarę Cuphead? Jeśli tak, to będę bardziej niż szczęśliwy!
Ruffy and the Riverside
W warstwie graficznej produkcji od Zockrates Laboratories UG jest coś, co sprawia, że trudno się oderwać od obserwowania samego zwiastuna. Jeśli podobnie będzie w przypadku samej gry, to podejrzewam, że będę w stanie ją skończyć jednego dnia. Jeśli dołożyć do tego mechanikę, w której będziemy mogli kopiować i przenosić tekstury, aby zmieniać otaczający nas świat, może być wyjątkowo ciekawie.
Bo: Path of the Teal Lotus
Ręcznie rysowana gra platformowa inspirowana japońskimi wierzeniami i tradycjami? Nie wiem jak Wy, ale mnie to przekonuje! W niektórych momentach gra wygląda jak Okami w 2D i nie potrzebuję nic więcej do szczęścia. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że jeśli sam gameplay będzie przeciętny, to całość i tak będzie znakomita przez tę oprawę graficzną. Absolutnie najwyższy poziom jakości. Wow!
Snacko
Jeśli jesteście deweloperami i opieracie swoją grę o odbudowanie urokliwej wyspy, to choć wiele osób zarzuci Wam wtórność i przechadzanie się po wydeptanych ścieżkach, ja zawsze będę zainteresowany! Nigdy nie mam dość produkcji w takiej formie, bo bardzo mocno mnie relaksują. Gdy po ciężkim dniu w pracy mogą hodować krówki, łowić ryby i sadzić roślinki, to dosłownie się rozpływam. W grę od Bluecurse Studios zagram na bank!
Sugar Shack
Gra od MadLife Divertissement to kolejna już pozycja w zestawieniu, gdzie mamy na celu dbać o otoczenie. Rozwijamy je, budujemy nowe elementy i dążymy do rozwoju postaci oraz okolic. W tym przypadku główną mechaniką będzie jednak zaspokajanie głodu mieszkańców za pomocą specjałów, a wisienka na torcie to możliwość grania w kooperacji. Brzmi super i na bank się skuszę.
Harvest Island
Jak opisują to sami twórcy: „Dój krowy, strzyż owce i ofiarowuj bogom swe żniwa w tym relaksującym, uroczym, przygodowym pół-farmerskim symulatorze osadzonym na odległej wyspie…”. Czy muszę dodawać do tego coś więcej? Idealnie wpasowuje się w moje gusta, choć muszę przyznać, że ekipa z Yoboob Games ma ogrom odwagi w kontekście walki o czas odbiorców, albowiem premierę wyznaczyli na październik. Cóż, miła przeciwwaga dla ciężkiego klimatu Cyberpunka 2077!
Litchi Town
Kolejny symulator farmy? Tak! Nic nie poradzę na to, że jest to tak bardzo popularny gatunek wśród niezależnych twórców (może stoi za tym sukces Stardew Valley?). Co więcej, bardzo często tego typu gry zwyczajnie unoszą na barkach oczekiwania fanów. Mam nadzieje, że tak samo będzie w dziele od SL Games, albowiem pod względem klimatu to stuprocentowo moje gusta. No i… Są tu pandy!
Przeczytaj również
Komentarze (26)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych