Nie tylko Na Skraju Jutra. Najlepsze filmy z wątkiem pętli czasowej

Wątki związane z czasem w różnego rodzaju dziełach popkultury od dawna rozbudzają wyobraźnię odbiorców oraz samych twórców. Mamy przecież całą masę form zabawy z tym aspektem. Podróże w przyszłość, skoki w przeszłość, naginanie kontinuum, zatrzymywanie czasu, a także różnego rodzaju zapętlenia. Wszystkie te rzeczy znakomicie sprawdzają się w kontekście oferowania najlepszych możliwych wrażeń. 

Co więcej, zdecydowanie nie brakuje produkcji stawiających właśnie na te elementy. Wielu twórców próbuje oferować nam świeże spojrzenie na temat i prześcigają się w wymyślaniu coraz to bardziej kreatywnych opcji, które mają nam zapewniać przynajmniej te kilka godzin znakomitej zabawy. A potem wiele nocy poświęconych na przemyślenia sensu tego wszystkiego, co mieliśmy okazję oglądać na ekranach...

Ja chciałbym się dziś zająć jednak wyłącznie jedną z odnóg produkcji związanych z czasem - pętlami czasowymi. Tak się bowiem składa, że bardzo często mamy z nimi do czynienia w pełnometrażowych filmach i wielokrotnie trzymają naprawdę wysoki poziom - zarówno pod względem skłaniania do refleksji, jak i jakościowym. Tak więc, mam nadzieję, że czytając listę, nie poczujecie deja vu! 

Na Skraju Jutra (2014)

Skoro wspomniałem o tej produkcji w tytule, to warto napisać o niej także tutaj. W „Edge of Tomorrow” mamy okazję obserwować dwójkę bohaterów, w których wcielają się Emily Blunt oraz Tom Cruise. Mężczyzna podczas walki z obcymi trafia do pętli czasowej, a kobieta pomaga mu wykorzystać ten fakt, aby zdobywać nowe zdolności i odwrócić bieg zdarzeń. Aż w końcu, w konsekwencji, przeżyć. 

ARQ (2016)

W tym filmie również mamy do czynienia z dwójką głównych bohaterów - wcielają się w nich Rachael Taylor i Robbie Amell. Funkcjonują oni w postapokaliptycznym świecie i pewnego razu zostają uwięzieni w pętli czasowej. Każdy nowy cykl przynosi nowe wyzwania i zagrożenia, a para musi znaleźć sposób, aby wyrwać się tego kontinuum i wreszcie przerwać powtarzający się cykl. Największy minus? Nie jest to kino najwyższych lotów - ot prosta rozrywka do kotleta. 

Before I Fall (2017)

W tym filmie poznajemy Samanthę Kingston - postać graną przez Zony Deutch. Pewnego razu nastolatka staje się ofiarą wypadku samochodowego, z którego nie powinna wyjść cało. Gdy jednak budzi się o poranku, szybko dostrzega, że robi to tego samego dnia. I choć wszystko zaczyna się jako film o próbie uniknięcia brutalnej utraty życia, to ostatecznie okazuje się znakomitą opowieścią o relacjach, wyborach i znaczeniu każdej sekundy, która przecież może być tą ostatnią… 

Happy Death Day (2017)

Czy jestem największym fanem tej produkcji? Nie - nie określiłbym się nim. Nawet mimo tego sądzę, że warto tu o tej produkcji wspomnieć - choćby przez wzgląd bycia horrorem. A wykorzystanie w tym gatunku pętli czasowej wydaje się tak naturalnym pomysłem, że szokujące jest, jak rzadko do tego dochodzi. W tym przypadku mamy do czynienia z zapętleniem, które może przerwać jedynie przedwczesne rozpoznanie zabójcy. Nic przełomowego, ale ma swoje momenty!

Donnie Darko (2001) 

Surrealistyczny film, w którym Jake Gyllenhaal wciela się w tytułowego bohatera - bardzo nietypowego i charakterystycznego młodzieńca z wizjami oraz dość zaskakującym podejściem do znaczenia życia. Wątek pętli łączy się tu z elementami psychologii i filozofii, a sam w sobie nie został w pełni przedstawiony jako coś oczywistego. Niemniej, z przekonaniem podpisałbym się pod stwierdzeniem, że rzeczywiście jest tam obecny. Zresztą - jestem ciekaw Waszego zdania!

Palm Springs (2020) 

A co powiecie na komedię romantyczną z wątkiem pętli czasowej? Właśnie z takim czymś mamy do czynienia przy okazji filmu „Palm Springs” sprzed trzech lat. Poznajemy tam Sarah (Cristin Milioti), która wpada w wir zapętlenia, gdzie spotyka pewnego mężczyznę imieniem Nyles (Andy Samberg), uwięzionego w niej od dłuższego czasu. Para zakochuje się w sobie, ale kością niezgody zaczyna stawać się chęć ucieczki z pułapki. 

The Infinite Man (2014)

Stosunkowo mało znana produkcja, ale jeśli lubicie tematykę pętli czasowych, to koniecznie powinniście się nią zainteresować. Film odpowiada historię Deana, który za wszelką cenę chciał stworzyć perfekcyjną randkę z ukochaną. W wyniku nieudanego eksperymentu wpada jednak w pętlę czasową, która prowadzi do wielu zaskakujących sytuacji. Nie chcę zbyt wiele zdradzać, ale gwarantuję, że to prawdziwa bomba skrajnie różnych emocji. Osobiście nie przypadam jednak za bohaterem...

Source Code (2011)

Kolejna świetna pozycja i znów (jak przy „Donniem Darko”) z Jakem Gyllenhaalem! Mamy tu odczynienia z thrillerem, gdzie główny aktor umieszcza się w ciele innego człowieka, a następnie przeżywa jeden i ten sam dzień w kółko. W jakim celu? Aby odkryć, kto stoi za popełnionym przestępstwem. Osobiście naprawdę lubię tę pozycję, bo - w odróżnieniu od wielu innych przedstawicieli gatunku - ma bardzo dużo sensu. 

Groundhog Day (1993)

Na sam koniec chyba największy klasyk, jeśli chodzi o filmy związane z pętlą czasu. Obserwujemy w nim prezentera pogody granego przez Billa Murraya, który w tajemniczy sposób wpada w pętlę czasową podczas relacjonowania podrzędnego święta. Aby wyrwać się z powtarzających się chwil, mężczyzna musi porzucić swoją naturę cynika i stać się osobą dużo bardziej odpowiedzialną za otaczający go świat.