Little Nightmares 3

gamescom 2023: sprawdziliśmy w akcji Little Nigtmare 3. Witajcie w Necropolis!

Roger Żochowski | 23.08.2023, 14:45

Sprzedaż dwóch odsłon platformówki 2,5D w konwencji horroru musiała zadowolić włodarzy Namco Bandai, bo Japończycy zdecydowali się wydać trzecią już część serii. Tym razem jednak za produkcję gry odpowiada studio, które znamy z takich hitów jak Until Dawn, The Quarry czy kolejych części mrocznego The Dark Pictures Anthology.

Można więc powiedzieć, że platformówkowy horror trafił w dobre ręce, co potwierdziła pierwsza prezentacja gry, w której mogliśmy uczestniczyć. Fani nie mają powodów do obaw - mimo iż ekipa z nowego studia zapowiada, że chcą otworzyć się również na nowych fanów, dostarczając nowe mechanizmy zabawy i zupełnie nową historię, to atmosfera, gameplaye’owe fundamenty sukcesu poprzednich odsłon i łączenie różnych gatunków wciąż odgrywają w grze kluczową rolę.

Dalsza część tekstu pod wideo

LN3

Główna para bohaterów to teraz Low (postać w niebieskiej pelerynie i gotyckiej masce) oraz Alone (ubrana w hełm pilota i w zielony kombinezon). Jak się domyślacie przyjdzie im zmagać się z kolejnym koszmarem, a kluczem do przeżycia będzie współpraca. Grać będziemy mogli zarówno solo, gdzie w partnera wcieli się SI, lub połączyć siły z żywym graczem, dzięki sieciowemu co-opowi (niestety z tego co zrozumiałem nie będzie kanapowej współpracy). Nadrzędnym zadaniem naszej pary bohaterów będzie ucieczka ze świata Nowhere, którego częścią jest ogromna nekropolia. I do dosłownie, bo koszmarne miasto, któremu miałem okazję przyjrzeć się na pokazie bliżej, nazywało się Necropolis właśnie. 

Prezentowana była wersja pre-alpha gry, a początkowo znany z pierwowzoru mrok zastąpiły mi widokówki rodem z gier postapokaliptycznych. Necropolis, jeden z pięciu obszarów, wydaje się być miejscówką położoną na środku ogromnej pustyni targanej burzą piaskową, gdzie wszędzie widać ruiny dawnej cywilizacji i wszechobecne czarne kruki. Bohaterowie dostają się do miasta przez szczelinę w wielkim murze i już na początku zabawy widać, że każda postać dysponuje unikalnymi umiejętnościami i przedmiotami. Alone dla przykładu dzierży na plecach klucz francuski, którym może nie tylko rozwalać ściany, ale również używać go jako dźwigni czy do dobijania strącanych, latających wrogów. A strąca ich wcześniej Low trzymanym na plecach łukiem, którego może używać zarówno do walki, jak i rozwiązując proste łamigłówki pokroju przestrzelenia liny trzymającej potrzebną do dalszej wspinaczki platformę. 

LN3_2

Low i Alone będą musieli też wspólnie przesuwać niektóre elementy otoczenia, odsuwać szuflady, wyrywać deski, przełączać różne dźwignie i zapadnie, a nawet korzystać ze specjalnych parasoli, które uniosą ich na wietrze. Wiatr to zresztą obok piasku główna wizytówka Necropolis, bo co i rusz wpadać będziemy na ogromne wiatraki zasilające różne dziwaczne konstrukcje. Ponownie cieszy zabawa cieniem i światłem i ponownie przyjdzie nam też stawić czoła ogromnemu przeciwnikowi, który terroryzuje mieszkańców miasta. Walka z nim jest skazana na porażkę, więc przyjdzie nam chować się za ścianami i unikać wzroku wroga w postaci snopów światła. Przeciwnik zamienia swoje ofiary w zabawki i zapewne para bohaterów podejmie próbę uwolnienia metropolii od tyrana. Jego nazwa mówi zresztą wszystko - Monster Baby. A czego jak nie dzieci baliśmy się w wielu, kultowych horrorach? 

Mimo zagazowania w produkcję gry nowego studia, wydaje się, że w Little Nightmare 3 dostaniemy więcej tego, co już doskonale znamy. Sporo tu wspinania, skakania, zjeżdżania po linie, współpracy i zabawy fizyką przy łamigłówkach, skradania się czy przeciskania przez kolejne szczeliny. W podziemnych katakumbach dochodzi jeszcze mechanika związana z ruchomymi piaskami (które z jednej strony spowalniają ruchy bohaterów, z drugiej zaś wymuszają ciągły ruch, by nie zostać pochłoniętym przez piach), podróże po wymiarach z pomocą luster czy sekcje, w których poruszamy się w głąb ekranu. 

Graficznie gra prezentuje się wspaniale, podczas spotkań z Monster Baby scenerie i lokacje ulegały konkretnej destrukcji, również wszelkie animacje związanie z otwieraniem kłódek czy obsługą napotkanych mechanizmów prezentowały się lepiej niż w poprzednich odsłonach. Dla fanów gatunku - tytuł najpewniej obowiązkowy. Premiera w 2024 roku na wszystkie liczące się platformy, czyli PS5, PS4, XOne, XSX, Switcha i PC.

Źródło: Opracowanie własne // gamescom 2023
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper