Oszustwo na kuriera - historia prawdziwa. Przestroga dla innych
Oszukać można każdego i niech nikt nigdy nie mówi, że jego to nigdy nie spotka (blablabla). Spotka, bo wystarczy chwila nieuwagi i odrobina zaufania, a metody oszustw ciągle się zmieniają. Opowiem Wam swoją bardzo dziwną próbę wyłudzenia ode mnie pieniędzy. Ostatecznie byłem górą, ale mogło to skończyć się inaczej.
Fałszywy kurier
Próba oszustwa miała miejsce, jakiś czas temu, gdy znalazłem ciekawe ogłoszenie sprzedaży gry. Był to bodajże Resident Evil 4 Remake na PS5 za 150 zł. Była to nowa i zapakowana gra, która w tamtym momencie kosztowała w sklepie ponad 300 zł. Skontaktowałem się ze sprzedawcą, który twierdził, że mieszka w innym mieście i nie może się ze mną spotkać osobiście. Zaproponował mi więc wysyłkę za pobraniem przez kuriera. Zgodziłem się na to, ale poprosiłem o potwierdzenie nadania paczki. Sprzedawca wysłał mi zdjęcie listu przewozowego z numerem przesyłki i nazwą firmy kurierskiej. Wszystko wyglądało w porządku, więc czekałem na paczkę.
Następnego dnia nie zdążyłem sprawdzić nawet gdzie znajduje się moja paczucha, a już zadzwonił do mnie ktoś z nieznanego numeru. Odebrałem i usłyszałem głos mężczyzny, który przedstawił się jako kurier - mówił dość szybko, ale niezrozumiale. Powiedział mi, że ma dla mnie paczkę i że muszę zapłacić za nią 150 zł kartą płatniczą, ale tylko przez terminal. Zdziwiło mnie to, bo zwykle kurierzy przyjmują gotówkę lub wcześniejszą płatność online jak w InPost. Zapytałem go, dlaczego tak jest, a on odpowiedział, że to nowa polityka firmy i że muszę się pospieszyć, bo ma dużo innych paczek do dostarczenia, a akurat niby jest w okolicy. Poczułem, że coś jest nie tak, więc poprosiłem go o podanie nazwy firmy kurierskiej i numeru przesyłki. Ku mojemu zdziwieniu, podał mi inną nazwę firmy i inny numer niż ten, który otrzymałem od sprzedawcy. Zdałem sobie sprawę, że to próba wyłudzenia pieniędzy, próba oszustwa. Powiedziałem mu, że nie zamierzam płacić za paczkę, której nie zamawiałem. A ten pseudo pracownik firmy kurierskiej zaczął się denerwować, wyzywać, a nawet grozić mi. Łamanym językiem próbował mnie obrażać. No co za typ - pomyślałem. Nie dałem się sprowokować i rozłączyłem się.
Okazało się, że sprzedawca podał mi fałszywy numer przesyłki, która nie wyjechała nigdy z miasta nadania. Po kilku nieodebranych telefonach, a potem zablokowaniu mojego numeru można było się tylko domyśleć, że współpracował z fałszywym kurierem, który chciał wyłudzić ode mnie pieniądze kartą płatniczą. Gdybym zapłacił za paczkę, prawdopodobnie nie otrzymałbym gry, a tylko pustą kopertę lub jakiś śmieć. A dane karty płatniczej mogłyby być wykorzystane do innych przestępstw.
A było tak blisko
Oczywiście wszystko zgłosiłem odpowiednim służbom oraz platformie OLX, ale przyznam, że jeszcze nigdy nie spotkałem się taką próbą oszustwa. Człowiek uczy się na błędach całe życie, ale pomysł na przekręt i tak był wyjątkowo kiepski. Mimo to ludzie Ci wymyślają coraz to dziwniejsze przekręty i żal, że coraz więcej z nich ma wschodni akcent. Nie dajcie się nabrać na fałszywego kuriera, przesyłkę, czy kod. Zawsze sprawdzajcie wiarygodność sprzedawcy, stan gry i sposób płatności. A jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, lepiej odpuśćcie zakup. Pamiętajcie, że lepiej zapobiegać niż leczyć. A grać można tylko wtedy, gdy ma się pewność, że nie zostało się oszukanym. Tym razem się udało, ale jak będzie następnym razem?
Przeczytaj również
Komentarze (148)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych