Co oglądać w weekend – Netflix, HBO MAX, Amazon Prime, Apple TV+, kina
Sporo ciekawych tytułów pojawi się w tym tygodniu na serwisach streamingowych. Interesującą produkcją powinny być brytyjskie, netflixowe “Ciała”, z kolei na HBO MAX już na początku tygodnia trafił nowy odcinek znanego serialu i tegoroczny horror, który okazał się tytułem lepszym niż świeża odsłona “Egzorcysty”. Bywalcy kin powinni się z kolei przygotować na niemal cztery godziny seansu najnowszego dzieła Martina Scorsese.
W tym tygodniu przyglądamy się ofercie Netflixa, HBO MAX, Amazon Prime, Apple TV+ i kin.
Netflix
Najciekawszą nową produkcją Netflixa na ten tydzień wydaje się pozycja brytyjska. Mowa o miniserialu “Ciała”, który zapowiada się na intrygujące połączenie science fiction z neo-noirem. Mocno zagmatwana fabuła opowiada o detektywach, rozwiązujących sprawę morderstwa w czterech różnych osiach czasowych. Zbrodnia ta, jak się okazuje, wpłynęła na zmianę biegu historii. W obsadzie zwraca uwagę przede wszystkim obecność Stephena Grahama, jednego z najlepszych obecnie aktorów brytyjskich, znanego choćby z “Zakazanego Imperium” czy niedawnego “Punktu wrzenia”. Twórca serii Paul Tomalin, pracował wcześniej nad serialami “Torchwood” i “Shameless”.
Interesującą nowością ze świata anime powinien być “Captain Laserhawk: A Blood Dragon remix”, francuska miniseria, osadzona w świecie znanym z gry “Far Cry 3: Blood Dragon”, zrealizowana przez Avi Shankara. Prezentuje ona obraz świata w 1992 roku, w którym Stany Zjednoczone zmieniły się w Eden, dystopijną krainę rządzoną przez technokratów z wielkiej korporacji o tej nazwie. Głównym bohaterem jest tu Dolph Laserhawk, zmodyfikowany super-żołnierz, który po ucieczce zostaje schwytany przez włodarzy Edenu i zmuszony do dowodzenia zespołem rebeliantów, mających wykonać kilka niebezpiecznych misji.
Końcówka roku to tradycyjnie czas, w którym pojawia się najwięcej horrorów i tak jest również tym razem. Jedną z nietypowych propozycji streamingowego giganta jest turecki serial “Stwór”, jak się okazuje będący kolejną próbą ekranizacji słynnej powieści Mary Shelley “Frankenstein”. Fabuła tym razem została jednak osadzona w czasach Imperium Osmańskiego, a głównym bohaterem jest uczeń pewnego naukowca, który po tragedii mistrza postanawia dokończyć jego dzieło, co oczywiście przynosi wyjątkowo opłakane skutki. Produkcja trafiła na serwis w piątek.
Na tym nie kończy się jednak lista horrorów, jakie pojawią się w tym tygodniu na Netflixie, bo do oferty zostaną dodane dwa inne tytuły. Pierwszym z nich jest krótkometrażówka “Flashback” w reżyserii Jeba Shepparda, będącego jednym ze współscenarzystów filmu “Host”. Innym filmem o podobnym formacie będzie “Disco inferno”. Prócz horrorów na stronę trafi również komedia w reżyserii Billa Burra “Trzech Tatuśków”, w którym prócz komika wystąpili także Bobby Cannavale i Bokeem Woodbine.
Już od poniedziałku na Netflixie można oglądać “Uncharted”, głośne widowisko, opowiadające o bohaterze serii gier Sony, którego w filmie Rubena Fleischera zagrał Tom Holland. Innym filmem, który pojawił się w kinach w ostatnich latach, a teraz trafia do serwisu jest “Zaginione miasto” braci Nye. Ta produkcja, ewidentnie starająca wykorzystać nostalgię do starych filmów komediowo-przygodowych, z Sandrą Bullock, Channingiem Tatumem i Danielem Radcliffe'em w rolach głównych zarobiła w kinach blisko 200 milionów dolarów. Z siódmym sezonem powraca również znany serial animowany dla dorosłych “Big Mouth”.
Wśród propozycji dokumentalnych tym razem pojawia się pozycja skutecznie odpowiadająca zapotrzebowaniu na horrory w tej części roku. Mowa o “Procesie Diabła”, które w centrum stawia przypadek rzekomego opętania pewnego chłopca, a następnie morderstwa, które z tego wynika. Zupełnie inną produkcją jest “Spiderman z Paryża”, starający się relacjonować słynne włamanie do Muzeum Sztuki Współczesnej w Paryżu, o którym opowiada sam sprawca, Vjeran Tomic.
HBO MAX
Od poniedziałku można już oglądać pierwszy odcinek siódmego sezonu serialu “Rick i Morty”. Animowane dzieło autorstwa Justina Roilanda i Dana Harmona stało się w ostatnich latach jedną z najpopularniejszych animacji dla dorosłych, wyróżniając się przede wszystkim niebanalnym humorem i niezwykle kreatywnym przetwarzaniem różnorakich motywów popkulturowych. Choć już od czasu premiery trzeciego sezonu pojawiają się głosy o zdecydowanej obniżce formy, to jednak na kolejne odcinki i tak czekają fani na całym świecie.
Od niedzieli można sprawdzić również jak w roli księdza walczącego z demonami sprawdził się Russell Crowe. Australijski gwiazdor zagrał bowiem w filmie “Egzorcysta papieża”, mającym swoją premierę kinową w tym roku. W box office obraz Juliusa Avery’ego poradził sobie nieźle, przy 18 milionowym budżecie zarobił prawie 80 milionów. W tym tygodniu na serwisie pojawiły się także m.in. filmy “Pierwszy reformowany” Paula Schradera, klasyczne “Koyaanisqatsi” Godfreya Reggio, francuski “Pracownik miesiąca”, a także “Nędznicy”.
Amazon Prime
Od piątku na serwisie pojawią się pierwsze odcinki trzeciego sezonu serialu “Upload”, stanowiącego połączenie science fiction, spod znaku “Black Mirror”, z komedią. W 2033 roku umysły ludzi umierających można już przenieść do jednego z wirtualnych hoteli, prowadzonych przez konkurujące ze sobą firmy technologiczne, co oczywiście tworzy przeróżne problemy, także dla ludzi żyjących w realnym świecie. Twórcą serii jest Greg Daniels, scenarzysta pracujący wcześniej m.in. nad odcinkami amerykańskiego “Biura”, jak również “Parks and Recreations”.
Do zwykłego pakietu trafi również jeden z najgłośniejszych horrorów ostatnich lat, czyli “Terrifier 2”. Jest to sequel do niezwykle taniego, ale całkiem pomysłowego slashera Damiena Leone z 2016 roku, którego głównym bohaterem był przerażający klaun Art, odradzający się oczywiście w drugiej części, która ponownie rozgrywa się w Halloween.
Apple TV+
Najciekawsza premierą jest tu film dokumentalny “Tunel z gołębiami”, zrealizowany przez zdobywcę Oscara, Errolla Morrisa (w 2004 roku za “Mgły wojny”). Opowiada on o karierze Davida Cornwella, byłego szpiega, którego lepiej mogą kojarzyć fani literatury gatunkowej, bowiem od dekad funkcjonuje on na rynku wydawniczym pod pseudonimem John Le Carre, a na podstawie jego powieści powstało już kilkanaście produkcji.
Kina
Premierą tygodnia, jeśli nie całego roku, jest nowy obraz Martina Scorsese “Czas krwawego księżyca”, którego scenariusz został oparty na książce Davida Granna o tym samym tytule. Opowiada ona o serii brutalnych morderstw, dokonywanych na członkach plemienia Osedżów, władających niezwykle bogatą, bo obfitą w ropę naftową, krainą w stanie Oklahoma. Śledztwo nad tą bulwersującą opinię publiczną sprawą, dziejącą się w trzeciej dekadzie XX. wieku, doprowadziło do sformowania nowej agencji, znanej z wielu późniejszych produkcji jako FBI. Główne role w filmie zagrali Leonardo DiCaprio, Robert de Niro, Jesse Plemmons, a także Lily Gladstone. Należy nadmienić, że twórca takich klasyków jak „Taksówkarz” czy „Wściekły byk” tym razem nie bierze jeńców: jego najnowszy film trwa bowiem niemal trzy i pół godziny, ale wszystko wskazuje na to, że warto go zobaczyć w kinie.
W najbliższy weekend premierę będą miały dwie rodzime produkcje, pokazywane na tegorocznych Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Pierwszą jest niespodziewana kontynuacja hitu Jana Jakuba Kolskiego “Różyczka 2”, tym razem tocząca się w czasach współczesnych. Do roli córki bohaterki pierwszego filmu powraca tu Magdalena Boczarska, która otrzymała w tym filmie nawet dwie role, a zobaczyć w nim można również Roberta Więckiewicza.
Drugim filmem jest, wyróżniający się w zasadzie tylko świetnymi zdjęciami, “Figurant” Roberta Glińskiego, tym razem toczący się w głębokim PRL-u. Głównym bohaterem filmu jest młody esbek, który podejmuje się śledzenia jednej z najważniejszych postaci ówczesnego kościoła katolickiego w Polsce, rezydującego w Krakowie Karola Wojtyły, szukając sposobów na skompromitowanie jego postaci w oczach opinii publicznej. Z tym iście karkołomnym zadaniem zmierzył się w filmie Mateusz Więcławek.
Świetną obsadą wyróżnia się brytyjska komedia “Klub cudownych kobiet”, gdzie zagrały Maggie Smith, Kathy Bates i Laura Linney. Dużo dobrego można gdzieniegdzie przeczytać o duńskim thrillerze “Superposition”, który najwyraźniej celuje w pozycje, które w poprzednim roku zajął “Speak no evil” Christiana Tafdrupa. Ciekawie zapowiada się francusko-kanadyjski dramat “Falcon Lake”, a w kinach można będzie zobaczyć również animację “Sposób na ducha”.
Przeczytaj również
Komentarze (28)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych