Mirage

Assassin's Creed Mirage. 10 najbardziej udanych motywów w grze Ubisoftu

Bartosz Dawidowski | 22.10.2023, 09:02

Assassin's Creed Mirage nie jest grą idealną, ale to wciąż udany tytuł, którego sprawdzenie zdecydowanie warto rozważyć, jeśli choć trochę interesujecie się skradankami, arabską kulturą i średniowieczem. Ubisoft włożył wiele serca w przygotowanie tego dzieła rozgrywającego się na ulicach największego miasta świata z IX wieku.

Mirage wyszedł Ubisoftowi lepiej od przygody wikingów pod kilkoma względami. Poniższy ranking to najważniejsze atrakcje, które przemawiają na korzyść najnowszej odsłony kultowej marki.

Dalsza część tekstu pod wideo

Oczywiście tytuł nie jest idealny - w oczy rzucają się choćby powtarzające się animacje, po prostu skopiowane z Valhalli i inne powielone elementy wizualno-gameplayowe, w tym kiepska sztuczna inteligencja wrogów. Warto pamiętać jednak, przed nadmierną krytyką Mirage, o cenie pozycji, która została ustalona na niższym poziomie od współczesnych nowości AAA.

Świetny audio design

Po rozczarowującym audio designie z Valhalli (sytuację poprawił dopiero patch optymalizujący poziomy głośności w grze) Mirage naprawdę daje radę w aspekcie dźwiękowym. Ulice Bagdadu pełne są gwaru, rozmów przechodniów, śpiewu ptaków czy przemówień heroldów kalifa a wszystko to brzmi realistycznie, dobrze uwzględniając odległość i kierunek dobiegania do nas źródła dźwięków. Warto w Mirage przystanąć na chwilę i wsłuchać się w bogactwo tej audialnej "aury". Znakomicie wypada też dubbing i to nie tylko w wersji angielskiej, bo niezwykle ciekawe są głosy w wersji arabskiej.

Poważne podjęcie tematu złotej epoki islamu

Śmiało można powiedzieć, że nie ma drugiej gry w tak poważny sposób podejmującej temat arabskiej historii z okresu największej świetności islamu. Mirage wyróżnia się wyraźnie na tym polu, pokazując bogactwo kultury i nauki z tego regionu i serwując nam przy okazji masę wpisów z informacjami historycznymi o wybranych miejscach, które zwiedzamy. Autorzy pozwalają nam odwiedzić chociażby harem czy wsłuchać się w wezwania muezzinów do modlitw i jest to wszystko wykonane we wnikliwy, niestereotypowy sposób, rzadko spotykany nie tylko w grach, ale również w filmach.

Architektura i mieszkańcy Bagdadu

Bagdad z Mirage to bardzo przekonująca przestrzeń. Fantastycznie wypadają różne dzielnice największego miasta świata IX wieku: w Mirage można zwiedzić zarówno slumsy, jak i obszary zamieszkiwane przez najbogatszych ludzi średniowiecza. Znakomicie wypadają przy tym kostiumy NPC-ów, które wyglądają bardzo autentycznie.

Piękna muzyka

Muzyka z Assassin's Creed Mirage przypomina piękne kompozycje Sary Schehner z egipskiego Origins. Brendan Angelides wyjątkowo umiejętnie połączył arabskie motywy ludowo-religijne ze współczesną elektroniką, tworząc tajemniczą, fascynującą, oprawę dźwiękową tej przygody.

Brak dłużyzn i dobry czas rozgrywki

Assassin's Creed Mirage nie jest ani za długie, ani zbyt krótkie. Eskapada Basima trwa ok. 25-35 godzin (w zależności od tego czy gracze podejmie się wyzwań opcjonalnych). Długość zabawy wypada tu idealnie do oferowanej zawartości, tak, że nie ma się wrażenia, że autorzy stosowali "zapychacze i spulchniacze" gameplayowe.

Życie kieszonkowca

Kieszonkowe kradzieże oparte są w Mirage na prostym QTE. Rzecz się o dziwo, pomimo braku wyrafinowania, nie nudzi. Rewelacyjnie wypadają złodziejskie działania Basima, który może pozbawić sakiewki obciążonej monetami różnych przechodniów. Cieszy też fakt, że właśnie z tak przyjemnej aktywności pozyskujemy najcenniejsze przedmioty w grze - to kosztowności, za które można przekupić np. najemników, tak by pomogli nam w walce.

Brak grindu i wciskania na siłę motywów RPG

Assassin's Creed Mirage na zdrowie wyszła kuracja odchudzająca z motywów RPG, takich jak poziomy wrogów czy grind związany z gromadzeniem surowców. Kolekcjonowanie przedmiotów jest tutaj wyjątkowo przyjemne i szybkie, a prawie każdego przeciwnika da się zabić z ukrycia jednym sztychem.

Ciekawe narzędzia i taktyczne możliwości 

Basim dysponuje wieloma ciekawymi opcjami taktycznymi. To m.in. narzędzia takie, jak dmuchawka na usypiające/zatruwające lotki, noże do rzucania czy fajerwerki odwracające uwagę przeciwników. Dzięki systemowi rozwijania tych gadżetów i opcji przekupienia NPC-ów, którzy mogą nam pomóc, uzyskujemy bardzo interesujące możliwości rozprawiania się ze strażnikami kalifa. Gameplay nabiera przez to rumieńców, zachęcając do eksperymentów.

Parkourowy raj

Bagdad został zaprojektowany z ogromną dbałością o to, by była to przestrzeń podatna na parkourowe szaleństwa. Ogromne miasto można prawie w całości przemierzyć nie stąpając po bruku, tylko skacząc między gzymsami, baldachimami i dachami pięknie wykonanych budynków. Ten motyw ucieszy fanów starszych odsłon serii.

Powrót do stealth

Assassin's Creed Mirage zrywa z nastawieniem rozgrywki na walki i wraca do korzeni marki, skupiając gameplay na stealth i na działaniach skrytobójczych. Smakuje ta zmiana wybornie. Każda misja jest utkana trochę jak zagadka logiczna. Do celu prowadzi często wiele dróg i możliwości taktycznych a walki na wyższym poziomie trudności są tak mało skuteczne, że niezbędne stają się ucieczki i ukrywanie, gdy już nas wykryją przeciwnicy. Jeśli liczycie na skradankę, w której wymachiwanie mieczem jest tylko rozwiązaniem awaryjnym, to trafiliście pod dobry adres.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Assassin's Creed Mirage.

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper