Najlepiej oceniane gry rok po roku [2011-2020]
Kolejny tydzień, a więc pora na podsumowanie kolejnej dekady. Tym razem tej, która w pełni była najbliżej nas. W zasadzie, komponując poniższe zestawienie, nie opuszczało mnie poczucie, że większość tych premier miała miejsce stosunkowo niedawno. Dosłownie - byłem zaskoczony, że od niektórych minęło pięć, czy nawet dziesięć lat. Ale jestem przekonany, że zaraz sami się o tym przekonacie.
Co więcej, na liście pojawią się tytuły tak mocne, że prawdopodobnie żaden z nich nie będzie nawet wymagał opisu. Jestem bowiem przekonany, że przynajmniej w większość z nich miał okazję grać każdy. Mówimy przecież o tytułach, które nie tylko rządziły i dzieliły na PlayStation 3 czy Xboksach 360, ale także na poprzedniej generacji. Patrząc w przeszłość, była to naprawdę fantastyczna dekada.
I raz jeszcze, jak miało to miejsce w przypadku poprzednich dwóch wpisów, chciałbym zaznaczyć, na czym bazuje rzeczone zestawienie. Nie muszę tłumaczyć, że w każdym roku, który się pojawi, mógłbym wspomnieć przynajmniej kilka różnych produkcji. Tę jedyną wybieram jednak na bazie liczby znaczących nagród, a także ocen, które znajdziemy w największych agregatorach w Internecie. Zaczynajmy!
2011 - The Elder Scrolls V: Skyrim
Zaczynamy od dzieła, które nie wymaga żadnego przedstawienia. Kto grał, doskonale zdaje sobie sprawę, z czego wynika tak ogromna fascynacja rzeczoną pozycją. A kto nie grał… Cóż, pomimo dwunastu lat na karku, wciąż jest to pozycja, którą warto nadrobić. Dalej daje masę frajdy, pod wieloma względami wypada świeżo, a graficznie to cały czas poziom, na którym nie ma się czego wstydzić.
2012 - Mass Effect 3
Ostatnio dobry Mass Effect? Dla wielu właśnie tak jest - masa ludzi zgodnie twierdzi, że finał kosmicznej epopei miał miejsce przy okazji trzeciej odsłony, która zamyka trylogię. I nawet jeśli Andromeda byłaby tytułem względnie dobrym, to trudno być zaskoczonym, jak została odebrana - w końcu patrzono na nią przez pryzmat legendarnej już “trójeczki”. A w niej zagrało niemal wszystko. Coś wybitnego.
2013 - The Last of Us
A ten rok miał dwóch kandydatów na wspomnienie. Pierwszy z nich to The Last of Us, które ostatecznie wybrałem, a drugi to oczywiście Grand Theft Auto V! Czemu postawiłem na przełomową pozycję od Naughty Dog? Głównie przez wzgląd na liczbę wyróżnień GOTY. Jakieś kryterium trzeba było obrać, albowiem mówimy o dwóch produkcjach, które niewątpliwie zapisały się dużymi literami w historii branży.
2014 - Dragon Age: Inkwizycja
Ostatni wydany Dragon Age nie był na pewno RPG-iem doskonałym. Robił jednak wszystko to, co powinien, dokładnie tak, jak powinien. W nasze ręce oddano zjawiskowy świat, ogromne połacie terenu do przemierzania, świetnie napisanych bohaterów oraz misje, które - zarówno poboczne, jak i główne - dawały radę na tle innych przedstawicieli gatunku. Szkoda, że na kolejną część wciąż musimy czekać…
2015 - Wiedźmin 3: Dziki Gon
Boom! Dla wielu osób tytuł ten jest najlepszym, jaki kiedykolwiek się pojawił. Nie tylko pod sztandarem polskiego studia deweloperskiego, ale globalnie i historycznie! Cóż, wszystko jest oczywiście kwestią gustu, ale pewne jest to, że “Dziki Gon” miał wszystko, aby brać udział w walce o takie wyróżnienie. Kapitalna grafika, znakomity wątek fabularny (oraz zadania poboczne), a także DLC, których nikt by się nie powstydził. Po prostu… Chapeau bas!
2016 - Uncharted 4: Kres złodzieja
Tytuł graficznie niemal nieskazitelny. Właściwie nawet dziś, po upływie siedmiu lat, wypada znakomicie, jeśli chodzi o warstwę wizualną. Pozostałe aspekty zestarzały się natomiast jeszcze mniej. Bez wątpienia topka gatunku i jestem z system-sellerów dla PlayStation 4. Grałem na premierę, grałem rok później, grałem w ubiegłym roku i grałem w tym. A pewnie zagram jeszcze niejednokrotnie. Prawdziwa perełka!
2017 - The Legend of Zelda: Breath of the Wild
A jeśli już napisałem o system-sellerach, to nie wypada nie wspomnieć o tym, który był jednym z największych dla Nintendo Switch. Breath of the Wild miało absolutnie wszystko. Dawało nam poczucie takiej wolności w wielkim świecie, jakie trudno byłoby znaleźć gdziekolwiek indziej. Co więcej, przez charakterystyczne podejście do grafiki, nie ma mowy, aby coś tu się zestarzało. Dla wielu jest to open world najbliższy perfekcji.
2018 - Red Dead Redemption II
Ależ to był sequel… Rockstar pokazało klasę, jak ma to w zwyczaju. Zaserwowali nam grę, która jednocześnie jest niesamowitym przeżyciem na podłożu emocji. Działa jak najlepiej wyreżyserowany kinowy western i przynosi doznania czym bestsellerowa książka o klimatach Dzikiego Zachodu. A to wszystko pod postacią gry, która oferuje immersję i realistyczny świat. W to trzeba zagrać przynajmniej raz w życiu.
2019 - Disco Elysium
A jeśli szukacie gry, która pozwoli Wam mieć wpływ na wiele wydarzeń, oferuje mnogość zakończeń i sposobów podejścia do tematu, a przy tym może poszczycić się nietuzinkowymi postaciami… Disco Elysium będzie strzałem w dziesiątkę. Dla mnie było to chyba największe zaskoczenie 2019 roku, ale po zagraniu, doskonale rozumiem, skąd bierze się aż tak duży fenomen tej pozycji. Warto.
2020 - Hades
I na sam koniec pewnie dość nietypowo, ale… Faktem jest, że w kontekście ocen w agregatorach, a także liczby nagród GOTY, rządzi Hades. Ponadto mówimy tu o roku, w którym debiutowały takie tuzy jak Animal Crossing: New Horizon, Ghost of Tsushima (mój osobisty faworyt) i The Last of Us: Part 2. Czy trzeba coś więcej dodawać? Chyba nie. Po prostu zagrajcie, a nie pożałujecie.
Przeczytaj również
Komentarze (95)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych