Pingwin - wszystko co wiemy o nadchodzącym serialu HBO
Jedną z najgorętszych premier serialowych w 2024 roku ma być “Pingwin”, oryginalny spin-off do “Batmana” w reżyserii Matta Reevesa, którego głównym bohaterem będzie sam Oswald Cobblepot, znany pod tytułowym przydomkiem. Ów gangster, znakomicie grany przez będącego właściwie zupełnie nie do poznania Colina Farrella, idealnie nadawał się na bohatera produkcji, mogącej zaprowadzić uniwersum w zupełnie inne rejony.
Oswald Cobblepot z filmu Matta Reevesa od początku jawił się jako niezwykle interesująca postać. Świadomy swego miejsca w gangsterskiej hierarchii, jednocześnie wykazywał się mocno sarkastycznym humorem, również w stosunku do samego Człowieka-Nietoperza. Z dotychczasowych przecieków dotyczących fabuły najnowszego serialu MAX wynika, że można go jednocześnie nazwać kontynuatorem, pamiętanego z “Gry o Tron” Littlefingera, który mawiał, że “Chaos to nie otchłań. To drabina. Wielu doznało porażki, próbując się na nią wspiąć i na zawsze pozbawiając się kolejnej szansy. Upadek ich łamie. Niektórzy jednak mogą się wspiąć, lecz z tego rezygnują.(...) Prawdziwa jest jedynie drabina. Liczy się tylko walka o szczyt.”. Do takiej rywalizacji stanie również Pingwin, o którego przeszłości mamy się dowiedzieć więcej właśnie z najnowszej produkcji.
Pierwsze pogłoski o jej powstaniu pojawiły się zaś jeszcze w 2021 roku. Już wtedy jednak Matt Reeves zasugerował, że przeszłość Cobblepota może być ważnym elementem jego drugiego filmu o Człowieku-Nietoperzu. Szefostwo HBO MAX zarzuciło jednak ten pomysł, argumentując że o wiele lepiej sprawdzi się on w formule serialowej. Do napisania scenariusza serii szybko zatrudniono Lauren LeFranc, znanej wcześniej z prac nad “Agentami T.A.R.C.Z.A.” czy “Impulse”. Sam Reeves wraz z Dylanem Clarkiem zostali zatrudnieni jako producenci wykonawczy serialu. Jeszcze wcześniej myśleli oni o stworzeniu zupełnie innego, telewizyjnego spin-offu, opowiadającego o pracy policjantów z Gotham, w którym najważniejszą rolę odgrywałby zapewne Jim Gordon. W marcu 2022 roku zadecydowano jednak o odłożeniu w czasie prac nad nią, skupiając się na innych produkcjach z tego świata.
DC Elseworlds
Bezcennym źródłem informacji, nie tylko na temat serialowego spin-offu do głównej produkcji, ale także tego co może czekać fanów uniwersum w najbliższym czasie, okazał się wywiad z Colinem Farrellem, udzielony w 2022 roku. Irlandczyk od razu przyznał, że praca nad kolejnymi produkcjami, za którymi stawał Reeves, była jedną wielką zabawą i nie musiał on długo zastanawiać się nad tym czy kontynuować swą rolę z filmu z 2022 roku, zwłaszcza iż teraz Pingwin ma być centralną postacią nowego projektu. Choć Reeves ma nie wyreżyserować żadnego odcinka serialu, to jednak wciąż jest kluczową postacią, dającą wskazówki co do struktury scenariusza całej opowieści, a także mającą decydujący głos w sprawie wyboru reżyserów poszczególnych epizodów. Jednym z twórców, którego udział już potwierdzono, jest Craig Zobel. Amerykański reżyser zasłynął w ostatnich latach udanym, dystopijnym “Polowaniem”, ale nie obca mu jest również praca na planie serialu HBO, gdyż zrealizował niezwykle chwalone “Mare of Easttown”, w którym zagrała Kate Winslet. 48-letni Nowojorczyk ma być reżyserem trzech odcinków serii (w tym również pierwszego), zaplanowanej na osiem odsłon, mających się składać ostatecznie na od sześciu do ośmiu godzin materiału jaki zobaczą widzowie.
Interesującą kwestią okazało się również to w jaki sposób, zarówno filmy Reevesa, jak i serial HBO MAX, wpłyną na budowane właśnie przez Jamesa Gunna i Petera Safrana uniwersum DC. Sam Gunn stwierdził, że produkcje z tej serii kompletnie nie pasują do profilu kreowanej właśnie przez nich historii, dlatego też ostatecznie wylądują one w tzw. “DC Elseworlds”, w którym znajdzie się również m.in. planowany na przyszły rok sequel do “Jokera” Todda Phillipsa. Wzorem dla tego swoistego katalogu filmowego jest DC Label Black, skupione na wydawaniu komiksów przeznaczonych dla dorosłego widza, opowiadających historie spoza oficjalnego kanonu. Taką opowieścią będą z pewnością dzieje Oswalda Cobblepota, które wyglądają na solidną podstawę do zrealizowania materiału, którego próżno szukać w obecnym kinie opartym na postaciach komiksowych.
Gangsterskie origin-story
Wiele bowiem wskazuje na to, że serial “Pingwin” będzie kolejnym, mrocznym gangsterskim dziełem, które doskonale wpisze się w okres po zakończeniu seriali “Gomorra” czy też “Peaky Blinders”. Sam Farrell w wywiadzie podkreśla, że ośmioodcinkowy format pozwoli na pokazanie bohatera, w sposób w jaki nikt go jeszcze nie przedstawiał, skupiając się również na początku jego działalności przestępczej. Wśród tytułów, które inspirowały twórców serii, obok bardzo dobrze znanego “Człowieka z blizną” Brian de Palmy jest również, nieco już zapomniany, “Długi Wielki Piątek” Johna McKenzie. Klasyk brytyjskiego kina gangsterskiego z przełomu lat 70. i 80’ poprzedniego wieku, z Bobem Hoskinsem, Helen Mirren i Pierce'em Brosnanem, swego czasu uznany za jeden z 30 najlepszych filmów w historii brytyjskiej kinematografii. Jednym z tematów przewodnich serii ma być kwestia tego jak ślepa wiara w spełnienie amerykańskiego snu, wbrew przeciwnościom losu, sprawiła że tytułowy bohater w pewnym momencie zatracił wszelkie skrupuły, uciekając się do coraz brutalniejszych zagrywek. Kulminacją ma być rzecz jasna okres tuż po wielkiej powodzi, zatapiającej Gotham, którą widzieliśmy w ostatnim “Batmanie”, a także śmierci Carmine’a Falcone, która rozpocznie wielką wojnę o wpływy w przestępczym półświatku. Colin Farrell, zapoznawszy się już ze scenariuszem pierwszego odcinka już w końcówce 2022 roku, stwierdził że będzie to niezwykle brutalny, a wręcz momentami szokujący serial, który prawdopodobnie otrzyma Rating R i będzie przeznaczony wyłącznie dla dorosłych.
Interesująco prezentuje się również casting do innych ról. W niezwykle ważną dla fabuły serialu Sofię Falcone, córkę Carmine’a, walczącą z Pingwinem o przywództwo organizacji przestępczej, wcieli się Cristin Milioti, znana ostatnio z “Made for Love” czy filmu “Palm Springs”. Z kolei innego mafijnego bossa Salvatore Maroniego zagra Clancy Brown (“Carnivale” “John Wick 4”, a ostatnio także “Gen V”), idealnie pasujący do tego typu ról. To samo można powiedzieć o Michaelu Zegenie, znanym wcześniej z “Boardwalk Empire”, gdzie odtwarzał kompletnie nieobliczalnego i niezwykle groźnego, zwłaszcza dla swych przeciwników, Bena Siegela. Tu otrzymał rolę brata Sofii, Alberto Falcone. Widzowie serialowi z pewnością kojarzą również Michaela Kelly’ego (“House of Cards”), Theo Rossiego (“Synowie Anarchii”), Francois Chaua (“Barry”, “Lost”) i Shohreh Aghdashloo (“The Expanse”).
Zdjęcia do serialu rozpoczęły się w marcu 2023 roku i były kręcone głównie w Nowym Jorku, naturalnie jednak twórcy nie uniknęli problemów. W połowie maja praca stanęła na jeden dzień, bo przez miejsce kręcenia konkretnych scen przechodziła akurat demonstracja strajkujących scenarzystów i aktorów, a sam słynny protest oczywiście odbił się również na realizacji tej serii. Zaraz po jego zakończeniu, 9. listopada, prace zostały błyskawicznie wznowione. Wiele wskazuje na to, że serię ostatecznie uda się zakończyć na początku przyszłego roku, a w drugiej połowie, zbliżającego się już wielkimi krokami, nowego roku będzie miał on w końcu światową premierę, u nas już wtedy na odmienionym serwisie MAX.
Przeczytaj również
Komentarze (3)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych