Te produkcje superbohaterskie przyniesie 2024! Mają spory potencjał!
Powoli, choć już coraz większymi i pewniejszymi krokami, zbliżamy się do początku 2024 roku. A to oznacza, że nawet jeśli w praktyce niewiele się zmieni, to w teorii oddzielimy grubą kreską to, co za nami, od tego, co dopiero nas czeka w niedalekiej przyszłości. Bardzo często przełom dwóch lat działa na nas w ten sposób i nie ma w tym absolutnie nic zaskakującego. To bardzo naturalne.
Oczywiście tego typu podział bardzo dobrze sprawdza się również w popkulturze, gdzie pozwala nam w pewnym sensie zamykać w ramach wydarzenia z danego okresu. Możemy sobie już delikatnie podsumowywać minione miesiące, a przy tym zbierać do kupy to, co przyniesie nam dwanaście kolejnych - od stycznia do grudnia. A tak się składa, że szykuje się naprawdę niezły rok!
Tyczy się to na przykład produkcji superbohaterskich, dla których 2023 był niespecjalnie łaskawy. Wiele osób dawało wyraz swojemu rozczarowaniu w kontekście tego, jaki zjazd zaliczył ta grupa dzieł filmowych i serialowych. Słynny cytat mówi jednak, że gdy już dotknie się dna, można iść jedynie w górę. I tego oczekuję po nadchodzącym roku. Z tego względu przygotowałem 10 pozycji z gatunku superhero, na które czekam najbardziej. Zachęcam do lektury!
Deadpool 3
Dla przejrzystości artykułu, pierwsze cztery pozycje to produkcje pełnometrażowe, a kolejne sześć skupi się na serialach. I jeśli mówimy o filmach kinowych, to nie mogę zacząć od tego, na który - nie zamierzam ukrywać - czekam najbardziej. Powrót Deadpoola i Ryana Reynoldsa do roli, do której się urodził, to ogromne wydarzenie. A jeśli wszystkie doniesienia się potwierdzą, dostaniemy kapitalną pozycję.
Kraven Łowca
Jeśli nie czytaliście komiksów, a graliście w tegorocznego Marvel’s Spider-Man 2, to zapewne zdążyliście całkiem nieźle zapoznać się z postacią Kravena i pewnie nawet w pewnym sensie z nią polubić. Jeśli znacie go z pierwowzorów, to zdanie macie dawno wyrobione. Jakby nie było, bez wątpienia przyszły rok to dobry moment na premierę takiego filmu. Łowca ma spory potencjał!
Venom 3
Podobnież spory potencjał ma trzecia część Venoma! Zwłaszcza po tak dobrym przyjęciu dwóch poprzednich. Nie jest to na pewno pozycja wybitna, a przy tym dla wielu osób uderza wtórnością, ale wielbiciele komiksów doceniają rolę Toma Hardy’ego. A każdy moment, żeby na ekranie podziwiać jego zaangażowanie, jest dobry. Tak więc czekam i liczę, że zakończą trylogię z mocnym, symbiotycznym przytupem!
Joker: Folie à deux
Jeszcze lepiej wygląda sprawa w przypadku Jokera, gdzie pierwsza część okazała się hitem na niewiarygodną skalę. Zainteresowanie było ogromne, a jakość, jaką zaserwowano nam przy okazji obsadzenia w głównej roli Joaquina Phoenixa przerosła chyba nawet oczekiwania samej wytwórni. Jeśli nie oglądaliście, zdecydowanie warto nadrobić. To po prostu kawał dobrego kina. A sequel ma potencjał, by to przebić.
The Penguin
Czas przejść do seriali i zacznijmy od tego, który skupi się na Oswaldzie Cobblepocie - słynnym gangsterze z Gotham. Cóż, może lepiej określić go jego ksywką… Pingwin! Jestem przekonany, że doskonale kojarzycie go z serii o Batmanie. A biorąc pod uwagę, że do roli powraca Colin Farrell, to możemy liczyć na naprawdę najwyższą możliwą jakość i kapitalne aktorstwo. Czekam mocno!
Echo
Nieco mniej, choć wciąż z zainteresowaniem, czekam na serial “Echo” od Marvela. Sama Maya Lopez, ze względu na swoją niepełnosprawność, była w komiksach naprawdę ciekawą postacią. Czy jednak wystarczającą, by dostać cały serial? Cóż, wiele zależy od tego, w jaki sposób zostanie wszystko poprowadzone. I oby wyszło to lepiej, niż jej zajawka przy okazji serialowego “Hawkeye”.
Agatha: Darkhold Diares
Bliźniacze odczucia żywię w stronę “Agatha: Darkhold Diaries” (a biorąc pod uwagę, że tytuł był zmieniamy już kilkukrotnie, nie zachęcam, by się do niego przywiązywać). Niemniej, wątek czarownicy w Marvelu może być ciekawy i zdecydowanie jest w nim potencjał, by pobawić się formułą (trochę jak w WandaVision, gdzie została pokazana po raz pierwszy). Czy się uda? Oby!
X-Men ’97
Pozostańmy jeszcze przy Marvelu, ale wejdźmy do świata animacji. Tak się bowiem składa, że już w przyszłym roku (w jego pierwszej połowie) pojawi się kolejny sezon “X-Menów”, którzy 25 lat temu zrobili sporą furorę. Sam miałem przyjemność oglądać ich na początku XXI wieku na Fox Kids i nie mogę się doczekać powrotu. Jedna z najlepszych pozycji superbohaterskich - oby kontynuacja nawiązywała poziomem do początków.
The Boys - Sezon 4
Tym razem uciekamy z dwóch głównych uniwersów komiksowych. Czy oznacza to jednak spadek poziomu? W żadnym wypadku - pod wieloma względami wręcz jego wzrost! Jeśli bowiem mowa o czwartym sezonie “The Boys”, to patrząc przez pryzmat wydanych dotychczas odcinków, można się tylko zastanawiać, czy będzie “bardzo dobrze”, czy “wybitnie”. Chciałbym mieć zawsze takie wątpliwości…
Invincible - Sezon 2, Część 2
Na sam koniec premiera, która wywołuje - mimo zachwytów - małe kontrowersje. Choć na drugi sezon czekaliśmy naprawdę długo, to Prime Video zdecydowało się go podzielić na dwie części, co oznacza, że po czterech odcinkach znów czekają nas miesiące przerwy. Niemniej, wydaje mi się, że po premierze wiele osób zapomni o tej wtopie… Odpowiednia jakość rekompensuje długie oczekiwanie.
Przeczytaj również
Komentarze (22)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych