Styczeń z serialami. Te premiery otworzą nam nowy rok
Z każdym kolejnym dniem zbliżającym się ku końcowi 2023 roku, znów zaczynamy odczuwać to dziwne, nieco surrealistyczne poczucie czasu, które nas ogarnia co roku w tym okresie. Nie da się ukryć - minione miesiące przyniosły nam całą masę emocji, zarówno tych kinematograficznych, jak i życiowych. A styczeń już puka do naszych drzwi z obietnicą nowych, ekscytujących serialowych premier.
Czy jest coś lepszego niż przytulny wieczór, kiedy za oknem szaleje zimowa aura, a Ty z kubkiem gorącej herbaty zanurzasz się w miękkie poduszki, gotowy na kolejną dawkę serialowych emocji? Trudno się oprzeć tej magii, prawda? Przygotujcie się na mieszankę powracających hitów, które już zdążyły zdobyć nasze serca, oraz zupełnie nowych tytułów, które tylko czekają, aby je podbić!
Wśród tych premier znajdują się tytuły, które już od dawna budzą naszą ciekawość, obiecując niezapomniane wrażenia. To właśnie one sprawiają, że nowy rok zaczynamy z niecierpliwością i iskrą w oku, gotowi na kolejną porcję serialowych wrażeń. Dlatego, nie przedłużając, przechodzę do zestawienia dziesięciu najbardziej oczekiwanych serialowych premier stycznia 2024 roku. Warto mieć je na oku!
The Brothers Sun (4 stycznia) - Netflix
Zacznijmy od produkcji, która zadebiutuje już w pierwszym tygodniu stycznia! Mowa o “Braciach Sun”, a więc komedio-dramacie z bardzo mocnym wątkiem mafijnym (tudzież wątkiem triady tajwańskiej). To opowieść o zemście, przestępczym świecie i misji ochrony zdrowia oraz życia swoich najbliższych, będących w wielkim zagrożeniu. Jakby tego było mało, walka o dominację w podziemiu to nic prostego.
Echo (10 stycznia) - Disney+
Kolejna propozycja jest natomiast dużo bardziej mainstreamowa i pewnie przez wiele osób wyczekiwana już od kilku miesięcy. Mówimy tu bowiem o kolejnym serialu z uniwersum Marvela - tym razem “Echo”. Dużym problemem jest w tym przypadku raczej średnio interesujące przedstawienie postaci w “Hawkeye’u”, więc już od pierwszego epizodu twórcy będą musieli się ostro postarać, aby przyciągnąć widzów.
Ted (11 stycznia) - Peacock
Czy zboczonego pluszowego misia bez granic muszę komuś przedstawiać? Jeśli mieliście okazję oglądać pełnometrażowe produkcje z tym bohaterem, to zapewne doskonale zdajecie sobie sprawę z tego, czego można spodziewać się po serialu. Zapowiadany był już od dawna i wreszcie, w drugim tygodniu stycznia, będziemy mogli zobaczyć, jak wypadnie w nowej formule. Jestem dobrej myśli.
Criminal Record (12 stycznia) - Apple TV+
Brytyjski kryminał, nad którego powstaniem pracuje Apple?! Cóż, może jestem przesadnie optymistyczny, ale naprawdę wiele sobie po tym obiecuję. Historia przedstawi nam standardową parę dwóch detektywów - weterana w swoich fachu (Peter Capaldi), oraz młodzika na początku drogi (Cush Jumbo), którzy będą musieli zmierzyć się z niebezpieczeństwem znacznie większym, niż początkowo zakładali. Już zwiastun robi robotę!
The Traitors - Sezon 2 (12 stycznia) - Peacock
Powiem tak - nie jest to pozycja dla każdego. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że trafi do konkretnej niszy. Niemniej, w najprostszych słowach, drugi sezon “The Traitors” będzie po prostu kolejną rozgrywką, jaką mogliśmy obserwować przy okazji pierwszego. Reality show, w którym uczestnicy biorą udział w czymś na wzór mocno rozbudowanej i lekko zmodyfikowanej “Mafii”. Graliście? Jeśli tak, to szybko załapiecie, o co chodzi!
True Detective - Sezon 4 (14 stycznia) - HBO
Czy “True Detective” od HBO to dalej taka sama jakość, jak przy okazji pierwszego sezonu? Osobiście uważam, że nie. Nie jest jednak również tak, że obecnie to całkowita klapa, której nie ma sensu oglądać. Każdy z trzech dotychczasowych sezonów ma swoje plus, a czwarty zamierza podnieść poziom i raz jeszcze nawiązać do kultowego w niektórych kręgach pierwszego sprzed niemal 10 lat. Czy może się to udać? Zobaczymy!
Hazbin Hotel (19 stycznia) - Prime Video
Mamy tu fanów animacji dla dorosłych? Jeśli tak, to zdecydowanie powinniście wyczekiwać premiery “Hazbin Hotel”! Tytuł zadebiutuje na Prime Video już 19 stycznia i przedstawi nam historię o córce samego Lucyfera, która otworzy specjalny przybytek dla demonów, dając im szansę na… Odkupienie! Ciekawy koncept i zdecydowanie produkcja, która kryje w sobie ogromne pokłady potencjału.
Griselda (25 stycznia) - Netflix
Słyszeliście kiedyś o Griseldzie Blanco? To kolumbijska biznesmenka, której ponadprzeciętna inteligencja, wysokie zdolności planowania oraz dedukcji, a także odwaga, pomogły stworzyć jeden z największych karteli w historii. I jeśli już ten opis wystarczył, by Was zaintrygować, to dajcie szansę serialowi biograficznemu, który ukaże się na Netflixie pod koniec przyszłego miesiąca. Może być ciekawie.
Masters of the Air (26 stycznia) - Apple TV+
Nie zdarza się często, że w jednym miesiącu mogę wspomnieć aż o dwóch serialach, które debiutują na łamach platformy Apple TV +. Nadchodzący styczeń jest jednak jednym z takich i… Tylko się cieszyć! W tym przypadku mamy do czynienia z dramatem wojennym, w którym cofniemy się do czasów II Wojny Światowej, aby obserwować działania pewnej grupy lotników z Armii Powietrznej. Spójrzcie tylko na poniższy materiał - realizatorskie mistrzostwo!
Expats (26 stycznia) - Prime Video
I na sam koniec tytuł, który w pewnym sensie domknie nam miesiąc w kontekście dużych premier. Mowa oczywiście o “Expats” od Lulu Wang, który skupi się na bardzo nietypowej grupie mieszkańców Hong Kongu. O samej produkcji wciąż można powiedzieć niewiele, ale w jedną z głównych ról wcieli się tu Nicole Kidman, więc oczekiwania są spore. A może czytaliście książkowych pierwowzór?
Przeczytaj również
Komentarze (11)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych