Angry Birds

Era smartfonów w grach. Najlepsze mobilne hity, które każdy powinien znać

Kajetan Węsierski | 11.01, 21:30

Smartfony to w branży gier wideo temat niemal tabu. Póki nie rozmawiamy o nich w kontekście streamingu, stanowią wręcz wyklętą część naszego ukochanego hobby, a gdy ktoś mówi, że gra w produkcje mobilne, to bardzo często spotyka się z ostracyzmem. Cóż, tego typu przypadków nie brakuje, a ponadto zakorzeniły się już tak mocno w powszechnym podejściu, że trudno z nimi walczyć. 

Niemniej, choć dziś rzeczywiście gier mobilnych zdecydowanie nie można określać jako będących w stanie stawać w szranki z pełnoprawnymi tytułami na konsole czy PC, to bez cienia wątpliwości w historii były takie, które już samą popularnością biły wiele dzisiejszych hitów na głowę. Każdy z nas zna przecież tytuły, w które przy okazji pierwszych smartfonów zagrywały się całe pokolenia. 

Dalsza część tekstu pod wideo

I to właśnie na takich pozycjach chciałbym się w dzisiejszym tekście skupić. Przygotowałem dla Was dziesięć gier z ery smartfonów, które prawdopodobnie większość Was zna. Jestem pewien, że nawet jeśli nie mieliście okazji w nie grać, to same tytuły na pewno wiele Wam powiedzą i bardzo szybko przywiodą na myśl mobilne hity dawnych lat. Tak więc, nie przedłużając, przejdźmy do sedna! 

Angry Birds (2009)

Zwariowane ptaki na procy? Brzmi jak przepis na sukces! "Angry Birds" to więcej niż tylko gra - to fenomen kulturowy. Od momentu premiery w 2009 roku, ta z pozoru prosta gra zręcznościowa wywołała prawdziwą burzę w świecie gier wideo. Zabawne, kolorowe i niezwykle wciągające poziomy sprawiły, że miliony graczy na całym świecie spędziły godziny, próbując zniszczyć konstrukcje zielonych świń. 

Candy Crush Saga (2012)

Jeśli chodzi o uzależnienia, Candy Crush Saga to podręcznikowy przykład. Od swojej premiery w 2012 roku, ta słodka i kolorowa gra logiczna stała się niemal synonimem grania mobilnego. Miliony graczy na całym świecie dosłownie przesuwały (i dalej to robią :)) cukierki po ekranach swoich telefonów, tworząc kolorowe kombinacje. Każdy przynajmniej raz spróbował - jestem niemal pewien! 

Clash of Clans (2012)

Wejdź do świata Clash of Clans i poczuj się jak prawdziwy wódz… Ileż razy słyszałem reklamy tej gry! Nie ma jednak wątpliwości, że za jej popularnością stoi coś więcej. Tworzenie wiosek, budowanie armii, planowanie strategii - to wszystko sprawia, że gra oferuje niekończącą się rozrywkę. A smartfony są idealnym narzędziem do rozwijania skomplikowanych światów i budowania społeczności graczy.

Pokémon Go (2016)

Rewolucja w rozszerzonej rzeczywistości… Albo po prostu: Pokémon Go. Ta gra z 2016 roku przeniosła kultowych Pokémonów ze świata kreskówek prosto na ulice miast na całym świecie. Dzięki niej ludzie wyszli z domów, by łapać ulubione postacie w prawdziwym świecie. Ta gra to nie tylko nostalgia - to nowy sposób na interakcję ze światem, który łączył ludzi różnych pokoleń. I sam spędziłem przy niej mnóstwo godzin.

Subway Surfers (2012)

Od premiery w 2012 roku, ta dynamiczna gra zręcznościowa stała się ulubieńcem milionów. Uciekasz przed strażnikiem metra, skaczesz, unikasz pociągów - to adrenalina w czystej postaci. Kolorowa grafika, szybka akcja i łatwość w zanurzeniu się w grze sprawiły, że Subway Surfers stał się klasykiem na smartfony. I niech odpowiednio wybrzmi to, że po dwunastu latach dalej ma się dobrze.

Temple Run (2011)

Temple Run to gra, która definiuje pojęcie "wciągającej rozrywki". Ta gra zręcznościowa to doskonały przykład na to, jak prosta mechanika może przynieść ogrom emocji i wyzwań. W ramach dygresji pozwolę sobie napomknąć, że pierwszą styczność z tytułem miałem podczas klasowej wycieczki do Londynu - w jednym z tamtejszym Apple Store’ów, gdy taka technologia była dla mnie sferą marzeń, grałem zdecydowanie dłużej, niż powinienem! 

Flappy Bird (2013)

Kto by pomyślał, że zwykły ptaszek może wywołać takie emocje? Flappy Bird z 2013 roku to gra, która stała się synonimem frustracji i satysfakcji w jednym. Prosta grafika, jeszcze prostsza mechanika, a jednak każdy nowy rekord to powód do dumy. Cóż, w końcu czasami mniej znaczy więcej, a sukces może przyjść z najbardziej niespodziewanej strony. Niestety prowadziła do sporego uzależnienia. 

Jetpack Joyride (2011)

Kilka słów na opisanie tego tytułu? Będą to: dynamika, szybkość i niekończąca się zabawa. Sterowanie bohaterem z plecakiem odrzutowym przez labirynt przeszkód to prawdziwa gratka dla miłośników intensywnych i dynamicznych gier. Z każdym nowym poziomem gra staje się coraz bardziej emocjonująca, a możliwość zbierania bonusów i ulepszeń dodaje smaku całej wymagającej przygodzie.

Fruit Ninja (2010)

Tu chodzi tylko o jedno - cięcie owoców. Brzmi prosto, ale uwierzcie, że od pewnego etapu to prawdziwe wyzwanie. Ta gra zręcznościowa stała się hitem dzięki swojej prostej, ale wciągającej mechanice. Wyciągnij swój miecz (lub palec) i pokaż, jak szybko potrafisz pokroić lecące owoce. Każdy przecięty owoc to satysfakcja, a unikanie bomb to dodatkowe wyzwanie. Mazanie po ekranie w formie cudownej frajdy. 

Doodle Jump (2009)

I na koniec najstarsza produkcja, która wyznaczała standardy wśród gier mobilnych od swojej premiery w 2009 roku. Prosta grafika, ale niezwykle wciągająca rozgrywka. Skacz wyżej i wyżej, unikaj przeszkód i łap bonusy. Ta gra - podobnie jak kilka wspomnianych wcześniej - pokazała, że nawet najprostsze koncepty mogą stać się światowymi hitami. Doodle Jump to klasyk, który, co bardzo ważne, przetrwał próbę czasu.

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper