Hogwarts Legacy obchodzi pierwszą rocznicę - czy gra Warnera to hit, czy też niewykorzystany potencjał?
Hogwarts Legacy było pierwszą i jednocześnie jedną z największych premier 2023 roku. Gra zebrała bardzo dobre oceny od graczy oraz dziennikarzy blisko debiutu na rynku, a do tego sprzedaż produkcji przebiła wiele kamieni milowych - gra zagroziła nawet Call of Duty czy GTA 5 w rankingach sprzedażowych w Europie oraz Stanach Zjednoczonych.
Warner Bros. Games wspólnie z deweloperami z ekipy Avalanche Software wstrzelili się więc idealnie w zapotrzebowanie rynku - trzeba przyznać, że od wielu lat nie było na nim wielkiego, wystarczającego nawet na sto godzin zabawy RPG-a skupionego na czarach, a nie wspominając już, aby bazował on na uniwersum Harry'ego Pottera.
Dzisiaj mija pierwsza rocznica od premiery tytułu i jest to idealna okazja, aby zadać sobie pytanie... czy Dziedzictwo Hogwartu rzeczywiście było tak świetną grą, jak można było wywnioskować w okolicach debiutu? Czy jednak im dalej w las, tym więcej zaczęło wkradać się monotonii, dostrzegając jednocześnie, że tytuł ma sporo wad? O tym poniżej.
Co zagrało w Hogwarts Legacy
Co trzeba przyznać Avalanche Software - udało im się stworzyć naprawdę bajeczny świat, który intrygował od początku do końca zabawy. Zwiedzanie zamku i terenów wokół niego było dla mnie czystą przyjemnością, zważywszy na to, że poboczne aktywności (nie mylić z zadaniami) w postaci zagadek i łamigłówek zmuszały szare komórki do pobudki.
Do tego Hogwarts Legacy pod względem technicznym prezentowało się bardzo dobrze na konsolach obecnej generacji - tryb wydajnościowy pozwalający na zabawę w 60 klatkach na sekundę został dopicowany i rzadko kiedy FPS-y spadały poniżej wyżej wymienionej wartości. W moim przypadku zdarzyło się to tylko podczas używania czarów przez głównego bohatera i kilku wrogów jednocześnie, kiedy byli blisko mnie. Oprócz tego przygoda w świecie Harry'ego Pottera działała i do tego wyglądała niezwykle dobrze.
Co było po prostu przyzwoite w Hogwarts Legacy
Złego słowa nie można powiedzieć też o samej eksploracji, choć ona uzupełnia się z przedstawionym światem i pobocznymi aktywnościami. W pamięci utkwił mi także wątek przedstawiciela domu Slytherin, który przedstawił wielu ciekawych bohaterów, a do tego miał nawet dwa zwroty akcji. Uśmiechnąć można było się także przy wątku Poppy i zwierząt, które musieliśmy ratować z rąk złoczyńców. Usnąć natomiast można było przy wątku Natsai i bohatera (z domu Raven), którego imienia nawet nie pamiętam - potwierdza to tylko fakt, że scenariusz w tym przypadku był boleśnie żmudny i niezaskakujący niczym pozytywnym.
Opowieści pobocznych bohaterów były "w kratkę" - podobnie zresztą jak sama główna fabuła, która wydawać by się mogło, że powstawała z myślą nie o dojrzałych odbiorcach, ale również o tych młodszych, którzy chcą się z Hogwarts Legacy po prostu dobrze zabawić. Opowieść o czarnej magii była jedynie poprawna i tak jak w przypadku "kumpla" protagonisty z domu Raven, nie do końca pamiętam, co w niej nawet robiliśmy. Noo, może oprócz odwiedzania podziemnej lokacji i rozmowie z 4 postaciami z obrazów.
Co nie zagrało w Hogwarts Legacy
Dziedzictwo Hogwartu złapało u mnie jednak ogromny minus za... walkę. Mimo tego, że deweloperzy przygotowali wiele czarów, świetnie spisujących się do rozwiązywania zagadek w świecie gry, to jednak żonglowanie tymi zdolnościami podczas starć było dość nieintuicyjne, a do tego nie niosło za sobą zbyt wielu bonusów - najlepiej było mieć przypisany czar z każdej kategorii, aby móc niszczyć tarcze ochronne wrogów potrafiące przybierać jeden z przynajmniej czterech kolorów.
Same starcia z różdżką też po pewnym czasie stawały się monotonne. Jest tutaj winna sztuczna inteligencja, która w wielu momentach zachowuje się głupio, nie stanowiąc dla nas wyzwania - a po dźwignięciu poziomu trudności oponenci stają się gąbką na pociski, co jeszcze bardziej zniechęca do brania udziału w dłuższych starciach.
Po roku od premiery hitu z 2023 roku uważam, że Hogwarts Legacy to bardzo dobra gra, choć na pewno nie na maksymalną notę. Jeśli powstanie sequel, a twórcy wezmą sobie słowa odbiorców do serca, to Hogwarts Legacy 2 może zrobić jeszcze większą furorę niż "jedynka" - trzeba jednak popracować nad bardziej angażującymi walkami, jak i bardziej wciągającą historią.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Hogwarts Legacy.
Przeczytaj również
Komentarze (67)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych