Helldivers 2

Helldivers 2 może wpłynąć na Sony? To premiera, która daje do myślenia…

Kajetan Węsierski | 20.02, 21:30

Początek 2024 zdecydowanie nas rozpieszcza. Jasne, od kilku lat mamy do czynienia z sytuacją, w której trudno jest narzekać na nieurodzaj - nawet przecież pandemiczny 2020 był pod względem głośnych gier naprawdę obfity. Niemniej, zazwyczaj wygląda to tak, że mamy do czynienia z mniejszymi i większymi zastojami wydawniczymi. I przeważnie wyglądał tak początek roku, okres wakacyjny, a także okres świąteczny. 

Tym razem jest nieco inaczej, albowiem harmonogram debiutów ułożył się tak, że już w samym styczniu dostaliśmy całą masę gorących nowości. I właściwie ledwo zdążyliśmy wejść w luty i znów możemy pluskać się w zalewie wyczekiwanych premier. Pojawiają się tytuły skazane na sukces, jak i te, które okazują się niespodziewanymi hitami. Nie muszę przecież znów wspominać o Palworld… 

Dalsza część tekstu pod wideo

Okazuje się natomiast, że nie jest to bynajmniej jedyny przykład pozytywnego zaskoczenia. Najnowsza odsłona Yakuzy, czy odświeżenie Persony 3 wykręciły niesamowite - jak na te serie - liczby na Steam, a niedawna premiera Sony, która zadebiutowała także na PC, przyciągnęła tak wielu graczy, że chyba nikt wcześniej się tego nie spodziewał. Ale… Dla kontekstu, zacznijmy może od początku. 

Helldivers II

Helldivers II to oczywiście sequel wydanej w 2015 roku strzelaniny kooperacyjnej, która pojawiła się na rynku na początku lutego tego roku. Za jej opracowanie odpowiada Arrowhead Game Studio, a całość została wydana pod banderą Sony Interactive Entertainment. I biorąc pod uwagę udział SIE, sporym zaskoczeniem było, iż do premiery doszło jednocześnie na konsoli PlayStation 5 oraz PC! 

Tak się jednak stało, a zainteresowanie było rekordowe - zwłaszcza biorąc pod uwagę Steama, na której ów tytuł miał okazję zadebiutować. Wiecie, jak premiery Helldivers II wyglądała czołówka gier od Sony na platformie od Valve? Pierwsza trójka to God of War (73 529 graczy w peaku), Marvel’s Spider-Man Remastered (66 436 graczy) oraz Horizon: Zero Dawn (56 557 graczy). Obiektywnie rzecz biorąc - nieźle. 

Jak się zapewne domyślacie - a być może znacie dane - gra od Arrowhead Game Studio przebiła wspomniane wyniki. W najlepszym momencie na serwerach rzeczonego tytułu przebywało jednocześnie 203 664 osób! Fenomenalny rezultat, a warto także wspomnieć, że nawet tydzień po premierze siedzi tam obecnie ponad 80 tysięcy graczy, co wciąż jest wynikiem wyższym, niż wszystkie dotychczasowe. 

A należy tu wspomnieć, że choć tytuł zbiera całkiem niezłe oceny, to pod względem odbioru nie może się równać z trzema, które wcześniej okupowały podium. Obecnie, na ponad 37,5 tysiąca recenzji, pozytywny wydźwięk ma 77%. Fajne liczby, ale na pewno nie możemy tu mówić o czymś przełomowym, zjawiskowym, czy choćby przykuwającym uwagę pod względem jakości. Uwag przecież nie brakuje. A jednak mamy sprzedażowy hit. 

To daje do myślenia…

Wpływ na wynik gry miało oczywiście kilka pozornie oczywistych aspektów. Po pierwsze - mamy Steam Decka. Przenośny sprzęt okazał się świetną opcją dla wielu graczy, a umożliwienie przeskakiwania między PC a SD było strzałem w dziesiątkę. I nie ma żadnego zaskoczenia w tym, iż przekłada się to na większą sprzedaż gier na Steam - te później odpalane są często w handheldzie. 

Kolejna kwestia to dostęp do multiplayera (no, będąc bardziej precyzyjnym, nastawienie na niego) i stosunkowo niska - jak na nową grę wydaną przez Sony - cena. Mógłbym tak wymieniać i wymieniać, ale nie mogę zapomnieć o jednej rzeczy, która być może była w tym przypadku tą najważniejszą i najmocniej przekładającą się na wynik oraz samo zainteresowanie. Mam na myśli premierę w kilku miejscach jednocześnie. 

Umówmy się, gdyby w październiku ubiegłego roku Marvel’s Spider-Man 2 zadebiutował na PlayStation 5 oraz PC, to prawdopodobnie już w 2023 Sony dobiłoby do sześciocyfrowego rezultatu. I nie zamierzam tu walczyć z kwestią ekskluzywności danych gier - niezależnie, czym mówimy o wyłączności całkowitej, czy tylko czasowej. Jestem jedną z tych osób, które nie lubią robić problemów z takich rzeczy. 

Niemniej, pojawia się zasadnicze pytanie - na ile ruch z wyzbyciem się ekskluzywności w jakiejkolwiek formie przyniósłby Sony profity. Być może przełożyłoby się to na wyniki sprzedażowe konsol, ale z drugiej strony… Kto chciałby kupić, i tak by to zrobił. Umówmy się - zakup konsoli nowej generacji to dziś wydatek kilkukrotnie mniejszy niż porządny PC z mocną kartą graficzną.

Wnioski? 

Uważam, że popularność Helldivers II może dać Sony do myślenia - być może skłoni ich do pewnych eksperymentów, wśród których będzie na przykład kolejna próba wydania podobnej gry na Steam, lub skrócenie czasowej ekskluzywności… A może kompletnie odrzucają taką myśl, bo sprzedaż konsol - napędzana, jakby nie patrzeć, grami ekskluzywnymi - jest dla nich tak dużym zastrzykiem dolarów? 

Osobiście nie sądzę, aby jednorazowy wyskok Helldivers II okazał się na tyle silnym zapalnikiem, aby przełożyć się na zmianę pewnego trybu funkcjonowania. Może być kolejnym dowodem na sens jakiegoś kierunku, ale na pewno nie siłą, która zburzy panujący dotychczas porządek. Jestem jednak ciekaw, jak Wy uważacie? A przede wszystkim - na czym graliście w Helldivers II, jeśli mieliście już okazję? 

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Helldivers II.

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper