Gry, które zyskują na Steam Decku. Te tytuły zdają się skrojone pod handheld
Powiedzmy sobie to wprost - Steam Deck jest ogromnym sukcesem. I piszę te słowa z pełną wiarą w ich sens oraz znaczenie. A muszę przyznać, że przed premierą sprzętu, jeszcze w pierwszej wersji, nie wróżyłem sukcesu. Zwłaszcza że Valve nie może pochwalić się kapitalną historią swoich urządzeń… Niemniej, tym razem wygrana jest niepodważalna. Przygotowali naprawdę gorący kąsek dla wszystkich odbiorców.
I choć pewnie znajdą się osoby, które stwierdzą, że jest to zaledwie “gadżet”, który nie jest potrzebny każdemu to… Cóż, będzie w tym nieco prawdy. Niemniej, trudno mi znaleźć posiadacza Steam Decka, który narzekałby na to, jakie możliwości ów oferuje. Umówmy się - cała masa gier na Steamie to tytuły, które przecież wydają się ciekawe, ale jednocześnie zbyt słabo przystosowane do większych ekranów i dłuższych sesji.
Steam Deck skutecznie z tym walczy. Dziś chciałbym więc przedstawić Wam dziesięć tytułów, które zdają się wręcz skrojone pod handhelda. Oczywiście nie będzie tu wyłącznie takich, które dają frajdę wyłącznie na mniejszym sprzęcie. Praktycznie każdy z tych tytułów można sprawdzić także na PC lub dużych konsolach - trzeba jednak przyznać, że sporo zyskują, gdy możemy je ze sobą zabrać wszędzie… Od kanapy, aż po metro!
Stardew Valley
Zaczynamy od klasyka, który dużymi krokami zbliża się do momentu otrzymania finałowej aktualizacji oznaczonej jako 1.6. Fantastyczny symulator farmerski od pojedynczego dewelopera, niezwykle utalentowanego Concerned Ape’a, okazał się fenomenem, który skradł serca milionów graczy na całym świecie. I nic w tym dziwnego, bowiem skala dopracowania i możliwości jest tu ogromna.
Hollow Knight
Kolejna w zestawieniu jest platformowa gra akcji, osadzona w mrocznym, tajemniczym świecie pełnym niebezpieczeństw i zagadek. Wcielamy się tu w tytułowego bohatera, który ma za zadanie przemierzać podziemne lokacje, mierząc się z licznymi zręcznościowymi planszami i walcząc z bardzo wymagającymi wrogami. A to wszystko, by odkrywać kolejne tajemnice, które kryją tunele…
DREDGE
Jeden z największych fenomenów ubiegłego roku i idealny dowód na to, że można opracować grę wędkarską w sposób, który sprawi, że nawet osoby średnio zainteresowane tą tematyką nie będą się mogły oderwać. W tym przypadku oczywiście wykorzystano wątki związane z sekretami, które przyjdzie nam odkrywać. I spina się to doskonale - zwłaszcza że możemy stale ulepszać swoją łódź, a także sprzęt.
Dave the Diver
A jeśli to do Was nie przemawia i wciąż nie jesteście przekonani, czy miksowanie gry wędkarskiej z masą innych gatunków może być przepisem na sukces to… W połowie ubiegłego roku zadebiutował Dave the Diver. Obecnie na Steamie ma 97% pozytywnych recenzji przy… Ponad 87 tysiącach! Mówimy więc o znakomitym odbiorze i wierzcie mi na słowo - w handheldzie gra zyskuje bardzo dużo.
Slay the Spire
Gra karciana z elementami roguelike? Da się! I pewnie byłoby to zaskoczeniem, gdyby nie fakt, że przez lata masa ludzi zdążyła się już na tej kapitalnej produkcji poznać. To pozycja, w której gracz eksploruje losowo generowane lochy, walcząc z różnorodnymi wrogami i zbierając karty umiejętności, aby zbudować potężną talię i pokonać bossów. Proste? Proste! Ale wciąga na kilkadziesiąt długich godzin. I to co najmniej!
Vampire Survivor
Kolejny wielki hit indie, który szturmem i z zaskoczenia podbił serca wielu osób i skutecznie przechwycił setki godzin z ich życia! Gdy pierwszy raz zobaczyłem Vampire Survivors, nie obiecywałem sobie wiele - ciekawy zamysł, ale raczej nic ponadto. Ależ się myliłem! Wystarczyła mi jedna sesja, aby doświadczyć tego, jak dużym pożeraczem czasu jest rzeczony tytuł. Po prostu polecam!
Hades
Gdy “rogalik” w formule hack’n’slash zostaje Grą Roku, to… Można się tylko domyślać, jak świetnie zrealizowanym musi być tytułem. Hades to dziś już klasyk gatunku, choć przecież zadebiutował zaledwie cztery lata temu. Niemniej, jego fenomen jest wciąż żywe, a najlepszym dowodem niech będzie nieustanne zajmowanie naprawdę wysokiego miejsca wśród najpopularniejszych pozycji na Steam Decku.
The Binding of Isaac: Rebirth
Ponad ćwierć miliona recenzji na Steam, a w tym 97% pozytywnych. Czy trzeba coś dodawać? Nie wydaje mi się. Indie produkcja z elementami roguelike bardzo szybko okazała się wciągającym niczym wir przeżyciem. A fakt, że jeszcze w tym roku skończy dziesięć lat i cały czas cieszy się ogromną popularnością, to… Czysta formalność. Mamy tu po prostu do czynienia z genialnym tytułem.
Balatro
Bardzo chciałem zamieścić w tym zestawieniu jakąś nowszą grę i… Padło na wydane prze miesiącem Balatro. Wyobraźcie sobie “rogalika”, który nie rozgrywa się w mrocznych tunelach podziemi czy korytarzach pałacu, a na stole do pokera. I właściwie czerpie z jego zasad, dokładając elementy budowania talii, odkrywania specjalnych kart, a nawet specjalne combosy. W to trzeba zagrać, żeby zrozumieć fenomen.
Baldur's Gate 3
I na sam koniec nie tylko jeden z najlepszych tytułów minionego roku, ale także gra, którą śmiało można określić jedną z najciekawszych ostatnich kilku lat. Znakomicie rozbudowana produkcja, która dowodzi, że można odnieść sukces wracając po czasie do głośnej serii. Ba - da się przebić oczekiwania fanów. A jeśli tego typu tytuły na dużym ekranie niespecjalnie Was pociągają, to dajcie szansę BG3 w formie przenośnej. Czysta przyjemność.
Przeczytaj również
Komentarze (114)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych