Lubicie gry pierwszoosobowe? Te FPP rządzą na Steam
Już jakiś czas temu - dobre parę miesięcy wstecz - zadałem Wam pytanie odnośnie do Waszych preferencji w kontekście perspektywy rozgrywki. Napisałem wtedy tekst, w którym starałem się ująć wszystkie powtarzające się wady oraz zalety zabawy z widokiem z pierwszej osoby, ale takiej, w której wirtualny świat obserwujemy zza pleców bohatera lub jakiegokolwiek innego miejsca, które nie jest jego oczami.
Wtedy odpowiedzi w dużej mierze wskazywały, że większość z Was, Drodzy Czytelnicy, preferuje tę drugą opcję. Pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy popierających wersję TPP, wraz z masą argumentów wskazujących na wygodę, szerszy zakres widzianego obrazu, czy choćby łatwiejsze orientowanie się w akcji, która rozgrywa się dookoła. I właściwie trudno mi udawać zaskoczonego - sam preferuję taką opcję.
Niemniej, są przypadki, w których zdecydowanie bliżej mi do perspektywy FPP - jest tak na przykład w strzelaninach, które zmuszają mnie do skupienia się na celu, bez zbędnych rozpraszaczy. I widać doskonale, że właśnie ten gatunek rządzi na Steamie, jeśli chodzi o kwestie widoku w grach wideo. Zresztą, spójrzcie na dziesięć najpopularniejszych obecnie gier pierwszoosobowych!
Destiny 2 (44 583 - peak ostatniej doby)
Zaczynamy od gry, której nieobecności w takim zestawieniu nie mogę sobie wyobrazić. Jasne, mówimy o produkcji, która w gruncie rzeczy jest na rynku już niemal siódmy rok, ale… Cały czas cieszy się dużym wsparciem od deweloperów. Nie brakuje licznych aktualizacji, a także naprawdę sporych rozmiarów dodatków, które urozmaicają zabawę i sprawiają, że na dłuższą metę bardzo trudno się oderwać.
DayZ (54 505)
A co powiecie na małą dawkę post-apo? Choć w kontekście daty premiery wszędzie przeczytamy o końcówce 2018 roku, to warto przypomnieć, że ogromna popularność budowana była już przy tym tytule we Wczesnym Dostępie. I właściwie do dziś jest dobrze. Świetne połączenie MMO i sandboxa szybko zaskarbiło sobie sympatię setek tysięcy graczy i właściwie wielu zostało z tym tytułem do dziś.
Unturned (56 694)
Dla jednych zaskoczenie, dla innych… Pewnie trochę mniej! Kolejny raz mamy miks MMO z “piaskownicą” oraz zombie, ale w wydaniu, które bardziej przypomina połączenie Minecrafta z Robloxem. Dostajemy otwarty świat, apokalipsę zombie i niemal bezkres możliwości. A jak widać po liczbie fanów - to w zupełności wystarczy. Zresztą, w ramach ciekawostki warto dodać, że w marcu tego roku tytuł zadebiutował także na Nintendo Switch!
Team Fortress 2 (71 584)
Klasyk, po prostu… Co tu dużo pisać? Mówimy o sieciowej strzelaninie, która debiutowała w 2007 roku i przez wiele lat była prawdziwą perełką w koronie Valve. Dziś, choć lata świetności minęły, to dzięki sporej aktualizacji sprzed miesięcy, ponownie udało się przyciągnąć do zabawy zastępy graczy. I, jak widać, zainteresowanych zabawą zdecydowanie nie brakuje. To jednak bardzo dobrze, bo tytuł zasługuje na uwagę.
Call of Duty (119 729)
W tym przypadku właściwie trudno mówić o jednej grze, bowiem w praktyce jest to HUB łączący dwie ostatnie odsłony Modern Warfare, a także Warzone’a. Nic więc dziwnego, że wchodzimy tu na ponad sto tysięcy graczy. I trzeba się cofnąć naprawdę wiele miesięcy, by dojść do momentu, w którym na serwerach liczba graczy nie liczyła sobie sześciu cyfr. COD to marka sama w sobie - niezależnie od naszych preferencji.
Rust (122 032)
Nieco większą popularnością cieszy się natomiast ostatnio survival od Garry’ego Newmana, w którym… Cóż, jak się można domyślać po samym tytule, walczymy o przetrwanie! Projekt bardzo mocno czerpie inspiracje z wielu klasyków post-apo i robi to w sposób na tyle pomysłowy, a przy tym oryginalny, że stanowi odrębną, wciągającą całość. To jedna z tych pozycji, gdzie można ginąć na potęgę, albo własną potęgę budować!
Tom Clancy's Rainbow Six Siege (124 166)
Tuż za podium plasuje się prawdopodobnie najpopularniejsza odsłona kultowej serii FPS-ów. I od lat ma się bardzo dobrze. Mówimy tu wszak o produkcji, która pierwotnie ukazała się ponad osiem lat temu - a dalej może pochwalić się ponad setką tysięcy graczy na serwerach niemal w każdym momencie. Zresztą, jeśli kiedykolwiek wkręciliście się w te rozgrywki, to zapewne nie będziecie ani trochę zdziwieni.
Apex Legends (340 517)
I wchodzimy na podium, a więc do miejsca, w którym mamy prawdziwych tuzów popularności. Zaczynamy od Apexa - znakomitej produkcji od Respawn Entertainment, która szturmem wbiła się na areny esportowe. Właściwie wystarczyło kilka tygodni, by bić rekordy popularności, przyciągać nowych fanów i stać się jedną z tych pozycji, które testował chyba każdy fan zabawy multiplayer.
PUBG: BATTLEGROUNDS (583 556)
PUBG to gra, która… Ma różne fazy. Raz jest lepiej, innym razem gorzej - zawsze jednak robi wrażenie to, jak ogromnym zainteresowaniem cieszy się ten battle royale. Zresztą, mówimy o grze, która rzuciła rękawicę Fortnite’owi i wraz z nim budowała popularność oraz fenomen samego gatunku. A fakt, że nawet obecnie mówimy o blisko sześciuset tysiącach graczy, jest tego najlepszym potwierdzeniem.
Counter-Strike 2 (1 505 107)
Nie ma sensu się czarować - chyba nikt nie spodziewał się tutaj innej pozycji, co? Counter Strike od lat jeden z najpopularniejszych tytułów esportowych i gra, którą kojarzą nawet osoby, które nie mają z naszą ukochaną branżą niż wspólnego. I choć pojawiały się głosy, że przejście z Global Offensive na 2.0 spotka się ze spadkiem zainteresowania, to czas pokazał, że nic podobnego. Prawdziwy fenomen.
Przeczytaj również
Komentarze (18)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych