Kingdom Come2

Kingdom Come: Deliverance II nadciąga. 10 ulepszonych motywów w epickim sequelu

Bartosz Dawidowski | 28.04, 09:03

Czekaliśmy na to latami. W końcu czeski zespół Warhorse spełnia obietnicę daną już w 2017 roku o stworzeniu przynajmniej dwóch części marki Kingom Come. Nadciąga epicki sequel Kingdom Come: Deliverance. I to jeszcze w 2024 roku!

Warhorse znów rozpaliło wyobraźnie fanów RPG-ów i miłośników średniowiecza. Kingdom Come: Deliverance 2 staje się faktem. Gra zmierza na PS5, XSX oraz PC i trafi na rynek już w ostatnich miesiącach 2024 roku (o ile zespołowi Daniela Vavry nie zdarzy się żaden poślizg, co niestety zawsze jest możliwe).

Dalsza część tekstu pod wideo

Już teraz w grze wyróżnia się mocno kilka elementów - to często motywy, które w gogle nie występowały w części pierwszej. Przed wami takie najważniejsze powody, dla których warto czekać na premierę Kingdom Come 2.

Prawie całkowity brak loadingów

W Kingdom Come 2 nie doświadczymy prawie w ogóle widocznych dla gracza loadingów. Nie będzie ich m.in. przy wchodzeniu do budynków. Jedyne miejsca, gdzie tytuł będzie wyświetlał "ekran ładowania" to przejścia między dwoma ogromnymi mapami - środowiskiem miejskim i terenami prowincjonalnymi.

Znacznie szerszy horyzont fabularny

Z małej, prowincjonalnej skali wydarzeń w KC1 wypływamy w Kingdom Come 2 na szerokie wody. Nagle w scenariuszu pojawiają się motywy o znaczeniu państwowym (głębsze spojrzenie na czeską wojnę domową XV-wieku. Sam Henryk awansuje z syna kowala na rycerza (przygodę w sequelu zaczynamy jako giermek).

Nowa broń - więcej opcji walki dystansowej

Łucznictwo zostało w Kingdom Come 1 wykonane w bardzo autentyczny sposób (strzelamy tam bez celownika a początkowe zdolności Henryka są mizerne). Cieszy zatem fakt, że w sequelu pojawi się więcej opcji walki dystansowej. To przede wszystkim kusze, które były bardzo popularne w XV-wieku, ale również raczkująca broń palna w postaci rusznic i hakownic, prostych protoplastów muszkietów.

Znacznie większy świat

Rozmiary świata w Kingdom Come 2 są mniej więcej dwa razy większe niż w pierwszej odsłonie. Środowisko gry podzielone jest na dwa ogromne obszary. Pierwszy region to ogromne miasto, położone niedaleko Pragi, z setkami NPC-ów. Druga duża mapa to prowincja, z małymi wioskami, polami i łąkami, nad którymi góruje potężny zamek.

Zaczepki do NPC jak w Red Dead Redemption 2

Jedną z ciekawszych nowości w Kingdom Come 2 jest system szybkich reakcji na zaczepki NPC-ów. Przykładowo Henryk po złośliwej docince rzuconej przez mieszkańca Kuttenbergu może zareagować na to krótką odpowiedzią, prawie jak Arthur Morgan z Red Dead Redemption 2. Mowa tu o tekstach rzucanych bez wchodzenia do pełnego dialogu.

Poprawiony system walki

Sporo osób zarzucało Kingdom Come, że gra oferuje nie najlepiej przemyślany i wykonany system walki i nie dziwi to, że Warhorse już deklaruje, że przysiadło właśnie nad tym aspektem gameplayu w Kingdom Come 2. Mechanika ma być bardziej przystępna, jeśli chodzi o sterowanie. Jednocześnie okładanie się mieczami, toporami i buzdyganami będzie intensywniejsze - z większym impetem przy uderzeniach a nawet z przesuwaniem wrogów po ziemi przy mocniejszych łupnięciach.

Mechanizm śledzący życie mieszkańców

Warhorse chwali się tym, że mieszkańcy Kuttenbergu zachowują się tak jak w RDR2 - każda z setek postaci ma swoje codziennie zajęcia i zawód, każdy oddaje się innym zabawom po robocie i udaje się na odpoczynek do domu w nocy. Daniel Vavra stwierdził, że NPC-ów jest tylu, że w zabrakło dla nich łóżek w największym mieście Kingdom Come 2 i deweloperzy musieli wyprowadzić te poboczne postacie poza miejskie mury. Co chyba najważniejsze - te postacie to nie losowe "ludki", które spawnują się z powietrza za plecami głównego bohatera. Każda z postaci, jakie spotkamy w KC2 jest unikalna i dotyczy to również strażników, którzy będą reagować na nasze zbrodnie czy złodziejskie wyczyny.

Powrót genialnego kompozytora muzyki

Daniel Vavra zadbał o to, by muzykę do Kingdom Come 2 stworzył ponownie znakomity Jan Valta, który wykonał wspaniałą pracę już przy pierwszej odsłonie marki. W tytule posłuchamy kolejne delikatne, rozmarzone kompozycje tego bardzo utalentowanego czeskiego muzyka.

Średniowiecze zgodne z historią

Warhorse nie poddaje się zewnętrznym naciskom. Studio już zadeklarowało, że nie wrzuci do Kingdom Come 2 współczesnych, niehistorycznych motywów, tylko po to, by przypodobać się części publiczności. W sequelu mogą pojawić się pewne kosmopolityczne wątki w największym mieście gry, ale wszystko będzie nadal zgodne z dokumentacją historyczną. Warto dodać, że zespół zatrudnia na stałe historyka mediewistę, który pilnuje tego, by scenariusz nie odbiegał od realiów XV-wiecznych Czech.

Piękna grafika i więcej efektownych cutscenek

Już pierwsza odsłona serii wyglądała bardzo dobrze; być może poprzeczkę zawieszono nawet trochę za wysoko, jak na możliwości PS4 i XOne, bo konsole miały problemy techniczne z tytułem. Z pięknej oprawy wizualnej, generowanej na silniku CryEngine, będziemy cieszyć się też w Kingdom Come 2. Autorzy do mocno ulepszonego oświetlenia i tekstur dokładają m.in. bogatsze sesje motion capture, które zaowocowały ponad 5 godzinami cutscenek.

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper