Reklama
Falling Stars

Piotr Adamczyk to nie tylko Karol Wojtyła. W tych rolach możecie go nie poznać

Dawid Ilnicki | 12.05, 14:00

Piotr Adamczyk to dziś jeden z najpopularniejszych polskich aktorów, który w dodatku znakomicie radzi sobie z dość popularnym na całym świecie problemem klasycznego zaszufladkowania. Kojarzony zarówno z rolą papieża Jana Pawła II w filmach Giacomo Battiato, jak również z występów w polskich komediach romantycznych artysta dziś najlepiej wypada w produkcjach zagranicznych, realizowanych dla największych serwisów streamingowych.

Choć Piotr Adamczyk zadebiutował w 1991 roku rolą w “Pograniczu w ogniu” od początku pisana mu była kariera międzynarodowa. Świadczą o tym zarówno występ w popularnym w latach 90’, australijskim serialu młodzieżowym, jak również udział w castingu do słynnego “Wywiadu z wampirem” Neila Jordana, w którym ostatecznie nie dostał angażu, o czym zresztą dokładniej opowiadał w kilku wywiadach. Na początku XXI wieku zaliczył przełomową rolę w wielkiej polskiej produkcji, a następnie ogromną popularność zapewniła mu rola papieża Jana Pawła II, z którą był przez lata kojarzony. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Szczęśliwie aktor skutecznie uniknął kojarzenia wyłącznie z jedną wielką rolą, zaliczając kilka ról w popularnych komediach romantycznych, filmie Patryka Vegi, ale również w dużo lepszych produkcjach, wśród których wyróżniają się zwłaszcza trzy serialowe pozycje z ostatnich lat. Już niedługo zobaczymy go w “Zakładnikach”, stanowiących polską wersję izraelskiego “Hostages”, u boku m.in. Magdaleny Różczki i Leszka Lichoty, jak również w "Prostej sprawie", zrealizowanej przez twórcę "Furiozy" Cypriana T. Olenckiego. Biorąc pod uwagę wysoki poziom ostatnich rodzimych seriali sensacyjnych jest na co czekać!

Dwa światy

Liczący sobie 26 odcinków australijsko-polski (realizowany w obu krajach) serial dla młodzieży był produkcją tak typową dla lat 90’ jak tylko można. Przedziwna fabuła, w której za sprawą zupełnego przypadku jeden z bohaterów trafia do alternatywnego świata, przypominającego jako żywo nasze średniowiecze, gdzie oczywiście musi się mierzyć z mistrzami magii. W dziesięciu epizodach zagrał Piotr Adamczyk, wcielając się w postać Zandera, a tytuł ten jest do dziś wymieniany we wszelkich wspomnieniach związanych z telewizyjną ramówką ostatniej dekady XX wieku. 

Chopin. Pragnienie miłości

Na długo przed zagraniem papieża Jana Pawła II, Piotr Adamczyk wcielił się w inną, niezwykle ważną postać w historii Polski. Mowa o Fryderyku Chopinie w głośnym obrazie wyreżyserowanym przez Jerzego Antczaka “Chopin. Pragnienie miłości”, w którym wystąpił m.in. u boku Danuty Stenki, odtwarzającej tu Georges Sand. Niespecjalnie dziś dobrze wspominany film był niewątpliwie przełomowy w karierze aktora, a w swoim czasie okazał się trzecim najbardziej kasowym filmem w polskich kinach. 

Einstein

Zagraniczna kariera Piotra Adamczyka w ostatnich latach nabiera prawdziwego rozpędu, ale warto przypomnieć o tym, że jeden z najpopularniejszym polskich aktorów już wcześniej zagrał w produkcji znakomitej reżyserki. Jest nią Liliana Cavani, twórczyni choćby klasycznego “Nocnego portiera”. W 2008 roku swą premierę miał trzygodzinny obraz “Einstein”, w którym w tytułową rolę wcielił się Vincenzo Amato, a z kolei Adamczyk portretuje Kurta Kluge, wczesnego przyjaciela naukowca ze szkolnych ław, który w następnych latach jest zazdrosny o wielkie sukcesy uczonego i w późniejszych latach dołączając do faszystów.

Święty interes

Przymiotnik “święty” użyty w tytule tego obrazu z pewnością  nie jest przypadkowy. Piotr Adamczyk i Adam Woronowicz, kojarzeni przede wszystkim z ról Karola Wojtyły i Jerzego Popiełuszki, wcielają się tu w dwóch braci, którzy po powrocie w rodzinne strony dziedziczą po zmarłym ojcu stary samochód, za sprawą którego oczywiście wpadną w problemy. Wbrew tradycyjnym hasłom marketingowym, porównującym ten obraz do największych polskich komedii, nie jest to dzieło nawet zbliżające się do wybitności, ale akurat dwaj główni aktorzy zaliczają tu całkiem udane występy. 

Trick

O tym, że bardzo trudno odkleić łatkę jaką przypina się do aktora po zagraniu w popularnej produkcji świadczą choćby przypadki Elijah Wooda czy Daniela Radcliffe’a. Najbardziej oczywistym ruchem jest zagranie postaci krańcowo odmiennej i tą drogą próbował pójść wspominany wcześniej Adam Woronowicz, zaliczając mocną rolę w “Chrzcie” Marcina Wrony. Podobnym przypadkiem wydaje się “Trick”, w którym z kolei Piotr Adamczyk zagrał fałszerza pieniędzy odsiadującego wyrok w więzieniu. Obraz w reżyserii Jana Hryniaka nie jest dziś często wspominany, a w swoim czasie stał się nawet podstawą serialu. 

Bitwa pod Wiedniem

Leopold I Adamczyk

Film Renzo Martinellego z 2012 roku uchodzi za jedno z najgorszych widowisk historycznych, zrealizowanych w XXI wieku, przynajmniej w ocenie polskich widzów. Podstawą tych surowych opinii nie jest wyłącznie wyjątkowo lichy poziom samego obrazu, ale także fakt, iż o samym Janie III Sobieskim i odsieczy wiedeńskiej chciano już w przeszłości zrealizować rodzimą superprodukcję, którą można by bez żadnym kompleksów pokazać poza granicami Rzeczypospolitej. Nie dość więc, że włoski twórca ukradł nam pomysł, to jeszcze zrobił z niego klasyczny, filmowy pół-produkt. Akurat jednak paradujący w ogromnej peruce Piotr Adamczyk, wcielający się w Leopolda I Habsburga prezentuje się tu całkiem dobrze. 

Hawkeye

Patrząc na poziom marvelowskich seriali, które przecież miały być ważną częścią składową najnowszej fazy uniwersum, należy stwierdzić, że akurat “Hawkeye” należy do tych lepszych produkcji. Świetna Yelena Belova, udany występ pamiętanego z “Better Call Saul” Tony Daltona, a także rola Piotra Adamczyka pozwala na chwilę zapomnieć o kiepskim wykorzystaniu postaci Wilsona Fiska. Za sprawą Adamczyka w serialu słychać nawet język polski, choć ciekawe czy twórcy oznaczonej PG-14 produkcji wiedzieli co tak naprawdę mówi aktor?

Night Sky

Serial Amazona doczekał się tylko jednego sezonu nad czym wypada tylko ubolewać. Nie jest to co prawda nadzwyczajna produkcja, ale oglądało się ją naprawdę przyjemnie, a końcówka dawała nadzieje na ciekawe rozwinięcie w kolejnych sezonach. Widać jednak, że opieranie fabuły na dwójce starszych bohaterów, granych przez Sissy Spacek i J.K. Simmonsa, jest obecnie niezwykle ryzykowne. Żal jest tym większy, że bardzo udaną kreację stworzył w nim Piotr Adamczyk, wcielając się w tajemniczego, iście mefistofelicznego Corneliusa. 

For All Mankind

Produkcja Apple TV+ to jedna z najciekawszych w ostatnich latach serii hard sci-fi, idąca nurtem political fiction, w której twórcy pokazują jak mogłaby wyglądać historia podboju kosmosu, gdyby to ZSRR zdołało wysłać człowieka na Księżyc jako pierwsze. Kreślą oni optymistyczną wizję, w której przedstawiciele poszczególnych narodów-rywali co prawda wciąż patrzą na siebie podejrzliwie, ale przynajmniej muszą ze sobą ściśle współpracować. Piotr Adamczyk udanie kreuje tu rolę Siergieja Orestowicza Nikułowa, będącego istotną postacią, zwłaszcza drugiego i trzeciego sezonu, i dlatego też sam aktor pojawia się w aż trzynastu odcinkach.  

Spadające gwiazdy

Ambitny film duetu Gabriel Bienczycki - Richard Karpala był pokazywany w Polsce na American Film Festival i Splat Film Feście, gdzie zresztą uczestniczył w konkursie. To typowy niskobudżetowy film, który mimo niskiego budżetu stara się wykreować fantastyczny świat, w którym obecność czarownic na pustyni nieopodal Los Angeles nie jest niczym dziwnym. Głównymi bohaterami są tu trzej bracia poszukujący zwłok wiedźmy, która spadła z nieba, natrafiający na swojej drodze na przedziwnego Ouamiego, granego właśnie przez Piotra Adamczyka. 

Źródło: własne
Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper