Gry Indie

Najbardziej wyczekiwane gry Indie 2024 roku - Część 2

Kajetan Węsierski | 15.05, 21:30

Troszkę minęło od ostatniego zestawienia najbardziej wyczekiwanych gier niezależnych tego roku (zapraszam tutaj), bowiem jego publikacja przypadła na styczeń. Z tego względu dobrze byłoby dorzucić kilka nowych pozycji do puli tych oczekiwanych - zwłaszcza że w minionych miesiącach dostaliśmy nieco interesujących zapowiedzi. Czego by bowiem nie mówić, zdecydowanie jest ciekawie i - przede wszystkim - bardzo kreatywnie. 

Zresztą, zainteresowanie mniejszymi tytułami zdaje się cały czas rosnąć. Mam nieodparte wrażenie, że każdego roku grono wielbicieli sceny indie rośnie i jest to znakomita informacja. Gracze zaczynają bardziej doceniać mniejszych deweloperów, którzy wkładają serducho w swoje produkcje - kierując się przede wszystkim tym, aby projekt się podobał, a nie, aby zgadzały się cyferki w Excelu. 

Dalsza część tekstu pod wideo

I po pozycjach, które chętnie Wam dziś przedstawię, dobrze to widać. Każda z nich jest na swój sposób wyjątkowa i bez wątpienia może trafić do wielu z Was. Serdecznie zachęcam, aby przyjrzeć się zestawieniu i koniecznie dajcie znać, na który projekt indie Wy czekacie najbardziej! Tymczasem, zachęcamy do lektury i do usłyszenia za kilka miesięcy przy kolejnej liście! 

Harvest Hunt

Zacznijmy może od produkcji, do której premiery zostało już naprawdę niedużo czasu. Harvest Hunt od Villainous Games Studio ma zadebiutować już 22 maja i zaoferować fanom horrorów prawdziwe wyzwanie. Dość powiedzieć, że twórcy zdecydowali się wrzucić tu elementy znane z “rogalików”. Co jednak wyjątkowo ciekawe, bazą pomysłu jest tu europejski folklor, więc tematyka, która wielu z nas nie jest obca. 

Duck Detective: The Secret Salami

A już dzień później debiut zaliczy pozycja z zupełnie innej strony osi - jak się bowiem domyślacie po samym tytule, mamy tu do czynienia z mocno humorystyczną grą detektywistyczną. I choć wszystko jest oczywiście mocno komediowe, a wielu przesłuchaniom towarzyszyć będą zabawne elementy, to twórcy inspirowali się innym niezależnym hitem sprzed lat, Return of the Obra Dinn! 

Hauntii

W tym samym dniu, a więc 23 maja, dostaniemy także dość interesujące połączenie gry przygodowej i strzelanki. Wcielamy się tutaj w tytułowego Hauntiiego, a więc ducha przemierzającego zaświaty, który rozwiązuje zadania, pomaga napotkanym istotom, a także walczy z potężnymi wrogami, którzy zakłócają porządek Wieczności. Tym jednak, co szczególnie wyróżnia ten tytuł, jest warstwa graficzna - spójrzcie sami!

Bo: Path of the Teal Lotus

Przygodowa gra akcji, która inspirowana jest japońską mitologią to coś, czego nie mogę sobie odmówić. Zwłaszcza że ten tytuł niemal każdym swoim elementem krzyczy, że zamierza zaoferować jedyny w swoim rodzaju klimat. Osobiście nie mogę się doczekać i choć z metroidvaniami mi nie po drodze, to w tym przypadku zrobię wyjątek. A kiedy premiera? Już w połowie lipca! 

Exophobia

Niewiele później, bo 23 lipca, na rynku pojawi się Exophobia - debiutancka produkcja od Zarc Attack. Czym zamierza się wyróżnić? Cóż - szeroki arsenał broni palnej? Realia Sci-Fi? Walka z obcymi? Nah - to wszystko już było! Jeśli jednak zamknie się to w stylistyce retro, która wielu kojarzyć się będzie z klasykami gatunku FPS’ów, to może mieć sens! I w tym przypadku właśnie tak będzie. 

Cat Quest III

To co, The Gentlebros, do trzech razy sztuka? W przypadku Cat Quest III mógłbym po prostu zapytać, czy mieliście okazję grać w dwie poprzednie części. Jeśli tak, to doskonale wiecie, czego (oraz jak wiele) można się spodziewać. Jeśli nie - to nadrabiajcie czym prędzej! I niech nie zwiedzie Was mocno dziecięca stylistyka - nawet bardziej wymagający gracze spędzą to sporo godzin. Premiera w sierpniu! 

Dustborn

I kolejny tytuł, który zadebiutuje w ósmym miesiącu roku - tym razem całkiem głośna przygodówka od ekipy z Red Thread Games, która jakiś czas temu przedstawiła nam Dreamfalla. Nie zabraknie ważnego przekazu w kwestii siły propagandy, malowniczych miejscówek w Stanach Zjednoczonych i… Nadnaturalnych zdolności! Ja czekam mocno i Was również do tego zachęcam! 

Dead Static Drive

Przejdźmy do gry, która wciąż nie ma nawet przybliżonej daty premiery, natomiast już samym materiałem promocyjnym mocno zachęca. W teorii to owoc prac Mika Blackneya i załogi z Fanclub, a w praktyce survival-horror w rzucie izometrycznym. Aby jednak odpowiednio nakreślić jej formułę, sami twórcy używają dość ciekawego, acz nietypowego określenia - Grand Theft Cthulhu. 

Sulfur

A co powiecie na jeszcze inny miks? Sulfur od Perfect Random to połączenie gry FPS z roguelikiem! I to w bardzo nietypowym wydaniu. Pod względem wizualnym można odnieść dwojakie wrażenie - z jednej strony niektóre ujęcia zdają się stworzone w bardzo podstawowej formie, ale z drugiej, ma to jakiś swój urok i wydaje się czymś, co komponuje się z opowieścią. To zdecydowanie coś wartego uwagi. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper