Dark Souls IV

From Software chce powrotu Dark Souls?

Krzysztof Grabarczyk | 01.06, 18:00

Nieustannie grywamy w kolejne tytuły bazujące na rozwiązaniach zaproponowanych w Dark Souls. Trylogię zamknięto w 2016 roku, gdy wydano trzecią grę z tej serii. Poza King's Field oraz Armored Core Dark Souls było kolejną marką przekształconą w trylogię. Dzisiaj można ją zakupić w zbiorczym pakiecie za całkiem niemałe pieniądze. Deweloper właśnie poleruje Elden Ring: Shadow of Erdtree, aby dostarczyć kompletne i rzetelne doświadczenie. Niebawem powrócimy na Ziemie Pomiędzy, ale wciąż liczymy na nowe projekty powstające pod czujnym okiem Hidetaki Miyazakiego.

Reżyser jest wizytówką tego studia, przy czym nie podpisuje każdej gry swoimi inicjałami. Innymi słowy, w żadnym Dark Souls czy Elden Ring nie spotkacie się z wymownym „A Hidetaka Miyazaki game” - co jest oczywistym nawiązaniem do innej postaci ze świata japońskiego gamedevu. Zgadnijcie o kogo chodzi? Wracając do meritum, Miyazaki wspomniał jeszcze w lutym, że nie będzie reżyserem nowego Dark Souls. Dlaczego? „Jest wielce prawdopodobne, że ujrzymy nowe pokolenie reżyserów. Sam ustąpię z roli supervisora, aby dać im większą swobodę” - wspominał lider From Software.

Dalsza część tekstu pod wideo

From Software wciąż nie opracowało gry przeznaczonej wyłącznie dla konsol PS5 oraz XSX, czy high-endowych PC. Elden Ring i Armored Core VI: Fires of Rubicon to fantastyczne tytuły, lecz są one dostępne zarówno dla aktualnej, jak i poprzedniej generacji. Być może dlatego podróż po Eldeński Krąg nie trafiłaby do kilkunastu milionów graczy. Baza użytkowników PS4 i XONE jest wciąż imponująca. Chcielibyśmy jednak ujrzeć kolejne Soulsy utrzymane w wizualnym standardzie Demon's Souls autorstwa Bluepoint Games. Grą, która próbuje dorównać tamtej pozycji pod kątem technicznym jest Lies of P, czyli dzieło koreańskiego dewelopera, Round 8 studio. Odczuwam już zmęczenie materiału w kontekście gatunkowych naśladowców. To czas, aby From Software wróciło ze świeżą grą z serii Dark Souls.

Reżyserska powinność

undefined

Ilość gier wyreżyserowanych przez Miyazakiego może nie zakrawa na rekordy, ale w historii samego From Software jest godnym podziwu wynikiem. Twórca zaczął karierę w 2004 roku i współtworzył Armored Core IV. Jego gwiazda rozbłysła natomiast przy pierwszym Dark Souls, choć szybciej pojawiło się Demon's Souls, lecz wtedy jeszcze na moment pozostawało tytułem niszowym, jak cała seria King's Field. Wydana w 2011 roku, Dark Souls stała się jego magnum opus, przepustką do międzynarodowej kariery. Wiemy jednak z historii, że Hidetaka nie może ustąpić z fotelu supervisora. Jest dla From Software tym, czym przed dekady był Shinji Mikami dla Capcomu - mocą sprawczą i spoiwem kreatywności. Dlaczego Miyazaki nie może opuścić gardy? Bo już raz to zrobił. Gdy powstawało Dark Souls II, czyli najniżej oceniona gra nie tylko z całej trylogii, lecz i całego kolektywu Soulsborne. Oczywiście, jestem zmuszony Miyazakiemu wybaczyć „porzucenie” Dark Souls II, ponieważ reżyserował wtedy swój najambitniejszy projekt, który do dzisiaj pozostaje swoistą wisienką na torcie - Bloodborne.

Niemniej, przykład Dark Souls II udowadnia, że Miyazaki wciąż jest potrzebny przy nadzorowaniu prac. Sam jednak docenia tę grę, ponieważ jest zdania, że „wskazała perspektywę na drodze kreacji Elden Ring” - autor odniósł się do większej otwartości świata. Grając w Elden Ring nietrudno odnieść wrażenie, że gra bez trudu mogłaby się nazywać Dark Souls IV, ponieważ ma w sobie wszelkie dyrektywy, jakie kierowały trylogią na przestrzeni lat. Tak naprawdę tytuł jest kulminacją wszystkich trzech gier. W pażdzierniku 2023 roku pojawiły się nowe ogłoszenia o pracę we From Software. Oferta dotyczyła wyłącznie japońskiego rynku. Miyazaki kilka dni temu potwierdził, że firma chce prężnie rozwijać markę Armored Core. Na podobną ciągłość zasługuje również cykl Dark Souls. Nie będę bawić się w proroka, lecz pójście w stronę tradycji byłoby dla studia świetnym rozwiązaniem. Elden Ring to potężny świat do eksploracji, który niestety często cierpi na recykling bossów i przeciwników. Uważam tę grę za absolutnie świetną i regrywalną, lecz muszę przyznać, że konstruowanie mechanik najlepiej wychodzi From Sofwate w liniowej narracji. Narracji w stylu Dark Souls.

Kreatywny upór

undefined

From Software w czasie opracowywania Bloodborne, jednocześnie tworzyło Dark Souls II. Studio utrzymuje tę tendencję również obecnie. Gdy rodziły się Ziemie Pomiędzy, czyli niezwykła kraina Elden Ring, budowano również Armored Core 6. Na profilu dewelopera w serwisie Linkedin umieszczono wpis sugerujący, że na ten moment firma pracuje nad nieujawnioną jeszcze grą. Jak wspominał w 2022 r. Hidetaka Miyazaki, From Software tworzy już wielki zespół, który jest w stanie tworzyć kilka gier jednocześnie. Zainteresowanie gatunkiem souls-like nie zwalnia tempa, choć jak napisałem powyżej - gatunek się zapętlił, ponieważ studia naśladujące From Software wystrzelały się z kreatywności. Zupełnie jaby sami ojcowie gatunku znali receptę, aby odnieść sukces. Potwierdzają to znakomite wyniki sprzedaży Elden Ring oraz ilość gier naśladujących osiągnięcia From Software, stąd tyle ich dzisiaj mamy.

Co więc z Dark Souls IV? Nie ukrywam, że powrót do tradycji wyszedłby firmie na dobre. Każa gra studia z liniowym światem cechuje się swietnie zaprojektowanymi mechanikami (Sekiro) i niezapomnianymi lokacjami wraz z lore (Bloodborne). Produkcja kontynuacji Elden Ring z całym tym otwartym światem zajmiej kilka dobrych lat. Gdyby jednak Miyazaki rzeczywiście dał zielone światło na kolejne Dark Souls - ten czas produkcji byłby krótszy. Otrzymujemy przecież grę utrzymaną w tradycyjnym wydaniu w nowej szacie graficznej. Miyazakim jednak targają ambicje. Nie pozwoliłby sobie na drugie Dark Souls II, które, choć bardzo dobre zostało zapamiętane jako najsłabsze ogniwo trylogii. Pomogło wyznaczyć pewne kierunki, lecz Miyazaki pewnego dnia opuści From Software i ktoś będzie musiał kontynuować jego dzieło. Chcielibyśmy, aby plotki o Dark Souls IV były czymś więcej niż tylko medialną mrzonką.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper