Silent Hill 2 Remake

Silent Hill 2 - Bloober Team, wiecie co robić

Krzysztof Grabarczyk | 09.06, 11:00

Każda wielka seria horrorów popadła w stagnację po zmianie perspektywy. Resident Evil, gdy tylko wyszło poza statyw nieruchomej kamery pogubiło się w 2012 roku, gdy wydano pechową część szóstą. Alone in the Dark utraciło dawny urok wraz z Inferno, a Silent Hill zagubiło się we mgle wpadek wraz z Homecoming. Stagnacje mają jednak to do siebie, że nie trwają wiecznie. Każda z trzech marek odzyskuje lub już dawno odzyskała siły. Głównie za sprawą remontów. Nie inaczej jest w przypadku głośnej produkcji od krakowskiej ekipy, Bloober Team.

Mamy horror we krwi” - tak właśnie brzmi dewiza studia, jeśli pofatygujecie się odwiedzić oficjalną witrynę firmy. Czy Piotr Babieno spodziewał się takiego obrotu spraw, gdy zakładał Bloober Team w 2008 roku? Firma zaczynała od realizowania projektów na zlecenie, lecz z czasem studio rozpoczęło działalność na własny twórczy rachunek. Ich Layers of Fear było ciekawym, choć nadmiernie stosującym obłęd doświadczeniem, które po godzinie rozgrywki stawało się przewidywalne. Bloober Team kontynuowało rozwój marki wraz z sequelem, aby w 2021 roku dostarczyć The Medium, okrzyknięte najlepszym polskim tytułem podczas Digital Dragon Awards w tym samym roku.

Dalsza część tekstu pod wideo

The Medium było przepustką dla projektu, o którym jest tak głośno w dotychczasowej historii krakowskiego dewelopera. Jednocześnie, spółka, której prezesuje Babieno wraz z trzema innymi członkami zarządu wróciła na pierwotny tor - pracując na zlecenie innej firmy, japońskiego Konami. W obliczu wielkiej ekspancji remake'ów i remasterów, tokijska firma znana dzięki Metal Gear, Castlevanii zleciła renowację Silent Hill 2 polskiej firmie, której domeną stał się horror. Bloober Team mierzy się z największym wyzwaniem w całej swojej historii. Silent Hill 2 nie potrzebuje reklamy, ponieważ gra jest utrwalona w powszechnej świadomości graczy pamiętających najlepsze chwile z 6. generacją konsol. Pierwszy zwiastun remake'u Bloober Team wygenerowało 10 milionów wyświetleń w 2023 roku. Jesteśmy świeżo po prezentacji nowych fragmentów rozgrywki. Czas na garstkę wniosków.

Bezpieczna podróż

undefined

Ten śródtytuł nie pasuje do charakteru historii z udziałem James'a Sunderlanda. Pasuje jednak do konstrukcji gry, jeśli zerkniemy na zaprezentowane materiały surowym okiem. Inspiracje Resident Evil 2 są widocznie jak na dłoni począwszy od rzutu kamery na animacjach kończąc. Kiedy James przeciska się przez wyrwę do garażu to animacja wyglądała jak żywcem wyjęta z horroru Capcomu wydanym sprzed pięciu lat. Czy to wada? Absolutnie nie. Bloober Team zresztą czerpią więskszość rozwiązań od innych deweloperów. The Medium było przecież wierne klasycznym odsłonom Silent Hill, na co wskazują ujęcia kamery i model rozgrywki. Dodano jedynie pomysł z generowaniem dwóch wymiarów na podzielonym ekranie, co zresztą nie było pionierskim rozwiązaniem, ponieważ dawno temu osiągnięto coś podobnego w Darkseed.

Silent Hill 2 (2024) jest bezpiecznym remake'iem. Nie kombinuje za bardzo z materiałem źródłowym, ponieważ deweloperzy chcą, aby zachować wierność oryginalnej wersji z 2001 roku. Grę uważam za absolutne arcydzieło, w którym fabułę i rozgrywkę równoważy ciężki klimat. James, otrzymawszy list od zmarłej żony usiłuje poznać prawdę. Dwadzieścia lat temu, gdy ogrywałem tytuł postanowiłem odkryć większośc zakończeń. Może się wydawać, że oryginalne Silent Hill 2 smakuje dobrze wyłącznie za pierwszym razem, lecz dawniejsze horrory cechowała większa regrywalność niż obecnie. Współczesne Silent Hill 2 utrzymano w standardzie RE2, co z miejscsa usprawniło walkę względem oryginalnej wersji. Wiemy natomiast, że twórcy z Konami nigdy nie traktowali starć z wrogimi abominacjami priorytetowo. Motorem napędowym cyklu była atmosfera totalnego zagubienia i dezorientacji w terenie. Bloober Team promują tradycję w nowoczesnym wydaniu.

Tuż po opublikowaniu zwiastuna w lutym pojawiły się negatywne komentarze w odniesieniu do "drewnianej animacji podczas walki" - sam Babieno uznał, że zwiastun nie oddawał ducha Silent Hill 2. Sytuacja zmieniła się po prezentacji na State of Play. Z mojej perspektywy nie mam się specjalnie do czego przyczepić, ponieważ jest tak, jak być powinno. Miasto spowite gęstą mgłą, zabłąkany protagonista i dobra oprawa wizualna, co jest zasługą Unreal Engine 5 - kupiły moją uwagę. Zgłębianie Silent Hill 2 od podstaw przywróci wiele cennych wspomnień. Pierwsze spotkanie Laury, Marii i Eddiego. I tak, jest spór o twarz Angeli, choć uważam, że zupełnie niepotrzebny. Silent Hill opiera się na lękach i targanym sumienie bohaterów w niemal każdej odsłonie cyklu.

Tradycyjny horror

undefined

Nie wszyscy chcieli pozostać wierni oryginalnej wizji. Rąbka tajemnicy uchylił kilka dni temu jeden z producentów gry, Motoi Okamoto współpracujący na codzień z polskim studiem. Podczas burzy mózgów pomiędzy zespołem Bloober Team a pracownikami z Konami padło wiele kwestii dotyczących zastosowania zmian względem klasycznej gry. Część osób, w tym Akira Yamaoka, kompozytor ścieżki dźwiękowej ceniony w branży, chciało przekształceń w koncepcji oraz scenariuszu. Poniekąd jestem w stanie zrozumieć ich powody. Jako członkowie oryginalnego zespołu stojącego za sukcesem Silent Hill 2 nie chcieli tylko odtwarzać tamtej przygody w lepszej oprawie. Czasem autorom zależy na czymś więcej niż tylko podmianie tekstur i modeli postaci. W końcu obie strony doszły do porozumienia.

Twórcy gier nie chcą robić dwukrotnie tego samego. Myślę, że jako oryginalni autorzy, chcieliby zmienić wiele rzeczy” - mówił Okamoto dla redakcji japońskiego Famitsu. „Dzięki opinii Bloober Team, czyli wielkich miłośników gry jest ona wierna materiałowi źródłowemu” - kontynuował. Innymi słowy, gdyby Silent Hill 2 leżało wyłącznie w rękach japońskich deweloperów, to widzielibyśmy dzisiaj kompletnie inny projekt. Nie jest to pierwsza raz, gdy Konami drastycznie zmieniłoby tradycyjne założenia. Przed laty ukazało się Silent Hill: Shattered Memories mocno odbiegające od pierwszej odsłony serii, wydanej w 1999 roku i nadwyraz udane. Silent Hill 2 pojawi się 8 października. Czy sprosta naszym oczekiwaniom? Trzymanie się scenariuszowego gotowca i bezpiecznie implementacja znanych, współczesnych rozwiązań już są połową sukcesu - drugą jest rzetelność dewelopera. Bloober Team, wiecie co robić.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper