The Last of Us Part I - Joel i Sara

Dzień Ojca już za moment. Przypominamy świetnych tatków z popkultury!

Kajetan Węsierski | 21.06, 21:30

Ah ci tatusiowie! Choć często mówi się, że nie są tak wylewni w emocjach, jak matki, to na pewno wielu z Was doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wewnątrz miłość w nich wręcz bucha. Zresztą, jestem przekonany, że wśród Was, Drodzy Czytelnicy, mamy całą masę Ojców. Takich, którzy spełniają się w tej roli od lat, a także takich, którzy dopiero wchodzą w - podobno - najlepszą przygodę swojego życia. 

Sam tekst powstaje natomiast oczywiście z okazji przypadającego pojutrze w naszym kraju Dnia Ojca. I z tego względu chciałbym skorzystać z okazji i życzyć Wam wszystkim, którzy są już na etapie wychowywania swojego potomstwa, wszystkiego najlepszego! Dużo czasu na granie, wspólnego realizowania się z pociechami i spełniania swoich marzeń oraz pasji. Już zaraz Wasze święto! 

Dalsza część tekstu pod wideo

I choć sam dzień wypadnie dopiero za dwa dni (od momentu publikacji), to warto już rozkręcić celebrację. Na przykład, przypominając sobie dziesięć świetnych przykład ojcowskich figur z popkultury. Przygotowałem zestawienie z tatusiami, których pewnie większość z Was kojarzy i sięgnąłem w tym przypadku po filmy, gry wideo, a nawet animacje. Co tu dużo mówić - spójrzcie sami! 

Joel

Zaczynamy od postaci, którą każdy z Was zna doskonale - od Joela z The Last of Us. Czy był on biologicznym ojcem Ellie? Nie. Czy jednak przeszkodziło mu to w traktowaniu jej, jakby rzeczywiście była jego rodzoną córką? Również nie. Pomimo licznych wzlotów i upadków w kontekście samej relacji, nie dało się nie zauważyć ogromu pozytywnych emocji między tą dwójką. I tej czystej ojcowskiej miłości… 

Chris Gardner (Will Smith)

Być może jest to najmniej “kultowa” postać z całego zestawienia, ale nie mogłem o niej zapomnieć. Jeśli oglądaliście całkiem przyjemne “The Pursuit Of Happyness” z 2006 roku, w którym rolę Chrisa grał Will Smith, to zapewne zgodzicie się z tym typem. Jego relacja z synem była czymś wyjątkowym i niezwykle pięknym, a przemowa, która do dziś przewija się w wielu motywacyjnych materiałach na YouTube, na zawsze zapisała się w historii kina. Zamieszczam ją poniżej. 

Kratos 

Jedyni się nie zgodzą, inni wręcz przeciwnie - ale trudno być zaskoczonym, gdy mamy do czynienia z postacią tak wielowymiarową, jak właśnie Kratos. Główny bohater God of Wara od zawsze kreowany był na niemal wyprutego z emocji badassa, który idzie przed siebie i nie zważa na przeszkody. Nie unika ich, tylko je miażdży. Dwie ostatnie części - zwłaszcza Ragnarok - pokazały jednak nieco inne oblicze boga wojny. I to w związku z Atreusem. 

Rocky Balboa

W pierwszych pięciu filmach postać wykreowana przez Sly Stallone’a niespecjalnie skupiała się na swoich dzieciach. Początkowo ich oczywiście nie miał, ale gdy te zaczęły się pojawiać, to w gruncie rzeczy stanowiły tło. Wszystko zmieniło się za sprawą szóstej odsłony, która debiutowała w 2006 roku. Wtedy zobaczyliśmy większy nacisk na relacje, a to pozwoliło bardziej poczuć to, jakim ojcem był Rocky. 

Ethan Winters

Mówi się, że ojciec jest w stanie zrobić dla swojego dziecka wszystko. Powiem więcej - często słyszałem, że dobry tata to taki, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych, jeśli chodzi o swojego potomka. I idąc takim tokiem definiowania, Ethan zdecydowanie się w to wpisuje. Bo jak inaczej wytłumaczyć drogę, którą obiera, by ratować swoją córkę? Dziesiątki potworów, setki wiedźm i tysiące wilkołaków… Całkiem spore przeszkody. 

Arthur Weasley

To zdecydowanie typ taty, którym nikt by nie pogardził. Dla swojej rodziny zrobi absolutnie wszystko, zawsze jest skory do pomocy, a za najważniejsze zadanie obrał sobie utrzymanie całego domostwa i zapewnienie im jak najlepszego bytu. Ba - jak najbardziej radosnego. I wychował naprawdę porządny synów (oraz córkę), więc można śmiało napisać, że spełnił się w swojej roli. 

Lee Everett

Kolejny - po Joelu - przykład opiekuna, który nie był biologicznym ojcem dla dziewczynki, którą traktował jak swoją córkę. W świecie pełnym niebezpieczeństw, który niechybnie zbliża się do końca, pozytywne emocje wyższe są na wymarciu. A jednak wciąż żyją ludzie, jak Lee, którzy potrafią zadbać o kogoś bliskiego, jak o własne dziecko. I zapewnić mu to, czego tak bardzo potrzebuje - miłość. 

Mufasa

Scena ratowania Simby. Tyle. Koniec. Nic więcej dodawać nie trzeba. Jeśli oglądaliście Króla Lwa i naprawdę wkręciliście się w ten świat wybitnej animacji, to zapewne podpiszecie się pod tym typem rękami i nogami. Na swój sposób mamy tu do czynienia z podręcznikowym przedstawieniem ojca idealnego - kogoś niezwykle elokwentnego, zaradnego i zawsze gotowego do pomocy. 

Rost

Gdy w ubiegłym roku (a może było to przed dwoma laty…) wypuściłem tekst o najlepszych ojcach, ale wyłącznie z gier wideo, to zabrakło tam Rosta z Horizon Zero Dawn i… Kajam się! Po przemyśleniach zdecydowanie powinien się tam znaleźć. Wziął na siebie wychowanie dziewczyny, która była wytykana palcami. I zrobił to najlepiej, jak potrafił, ucząc ją przy okazji wszystkiego, co sam potrafił. 

Minato Namikaze 

Co można zrobić największego z miłości? Wielu stwierdzi, że można oddać to, co masz najcenniejszego - życie. I tak było w tym przypadku. Choć początkowo nie mieliśmy zbyt często do czynienia z samym Minato, to bliżej końca serii o Naruto mogliśmy go lepiej poznać. I z każdym kolejnym fragmentem jeszcze bardziej doświadczaliśmy tego, jak cudownym ojcem był. Nie tylko dla swojego syna, ale dla całej wioski. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper