EURO 2024 na pełnej! A pamiętacie jeszcze te gry o Mistrzostwach Europy?
Uwielbiam klimat piłkarskich imprez międzynarodowych. Każde Mistrzostwa Świata i Mistrzostwa Europy dostarczają mi masy frajdy i sprawiają, że z przyjemnością śledzę dosłownie każdy mecz (przynajmniej kątem oka na drugim monitorze). Wpływa na to oczywiście turniejowa atmosfera, cała ta magiczna otoczka i fakt, że najzwyczajniej w świecie uwielbiam futbol.
To także jedno z tych wydarzeń, gdzie zaskoczenia w gruncie rzeczy przestają z perspektywy czasu zaskakiwać. Nawet skazywani na porażkę mogą odnieść sukces, a najwięksi faworyci potrafią się potknąć. Zresztą, piszę słowa tego wstępu chwilę po końcowym gwizdku spotkania fazy grupowej między Ukrainą a Rumunią. Tym, którzy nie widzieli, polecam sobie odwinąć - najlepiej z komentarzem Matiego Święcickiego. Ciarki!
Ale dobra, dobra! Jasne, atmosfera Euro pochłania, natomiast jesteśmy na portalu skupiającym się na popkulturze. I przy niej chciałbym (a przynajmniej powinienem…) w ramach tego tekstu zostać. Z tego względu zapraszam Was w małą podróż po piłkarskich grach wideo, które tyczył się minionych europejskich turniejów w piłce nożnej. Bez dalszego przedłużania, pora na pierwszy gwizdek arbitra!
Champions of Europe
I cofamy się całkiem sporo, bo o ponad trzy dekady. W 1992 roku, za sprawą ekipy z TecMagik, na Master System od SEGI ukazał się piłkarski symulator skoncentrowany na ówczesnym Euro (swoją drogą, wygranym niespodziewanie przez Duńczyków ze znakomitym Henrikiem Larsenem na czele). Był tryb dla pojedynczego gracza, był multiplayer i oczywiście crème de la crème - tryb turnieju. Trudno mi napisać coś więcej, bowiem jedyną styczność miałem z tym tytułem niestety poprzez gameplay na YouTube.
UEFA Euro 96 England
Niestety podobnież wyglądało to w moim przypadku z wydanym w maju 1996 roku UEFA Euro 96 England - wydanym przez Gremlin Interactive projektem na licencji rzeczonego turnieju. Całość powstała na silniku znanym z Actua Soccera (w końcu ci sami twórcy), choć pod wieloma względami podciągnięto poziom - w recenzjach mogliśmy czytać o poprawionej animacji, zwiększonej dynamice i oczywiście mocnym nacisku na wykorzystanie technologii motion capture.
UEFA Euro 2000
I przechodzimy do UEFA Euro 2020, za którego powstaniem stał już znany wszystkim dzisiaj kanadyjski oddział Electronic Arts. Tytuł pojawił się najpierw na PC, a kilka miesięcy później (co ciekawe, już po turnieju) na PlayStation. Czy przeszkodziło mu to w sukcesie? Bynajmniej! W grze dostępne było blisko 50 drużyn narodowych z fazy eliminacji, a my mogliśmy podjąć się wyzwania przeprowadzenia którejkolwiek z nich od samego początku, aż do wielkiego finału. Grałem kilka lat po premierze, ale klimacik wypadał świetnie.
UEFA Euro 2004
Ciekawostka - wciąż mam w domu pudełkowe wydanie tej gry na PlayStation 2. I nie zamierzam się go pozbywać, bo to kawał wspomnień! Zresztą, podobnież jak sam organizowany w Portugali trudniej, którego zwycięzcami została drużyna z Grecji. Jeśli chodzi o samą grę, było… Nieźle, choć na pewno nie kolorowo. Pamiętam spadki klatek i irytację, że w przeciwieństwie do kumpli, którzy mieli wersję na PC, nie miałem opcji zabawy w multi przez Sieć (na Xboksach również taka opcja była).
UEFA Euro 2008
A tu również mogę się pochwalić, iż posiadam ów tytuł w swojej kolekcji - a wspominam go nawet cieplej, niż ten z 2004 roku. Choć samo Euro, które rozgrywane było w Austrii i Szwajcarii, nie porwało mnie w rzeczywistości, to gra wręcz przeciwnie. Ponad pięćdziesiąt dostępnych zespołów, naprawdę dobrze prezentująca się grafika, oprawa muzyczna budująca turniejowy klimat i szereg reprezentacji do wyboru. Kurczę, naprawdę przyjemnie się w to grało… Może pora sobie co nieco odświeżyć?
DLC i inne…
Niestety, pojawia się smutna informacja, albowiem rok 2008 był ostatnim, w którym dostaliśmy pełnoprawną, oddzielną grę sygnowaną turniejem Euro (później EA wydało jeszcze dwie o Mundialu, ale o tym może kiedy indziej…). Tak się bowiem składa, że kolejne lata przyniosły nam kilka dodatków do głównej osi gier - zarówno tych od kanadyjskiego oddziału Electronic Arts, jak i tych od Konami.
W roku 2012, w ramach rozszerzenia do FIFY 12, pojawiło się Euro 2012 - dorzucono 53 drużyny ze składami z mistrzostw, a także odpowiednimi strojami, dodając do tego osiem oficjalnych stadionów, na których rozgrywany był turniej. Niby fajnie, ale to jednak nie to samo.
Później, przy okazji kolejnych dwóch imprez, sprawy w swoje ręce wziął Pro Evolution Soccer (przekształcony po drodze w eFootball). W obu przypadkach - na Euro 2016 i Euro 2020 - udostępniono darmowe DLC, a także aktualizacje składów, dzięki którym mieliśmy do dyspozycji licencjonowane stroje, zawodników, a także drużyny narodowe. Pamiętam, że w 2016 wyszła nawet specjalna wersja gry w pudełku z Balem na okładce!
I w takim sposób przechodzimy do czasów obecnych i najnowszej imprezy. Licencja znów wróciła do Electronic Arts, a samo Euro 2024 dodane zostało do EA Sports FC 24 w formie darmowej aktualizacji. Dostaliśmy w zasadzie głównie oprawę, a także oddzielny tryb turniejowy, pozwalający nam nieco zmienić rzeczywistość - na przykład lepiej bronią Nathana Ake, gdy przedzierał się pod nasze pole karne.
Przeczytaj również
Komentarze (36)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych