MaXXXine

Nie tylko Omen. Dziesięć kontynuacji serii horrorów, które zobaczymy w najbliższych miesiącach

Dawid Ilnicki | 22.06, 13:00

W trakcie każdego sezonu filmowego mamy do czynienia z kontynuacjami znanych serii horrorowych. Czasem w postaci prequela do wielkiej serii sprzed lat lub też jego kompletnego rebootu. W tym roku mogliśmy już zobaczyć “Omen. Początek” pomyślany jako wstęp do klasycznego filmu Richarda Donnera, a w najbliższych miesiącach czeka nas jeszcze kilka tego typu produkcji. 

W ostatnich latach coraz mocniej zaznacza się obecność nowych twórców, zafascynowanych kinem grozy. Często tych, którzy rozpoczynali od krótkometrażówek, następnie za drobne pieniądze zrealizowali pełnometrażową produkcję, która okazała się wielkim hitem. A tam gdzie sukces, zwłaszcza tak tanich obrazów, tam pojawia się również chęć jego błyskawicznego dyskontowania w postaci całej serii. Z takim przypadkiem mieliśmy do czynienia choćby w zeszłym roku w postaci “Nocy Dziękczynienia” Eli Rotha, który bardzo szybko otrzymał sequel. 

Dalsza część tekstu pod wideo

W tym roku do kin powrócą jednak nie tylko bohaterowie filmów z ostatnich kilku lat. Wspomniany już w tytule film Arkashy Stevenson to nie jedyny przypadek serii sprzed lat, która doczeka się kolejnej odsłony. Interesujące w tym kontekście wydaje się to, że akcja wielu współczesnych obrazów zostaje umiejscowiona tuż po wydarzeniach, które obserwowaliśmy pierwszym filmie, kompletnie pomijając to, co wydarzyło się później. Interesująca w tym kontekście jest szczególnie “Piła X”, bo ów zabieg wyraźnie przypadł widzom do gustu. Tak będzie również w przypadku bodaj najgłośniejszego tytułu  z tego roku, wyraźnie próbującego przywołać atmosferę pierwowzoru, zrealizowanego jeszcze w końcówce lat 70’.

Ciche Miejsce: Dzień pierwszy

Już za kilka dni do polskich kin trafi spin-off i jednocześnie trzecia część horrorowej franczyzy, rozpoczętej w 2018 roku przez obraz Johna Krasinskiego. Tym razem wyreżyserowany przez Michaela Sarnoskiego, który zasłynął przede wszystkim głośnią “Świnią” z Nicolasem Cage'em. Sam tytuł ujawnia jak może wyglądać nowa produkcja i od razu trzeba powiedzieć, że ulokowanie fabuły w mieście, podczas pierwszego ataku obcych wydaje się naturalną drogą rozwoju tej serii. W obsadzie znaleźli się m.in. Lupita Nyong'o, Djimon Hounsou i pamiętany z “Hereditary” Alex Wolff. 

MAXXXINE

Dużo bardziej wyczekiwane na świecie wydaje się dopełnienie trylogii w reżyserii Ti Westa, który daje się w niej poznać przede wszystkim jako doskonały stylista. Mowa o filmie “MaXXXine”, w którym w główną rolę ponownie ma się wcielić Mia Goth, a akcja przeniesie się dekadę później niż w rozpoczynającym serię “X”, opowiadając o krętej drodze ku sławie w branży aktorskiej w szalonych latach 80’. Prócz wspomnianej aktorki w filmie zobaczymy m.in. Elizabeth Debicki, Michelle Monaghan, Bobby’ego Cannavale, Giancarlo Esposito, Lily Collins, Halsey, Mosesa Sumneya i Kevina Bacona. 

Alien: Romulus

Jeden z najbardziej oczekiwanych filmów roku odpowie na pytanie czy w mocno już nadgryzionym zębem czasu uniwersum “Obcego” da się jeszcze zrealizować sugestywny obraz, który będzie straszył widownię. Urugwajski reżyser Fede Alvarez już kilka razy pokazał swój wielki potencjał m.in. udanie reaktywując serię “Martwe Zło”, a trailer zapowiada mocne widowisko z rozjuszonym ksenomorfem, przed którym będzie uciekała m.in. Cailee Spaeny. 

Uśmiechnij się 2

To była tylko kwestia czasu. Po ogromnym komercyjnym sukcesie filmu Parkera Finna, kosztującego zaledwie 17 milionów dolarów jasne stało się, że doczekamy się kontynuacji, którą zresztą zapowiadało również zakończenie pierwszego obrazu. Do swej roli ma w nim powrócić Kyle Gallner. W obsadzie mają się też pojawić Naomi Scott i Rosemarie DeWitt, a scenariusz nie będzie prostą kontynuacją pierwszej odsłony. Bohaterką ma być tym razem międzynarodowa gwiazda pop, wokół której zaczynają się dziać dziwne rzeczy, początkowo zdające się wyłącznie efektem jej wyobraźni, na którą wpływa ogromny stres i brak snu.  

Terrifier 3

W końcówce października do amerykańskich kin powinna trafić trzecia część przygód klauna Arta, jednego z najbardziej popularnych nowych bohaterów kina grozy. Wymyślił go reżyser dwóch dotychczasowych odsłon tej serii, Damien Leone, wcześniej zajmujący się praktycznymi efektami specjalnymi w niskobudżetowych produkcjach grozy. Rozgłos filmowi zapewniły liczne doniesienia o tym, że część widzów nie wytrzymywała nerwowo i w panice opuszczała sale kinowe. Trzecia część ma być jeszcze bardziej krwawa i obrzydliwa, oby tylko tym razem reżyser nie przesadził z formatem. 

Piła XI

W drugą dziesiątkę we wrześniu ma wejść najbardziej żwawy cykl horrorów, którego początki sięgają pierwszych lat XXI wieku. Można bowiem narzekać na poziom kolejnych części i uporczywe trzymanie się mocno już oklepanych rozwiązań, ale prawda jest taka, że żadnej serii nie udało się w ostatnich latach utrzymać podobnego poziomu zainteresowania kolejnymi częściami. Reżyserem ma być znów Kevin Greutert, na razie nie wiadomo czy do swej ikonicznej roli powróci Tobin Bell. 

M3GAN 2.0

Film Gerarda Johnstone’a zupełnie po macoszemu potraktował wszelkie rozważania na temat androidów i sztucznej inteligencji, które same nasuwały się w trakcie seansu filmu o powołanej do życia przez firmę zabawkową dużej lalce, która z czasem zaczyna się mścić na swoich twórcach. W zamian reżyser postawił na czystą rozrywkę, bawiąc się wieloma elementami obecnymi we wcześniejszych, podobnych horrorach i odniósł spory sukces w box office, gwarantujący sequel, który jednak prawdopodobnie pojawi się w kinach dopiero w 2025 roku. 

Koszmar Minionego Lata

Na fali nostalgii za niektórymi tytułami z lat 90’ powróciło również wspomnienie o niezbyt oryginalnym tytule z 1998 roku, który doczekał się już bezpośredniego kinowego sequela, kolejnego filmu przeznaczonego wyłącznie na rynek video, a także serialu wyprodukowanego w 2021 roku dla Amazon Prime. Reżyserką zupełnie nowej odsłony cyklu ma być Jennifer Kaytin Robinson, znana głównie z netflixowego filmu “Zróbmy zemstę”, a premiera jest przewidziana na 2025 rok. W obsadzie obrazu mają się pojawić Jennifer Love Hewitt i Freddie Prinze jr. 

28 lat później

Po ponad 20 latach przerwy do współpracy nad kolejną częścią serii mają powrócić Danny Boyle i Alex Garland. Mowa o kontynuacji świetnie w swoim czasie przyjętego horroru “28 dni później”, kontynuowanego później przez ceniony obraz Juana Carlosa Fresnadillo, zgodnie z prawem serii tym razem zatytułowanej “28 lat później”. Pomysł na pierwszy film zasadzał się na idei śmiertelnego wirusa, atakującego ludzi i wywołującego u nich wzmożoną agresję, w konsekwencji doprowadzając do niemal całkowitego kolapsu cywilizacji. Brytyjczyk już wcześniej, za sprawą “Trainspotting 2” pokazał, że potrafi udanie powrócić do starych koncepcji, a sam Garland jest obecnie w bardzo dobrej formie, więc nowy tytuł nieprzypadkowo wzbudza duże emocje. 

They Follow

Film “Coś za mną chodzi” Davida Roberta Mitchella z 2014 roku był prawdziwym objawieniem gatunku, dzięki któremu sławę zyskała również Maika Monroe,  jedna z najbardziej rozpoznawalnych aktorek młodego pokolenia, która jeszcze w tym roku pojawi się w wyczekiwanym nowym filmie Oza Perkinsa “Longlegs”. O sequelu mówiło się już od 2015 roku, ale sam Mitchell początkowo odnosił się do niego z rezerwą. Ci, którzy mieli już okazję przeczytać do niego scenariusz mówią, że jest większy, mroczniejszy i bardziej szalony od pierwszej części i nikogo nie powinno zdziwić jeśli okaże się to prawdą. Pomysł wyjściowy daje bowiem możliwość pokierowania fabuły w różne strony, takżę tę bardziej komercyjną. 

Źródło: własne
Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper