PlayStation 5 kontroler DualSense

Od premiery tej gry Sony zależy więcej, niż nam się wydaje

Mateusz Kucharski | 23.06, 12:00

Trzeba to powiedzieć wprost. Ostatnie State of Play szału nie zrobiło. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę pokaz Microsoftu i Nintendo. Mam nadzieję, że plotki o wrześniowej imprezie i przedstawieniu PS5 Pro okażą się prawdą. Jest jednak gra, która błyszczała nawet na tak przeciętnym wydarzeniu.

Chodzi mi oczywiście o ASTRO BOTA. Tak jak w tytule, w mojej ocenie od tej gry zależy więcej, niż może nam się wydawać. I wcale nie wyolbrzymiam. Wstępne zainteresowanie jest duże, podobnie zresztą jak oczekiwania. Ale zacznijmy od początku.

Dalsza część tekstu pod wideo

Uwielbiam gry Sony, gdyż idealnie trafiają w moje growe gusta. Szczególnie produkcje dla pojedynczego gracza, które skupiają się na opowiadaniu historii. Japońska korporacja inwestuje w te tytuły ogromne pieniądze, lecz na efekty musimy czekać nawet 5 lat. Trochę brakuje mi tych czasów z ery PlayStation 3, kiedy to oprócz dużych singlówek pojawiały się mniejsze, ale za to równie świetne gry.

W końcu coś unikalnego

Astro Bot x God of War

Zdaję sobie sprawę, że obecne czasy są zupełnie inne. Chciałbym jednak, aby Sony wróciło do tamtych lat, przynajmniej częściowo. PlayStation 5 otrzymało kilka naprawdę rewelacyjnych gier, lecz brakuje mi tytułów, które przeznaczone są dla każdej grupy wiekowej. Sackboy i Ratchet to niestety za mało. Wielkie blockbustery wypełniły plan wydawniczy firmy, a „lżejsze” produkcje odeszły nieco w kąt, nad czym bardzo ubolewam. Dlatego z ogromną radością przyjąłem wiadomość o zapowiedzi ASTRO BOTA.

Żeby było jasne. Nie postrzegam ASTRO jako niewielkiej gry. Będzie to znaczące rozwinięcie tego, co znamy z technologicznego dema na PS5. Astro’s Playroom było świetną podróżą po całej historii Plejaka. Krótka, darmowa przygoda sprawiła mi znacznie więcej frajdy, niż niejeden „wielki hit”. Była to pierwsza gra, która zademonstrowała nam możliwości DualSense i żadna produkcja nawet się do tego poziomu nie zbliżyła. Nie jest to jednak nic dziwnego, ponieważ taki był właśnie zamysł.

ASTRO BOT nie będzie zwykłą rozbudową tytułu startowego. Twórcy już teraz potwierdzili, że gra będzie zawierać zupełnie nowe elementy. Zmieni się również koncepcja samych poziomów, gdyż będziemy mieli do czynienia z pełnoprawną grą, a nie tylko demem technologicznym.

W jednym z wywiadów autorzy podkreślili, że nowa gra posiadać będzie całkowicie inną strukturę etapów. W Astro’s Playroom studio miało dość ograniczone pole do popisu. W końcu gra musiała pasować do podstawowych założeń, czyli prezentacji technologii. Właśnie dlatego elementy platformowe i minigierki były umieszczone na przemian. W ASTRO BOCIE układ będzie inny, a aktywności mają zostać wymieszane.

Pokaz możliwości DualSense

Sony DualSense

Liczę, że gra będzie w pewnym stopniu podobna do It Takes Two. W kooperacyjnej przygodzie nie było miejsca na nudę, ponieważ w każdym rozdziale otrzymywaliśmy zupełnie nową mechanikę, co w znaczący sposób urozmaicało grę. Oby w grze Asobi wyglądało to podobnie. Do tego dojdą jeszcze liczne nawiązania do dziedzictwa PlayStation i pełne wykorzystanie Dualsense. Na to ostatnie czekam najbardziej.

No dobra, ale dlaczego o tym wszystkim piszę i jak ma się to do tytułu. Wierzę, że jeśli ASTRO BOT osiągnie duży sukces, to będzie to ważny znak dla Sony, który pokaże im, że warto inwestować również w tego rodzaju gry. ASTRO nie będzie pierdółką, a platformówką AAA z prawdziwego zdarzenia. Czymś, czego PlayStation bardzo potrzebuje.

Nie chodzi mi o to, aby nagle wszystkie studia Sony zaczęły klepać gierki pokroju ASTRO BOTA, lecz chciałbym zobaczyć więcej różnorodnych dzieł od Japończyków. Już sama realizacja zwiastuna sprawiła, że na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Zagrało tam praktycznie wszystko. Wprost nie mogę się doczekać, aby sprawdzić, co przygotowało Asobi. Ciężko jest mi nawet określić uczucie, które towarzyszyło mi podczas grania w Astro's Playroom. Po prostu czułem tam coś w rodzaju magii. Nie mam wątpliwości, że w nadchodzącym tytule będzie podobnie, a pewnie nawet lepiej.

Mały bohater, wielka przygoda

Astro Bot Preview

ASTRO BOT będzie też z pewnością powiewem świeżości. God of War: Ragnarok czy Spiderman 2 to bardzo dobra rozbudowa i ulepszenie poprzednich części. Takie gry są potrzebne, lecz chciałbym nieco częściej otrzymywać tytuły pokroju Astro lub nawet Returnal. Właśnie ze względu na ich oryginalność. Wiadomo jednak, że wszystko rozchodzi się o pieniądze, a bezpieczne kontynuacje wielkich hitów sprzedają się jak ciepłe bułeczki.

Zawsze staram się patrzeć na branżę z perspektywy gracza i nie ukrywam, że wolałbym, aby Sony wstrzymało się nieco z grami live-service. Helldivers 2 okazało się co prawda gigantycznym sukcesem, lecz kolejne tytuły pozostają wielkimi niewiadomymi. O Fairgame$ nie wiemy praktycznie nic, a Concord już teraz zdaje się być skazane na porażkę. Nie sądzę, aby kolejny hero-shooter podbił rynek. Dlatego mam nadzieję, że ASTRO okaże się wielkim hitem i stanie się grą, która wyznaczy nową drogę dla PlayStation. Nawet jeżeli na zmiany będziemy musieli czekać latami.

Mateusz Kucharski Strona autora
cropper