Black Myth: Wukong - techniczny pogromca Demon's Souls?
Nadchodzi ciekawa opowieść o czasie Wielkiej Wędrówki na Zachód, w rzeczywistości mówimy o produkcji opartej na jednej z czterech słynnych powieści w literaturze chińskiej. Jej zapowiedź zelektryzowała wielu graczy oraz znane osobistości ze świata gamedevu. Zainteresowanie grą chińskiego dewelopera, Game Science przerosło chyba samych autorów Black Myth: Wukong. Zasilana technologią Unreal Engine 5 stanowi jedną z najciekawszych pozycji w drugiej połowie 2024 roku. W tę podróż wybierzemy się już 20 sierpnia.
Obok Lies of P oraz Stellar Blade, Black Myth: Wukong jest kolejną azjatycką propozycją gry action-rpg z ciekawą historią przeznaczoną dla pojedynczego odbiorcy. Debiutancki zwiastun wygenerował aż pięć milionów wyświetleń. Zaprezentowany 13-minutowy materiał z rozgrywki spodobał się m.in. twórcy oryginalnego God of War, David'owi Jaffe. Cory Barlog z kolei nazwał gameplay "niesamowitym" na swoim ówczesnym koncie Twitter, zanim Elon Musk przemianował nazwę serwisu na X. Black Myth: Wukong zapowiedziano już w 2020 roku. Oprawa robiła niesamowite wrażenie, jak opisywał Barlog, lecz ekscytacja grafiką wynikała z łaknienia wszystkich graczy i twórców na kolejną generację konsol.
Mieszczące się w Hangzou studio wcześniej pracowało dla chińskiego pożeracza małych i dużych firm, Tencentu. Zespół tworzył grę MMORPG pod nazwą Asura, również wzorowaną nad Podróży na Zachód. Były to czasy zanim Feng Ji i spółka postanowili odejść z Tencentu i stworzyć własny kąt, Game Science. W przypadku wielu azjatyckich deweloperów ich twórczy rodowód bardzo często sięga do MMO lub gier mobilnych. W tamtych rejonach to motor napędowy branży gier. Na szczęście dla nas, graczy spragnionych wymagających i rozbudowanych produkcji coraz częście pojawiają się zespoły kierujące się ambicją dostarczenia wartościowych gier na rynek. Mamy nadzieję, że takie właśnie jest Black Myth: Wukong.
Małpi król
Wukong. W Podróży na Zachód małpi król eskortuje mnicha posiadającego święty zwój. W grze ton narracji będzie znacznie bardziej mroczny. Dla studia, ich Black Myth: Wukong to pierwsza gra zasilana przez silnik Unreal Engine. Prace nad tytułem rozpoczęto już w 2018 roku, a pierwszy poziom ukończono dopiero po sześciu miesiącach. Patrząc na dostępne zwiastuny oraz fragmenty rozgrywki można odnieść wrażenie, że to projekt z tej wielkiej kategorii AAA, a tymczasem przy projekcie startowała trzydziestka osób. Game Science wcześniej opracowało dwie gry mobilne, a jedną z nich było Art of War: Red Tides. Firma uzyskała dzięki temu stabilność finansową oraz budżet, aby zrobić to o czym zawsze marzył jeden ze współzałożycieli firmy, dyrektor artystyczny, Yang Qi - "stworzyć to, co zawsze chcieliśmy".
Rozgłos w 2020 roku bardzo zaskoczył twórców. Game Science zdali sobie sprawę, że potrzebują otworzyć nowe rekrutacje, jeśli gra ma być ukończona w ciągu następnych trzech lat. Rozmawiano z firmami outsourcing'owymi, które współpracowały m.in. z Naughty Dog czy Rockstar. Ostatecznie, studio pozostało przy tradycyjnej formie gamedevu i opiera wszystko na swoich możliwościach przerobowych. Ta piękna grafika, mnogość stylów walki i narracja mają jednak swoją cenę. Black Myth: Wukong powinno starczyć ledwie na kilkanaście godzin rozgrywki. Obecnie wszyscy wróciliśmy do Elden Ring z okazji wydania przez From Software oczekiwanego rozszerzenia, Shadow of the Erdtree, więc pewna równowaga zostanie zachowana.
Małpia zręczność
Black Myth: Wukong nie jest typowym souls-like'eim, a właściwie nie przynależy bezpośrednio do gatunku zainicjonowanego dawniej przez From Software. Trudno jednak nie odnieść się do oczywistych inspiracji. Tymczasem w kontekście oprawy ciekawi mnie jedna rzecz - czy ten projekt technicznie poskromi graficznego króla, Demon's Souls od Bluepoint Games? Demon's Souls na chwilę obecną jest najlepszym tytułem startowym w historii marki PlayStation. Złośliwi rzekną, że jest niczym ponad remake'iem 13-letniej produkcji. Powierzchownie owszem, lecz prawda zawsze leży pośrodku. Studio tchnęło życie w sterylne lokacje z rocznika '09. Przy czym zachowano całkowitą zgodność w obłożeniu detali, deska do deski, cegiełka do cegiełki. Tak wykonanej gry z cyklu Souls jeszcze nie było. Mitem jest słaba sprzedaż, fakt stanowi bariera trudności dla większości graczy. Miłośnicy gatunku chętnie wchłaniają pierwsze kroki Miyazakiego w prawdziwie nowogeneracyjnej oprawie. Niezależnie od ustawień graficznych, Demon's Souls nawet po czterech latach od premiery wygląda po prostu świetnie.
Game Science jest na ostatniej prostej. Gra jest zapewne w fazie polerowania, a my wierzymy w jej techniczny ora koncepcyjny potencjał. Osobiście cenię próby przekuwania ważnej literatury dla danej szerokości geograficznej za pośrednictwem gry. Udało się z Lies of P, więc myślę, że tego samego dokonają twórcy z Game Science. W końcu jak mówi sama nazwa studia - da się czasem połączyć naukę z graniem. Black Myth: Wukong pojawi się w sprzedaży już 20 sierpnia. Przy okazji premiera gry zakończy tegoroczny sezon ogórkowy. Wiemy, że studio zaplanowało już kreację całej trylogii, więc o tej marce napiszemy jeszcze nie raz, nie dwa.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Black Myth: Wukong.
Przeczytaj również
Komentarze (56)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych