Dean Cain

Czy Henry Cavill był najlepszym Supermanem? Oto nasz subiektywny ranking

Dawid Ilnicki | 30.06, 14:00

Sporym echem wśród widzów odbiła się decyzja o wyborze mało jeszcze znanego Davida Corenswenta do roli Supermana w nowym filmie przygotowywanym przez Jamesa Gunna i Petera Safrona. Choć kontrowersje nie dziwią, zwłaszcza iż do powtórzenia swej roli wydawał się być gotowy jej dotychczasowy odtwórca, należy pamiętać o tym, że wybór odtwórcy przybysza z planety Krypton od zawsze budził ogromne emocje.

Dobór aktora, który wcieli się w rolę przybysza z planety Krypton, zawsze wiązał się z tym samym problemem. Jego odtwórcą musiał być aktor nieznany, w taki sposób, by widzowie nie patrzyli na niego jako na artystę kojarzonego z innymi rolami, ale po prostu widzieli w nim Supermana. Już do pierwszego filmu Richarda Donnera przesłuchano setki aktorów. “Testowaliśmy nawet dentystę mojej pierwszej byłej żony” - wyznaje jeden z producentów obrazu z 1978 roku w dokumencie “Look, Up in the Sky! The Amazing Story of Superman”.

Dalsza część tekstu pod wideo

Również w kolejnych latach w herosa wcielali się aktorzy po latach kojarzeni własnie z tą jedną, wielką rolą. Z wyjątkiem Henry Cavilla, w ostatnich latach znanego z przeróżnych wcieleń. Być może na tym właśnie zasadza się zresztą chęć pójścia w inną stronę, w przygotowywanym właśnie filmie Jamesa Gunna, który ma mieć swoją premierę w 2025 roku. Tworząc ten ranking (od najgorszego do najlepszego) wzięliśmy pod uwagę siódemkę aktorów, pomijając m.in. Nicolasa Cage’a, który zaliczył w tej roli krótki epizodzik w filmie “The Flash”.

Brandon Routh

Routh

Poszukując aktora do głównej roli w filmie Bryana Singera przesłuchano tysiące kandydatów. Zainteresowany zagraniem tego bohatera miał być ponoć Jim Caviezel, ale sam Singer upierał się przy zatrudnieniu odtwórcy szerzej jeszcze nieznanego, który swoją posturą nawiązywałby do klasycznej kreacji tego bohatera, odtwarzanego przez Christophera Reeve’a, co podkreślało także to, że Routh w dniu premiery filmu miał dokładnie tyle samo lat co jego poprzednik. Widowisko okazało się jednak ogromną porażką finansową i do realizacji planowanego od początku sequela nie doszło.

Tyler Hoechlin

Hoechlin

Amerykanin po raz pierwszy otrzymał angaż w roli Supermana do serialu CW “Supergirl” w 2016 roku, a już pięć lat później pojawił się pierwszy odcinek serialu “Superman & Lois”, który ostatecznie doczekał się aż czterech sezonów. Pierwotnie miał być kontynuowany, ale z uwagi na cięcia budżetowe, spowodowane strajkiem scenarzystów i aktorów, który zredukował nie tylko zespół scenarzystów, ale także obsadę aktorską, zakończono go na czterech sezonach. Mocno specyficzne połączenie serii superbohaterskiej z produkcją familijną spotkało się z mieszanym przyjęciem, podobnie jak zasępiony, posągowy Superman odtwarzany przez Hoechlina. 

Tom Welling

Welling

Nie wszystkim przypadł do gustu również serial “Tajemnice Smallville”, który od początku był jednak kierowany do młodzieży i trudno go z tego powodu krytykować. Podobnie było z rolę Toma Wellinga, który zagrał nastoletniego Clarka Kenta i podobnie, jak choćby następny na liście Kirk Alyn, dziś kojarzy się niemal wyłącznie z tej roli. Nic dziwnego, skoro zagrał w aż 217 odcinkach tej produkcji. 

Kirk Alyn

Alyn
 

Urodzony w 1910 roku Alyn zagrał superbohatera w 15-odcinkowym serialu wyprodukowanym przez Columbia Pictures, a także w późniejszym sequelu “Atom Man vs Superman” pochodzącym z 1950 roku. W przeciwieństwie do wielu późniejszych kreacji bohater Alyna dba o odpowiednie przebranie, stając się Clarkiem Kentem, dzięki czemu jest trudno go rozpoznać jako Supermana. Wymarzona rola okazała się dla samego aktora czymś w rodzaju złotej klatki, bo po zakończeniu realizacji produkcji miał duże problemy ze znalezieniem dla siebie miejsca na ówczesnym filmowym rynku, znajdując angaż głównie w innych produkcjach na podstawie komiksów. 

Dean Cain

Cain

Pucułowaty Dean Cain to kolejny aktor kojarzony dziś w zasadzie wyłącznie z rolą Supermana. Tak się bowiem złożyło, że aktor odtwarzał postać przybysza z Krypton we wszystkich 88 odcinkach “Nowych Przygód Supermana”, wyświetlanych również u nas, na Polsacie. Grając u boku Teri Hatcher, wcielającej się w Lois Lane i Lane’a Smitha odtwarzającego Perry White’a. Odtwórca wręcz idealnie pasował do mocno bajkowej, by nie powiedzieć dziecięco naiwnej fabuły kolejnych odcinków, skupiającej się najczęściej na postaci Clarka Kenta, dość dobrze wpasowującej się w klimat telewizji połowy lat 90’, jak wiadomo jednak niepozbawionej specyficznego uroku. 

George Reeves


Reeves
 

Reeves był w swoich czasach popularnym aktorem, który zdążył wystąpić m.in. w klasycznym “Przeminęło z wiatrem”. Na początku lat 50’ otrzymał propozycję zagrania Supermana, którą początkowo miał odrzucić, jak większość odtwórców w tym czasie nie traktując telewizji poważnie, ostatecznie się jednak na nią godząc. Niezbyt się nią jednak przejmował, czasami nazywając przebranie herosa “małpim kostiumem”, narzekając na to, że produkcje, w których gra nie mają dorosłych fanów. Jego śmierć w 1959 do dziś otacza mgła tajemnicy, nie wiadomo bowiem czy popełnił samobójstwo czy też został zamordowany. Co ciekawe w obrazie “Hollywoodland” Allena Coultera z 2006 roku wciela się w niego Ben Affleck. 

Christopher Reeve

Superman i whiskey

Reeve to kolejny aktor do dziś utożsamiany z jedną rolą, który jednak zdołał zagrać Supermana w kilku produkcjach filmowych, cieszących się w swym czasie dużą popularnością. Angaż w tej roli otrzymał już w roku swego debiutu aktorskiego w pamiętnym katastroficznym filmie “Tragedia Neptuna”, w którym gwiazdą był Charlton Heston. Już pierwsza odsłona przygód przybysza z planety Krypton, na podstawie scenariusza Mario Puzo, przyniosła ogromny zysk ze sprzedaży biletów (300 milionów dolarów) i zapewniła mu status megagwiazdy. W późniejszych odsłonach potrafił podejść do swej roli ironicznie, nawet jeśli sam pastisz w “Superman III” poszedł zdecydowanie zbyt daleko. Niestety w 1995 roku w trakcie jazdy konnej doznał złamania kręgosłupa doprowadzającego do paraliżu i stającego się częścią - wyjątkowo dętej - medialnej historii o klątwie jaka zaczęło ciążyć nad produkcjami o Supermanie. W późniejszych latach stał się nieformalnym ambasadorem osób niepełnosprawnych, zmarł w 2004 roku w wieku 52 lat. 

Henry Cavill

Cavill

Widzowie ze dziwieniem odnotowali wiadomość o tym, że Brytyjczyk nie zagra już przybysza z planety Krypton w kolejnych filmach, tym razem przygotowywanych już przez Jamesa Gunna i Petera Safrona. Nieprzypadkowo bowiem mówi się, że urodził się on do tej roli. Jak nikt inny potrafi on odegrać skomplikowanie dwoistości Supermana/Clarka, samemu będąc przecież nerdem uwięzionym w ciele chada. Co ciekawe choć właściwie żadna z produkcji superbohaterskich, w których wystąpił nie zyskała sobie wysokich ocen, nikt nie miał do niego o to pretensji, co w jego wypadku powoli staje się zresztą normą, patrząc na to jak odbierany jest również serial “Wiedźmin”. Po rezygnacji z dwóch wspomnianych ról przed Cavillem stoją nowe wyzwania: występ w nowym filmie Guya Ritchie, a także reaktywacji postaci Connora MacLeoda w nowej odsłonie “Highlandera”, w reżyserii Chada Stahelskiego. 

Źródło: własne
Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper