AstroBot

Czekacie na Astro Bota? Zagrajcie w te 10 genialnych platformówek 3D z ostatnich lat

Kajetan Węsierski | 07.07, 13:00

Choć w ostatnich tygodniach nie możemy liczyć na zalew premier, to prawdziwa fala jest wciąż przed nami. A jeśli zdążyliście już skreślić obecny rok, bo nie jest tak urodzajny jak miniony, to zachęcam, by się jeszcze nieco wstrzymać. Końcówka lata i jesień zapowiadają się naprawdę przyjemnie, a my już teraz wiemy przynajmniej o kilkunastu prawdziwych petardach. Takich, które mogą sprawić, że nie będziemy w stanie oderwać się od konsol. 

Jednym z tych tytułów jest bez wątpienia ASTRO BOT - dla mnie to czołówka, jeśli chodzi o najbardziej wyczekiwane premiery. Wersja w wirtualnej rzeczywistości oferowała kawał wyśmienitej i bardzo kreatywnej zabawy, a demonstracyjna gierka Astro’s Playroom, wydana na start PlayStation 5, była kolejnym dowodem na to, że deweloperzy pod względem wyobraźni wyprzedzają wiele większych ekip. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Tym razem jednak zadanie będzie trudniejsze - tytuł będzie kilkukrotnie większy, kilkukrotnie bardziej rozbudowany i prawdopodobnie będzie musiał mierzyć się z kilkukrotnie większymi oczekiwaniami. A jeśli tak samo, jak ja, czekacie na tę grę, to… Warto sobie to nieco umilić. Przygotowałem zestawienie dziesięciu świetnych gier platformowych w 3D z ostatnich lat, które zdecydowanie mogą pomóc w zabiciu czasu przed Astro Botem! Pozwólcie, że je przedstawię! 

Ah, by uniknąć nieścisłości - jest to zestawienie w pełni subiektywne. 

Kirby and the Forgotten Land (2022)

Kolejność w zestawieniu jest całkowicie losowa, więc pozwolę sobie zacząć od świetnej gry wydanej przed dwoma laty. Nigdy nie byłem wielkim fanem Kirby’ego, ale ów tytuł przeszliśmy wraz z partnerką w kilka dni - dłuższe sesje stały się czymś normalnym, bo ta produkcja po prostu tak wciąga. Projekty poziomów, przeciwników i mocy dla różowego bohatera to rewia kreatywności, w której cudownie się pływa.

Crash Bandicoot N. Sane Trilogy (2017)

Zastanawiałem się, czy podrzucić tu nowszą czwórkę, czy odświeżenie trzech pierwszych odsłon z jamrajem. I znacie już odpowiedź! Cóż, może to sentyment, może zachwyt różnorodnością tamtych odsłon, a może rzeczywiście wyższy poziom? Nie wiem, ale wiem, że to platformówka niemal kompletna. Złożone etapy, wymagający poziom i masa sekretów do odkrycia. Stara miłość nie rdzewieje. 

Spyro Reignited Trilogy (2018)

A jeśli Crash, to i Spyro - również pod postacią zestawu trzech odświeżonych klasyków. Same gry o smoczku różnią się oczywiście od jamraja w dość dużym stopniu, ale w żadnym wypadku nie są gorsze. To po prostu nieco inne podejście do gier platformowych. Tu jest znacznie prościej, dostajemy większą otwartość i więcej znajdziek. Niezależnie od preferencji, warto spróbować obu, bo to naprawdę wysoka jakość. 

Super Mario 3D World + Bowser's Fury (2021)

Mały spoiler - zaczynamy serię pozycji związanych z ikonicznym Mario. A pierwszą będzie wydana w 2021 roku odświeżona wersja produkcji z 2013 (uzupełniona o rozszerzenie wprowadzające zupełnie nowe przygody). I co tu dużo mówić - gra przerosła moje oczekiwania. Fantastyczne poziomy, cudowne wariacje na temat “fabuły” w tym uniwersum i genialnie zaimplementowane elementy kooperacji. Zrobiłem całość i zrobiłbym raz jeszcze. 

Super Mario 3D All-Stars (2020)

Następny tytuł to kolejny punkt na liście, który w praktyce stanowi zbiór kilku gier - w tym przypadku mamy do czynienia z trzema kultowymi projektami: Super Mario 64, Super Mario Sunshine oraz Super Mario Galaxy. I pomijając dziwne podejście do ograniczenia pudełkowej dystrybucji, pod względem samego zestawu trudno się przyczepić. Każdy z tytułów to po prostu najwyższy poziom - nawet pomimo wieku. 

Super Mario Odyssey (2017)

Co tu dużo pisać… Dla mnie, choć minęło już siedem lat, wciąż jest to topka, jeśli chodzi o gry wydane na Nintendo Switch. I jeden z najlepszych “Marianów”, jakie kiedykolwiek się ukazały. Mnóstwo zawartości (więcej, niż się spodziewacie), masa aktywności do zaliczenia i dosłownie gry w grach, gdy przechodzimy przez kolejne światy. Naprawdę trudno to opisać - warto to przeżyć samemu. 

Sackboy: A Big Adventure (2020)

Nie każdy lubi, nie każdy się wciągnął i nie każdy był zachwycony. Spotkałem się z wieloma sceptykami odnośnie do tej produkcji. Ja jednak szybko się w niej zakochałem. Cudowna grafika, przepiękny i bardzo rozbudowany świat, a do tego świetnie wprowadzone elementy kooperacji. Nawet po kilkunastu godzinach nie ma monotonii - Sumo Digital, chapeau bas! Kawał dobrej roboty! 

Psychonauts 2 (2021)

Przyznam, że gdy grałem w sequel Psychonauts, miewałem wrażenie, iż jest to gra, która wykracza poza ramy zwykłej platformówki. Wiecie - powoli zbliżamy się do segmentu przygodowych gier akcji, niczym w Ratchet & Clank. Po przemyśleniach postanowiłem jednak, że można to jeszcze upchnąć w odpowiednich granicach. I tak też zrobię, bowiem sama gra broni się jakością. 

A Hat in Time (2017)

Umówmy się, jeśli twórcy gry platformowej czerpią całymi garściami z klasycznych odsłon Donkey Konga czy Banjo-Kazooie, to już można zakładać, że wiedzą, co robią. A załoga z Gears for Breakfast potwierdziła to po wydaniu w 2017 roku swojego największego (dotychczas) hitu. Cudowny kreskówkowy klimat, delikatny i luźny komizm, a do tego angażujące mechaniki. Czegóż chcieć więcej? 

SpongeBob SquarePants: Battle for Bikini Bottom - Rehydrated (2020)

Trochę się zastanawiałem, na którego z nowych SpongeBobów postawić (wszak wszystkie trzymają wysoki poziom), ale to jednak odświeżenie z 2020 roku było tym, które na nowo rozkręciło tę markę w branży. I zasługuje na odpowiednie uznanie - zwłaszcza że pod kątem klimatu, mechanik czy samego pomysłu, trudno się tu o coś przyczepić. Przyjemna zabawa, nie tylko dla fanów gąbczastego przyjaciela z ananasowego domku. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper