Reklama
Nintendo / Zelda

Nintendo, nie na taką Zeldę czekałem...

Łukasz Musialik | 03.07, 22:30

Gdy Nintendo ogłosiło nową grę z serii The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom, wielu fanów poczuło mieszane uczucia. Wśród nich byłem i ja, entuzjasta klasycznych odsłon serii, który z niecierpliwością oczekiwał na remaki The Legend of Zelda: Wind Waker oraz Twilight Princess. 

Te dwie gry, choć już odświeżone na konsoli Wii U, były obiektem wielu plotek i spekulacji dotyczących ich potencjalnej premiery na Nintendo Switch. Niestety, zamiast wyczekiwanych zapowiedzi, Nintendo zaprezentowało The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom, nową odsłonę serii, która, choć obiecująca, nie spełnia do końca moich oczekiwań, fana spragnionego powrotu do korzeni.

Dalsza część tekstu pod wideo

Plotki o remake’ach Wind Waker i Twilight Princess krążyły od dawna. Jeff Grubb, znany pisarz i insider w świecie gier wideo, wielokrotnie wspominał, że te gry istnieją i wkrótce trafią na Nintendo Switch. Już we wrześniu 2023 roku, podczas jednego z odcinków podcastu Last of the Nintendogs, Grubb oraz Mike Minotti zapowiedzieli, że Nintendo Direct wkrótce potwierdzi te wydania. Wiadomości te wywołały falę ekscytacji wśród fanów, którzy z niecierpliwością czekali już tylko na oficjalne potwierdzenie, do którego ostatecznie nie doszło.

Dlaczego remaki są dla mnie ważne?

The Legend of Zelda: Wind Waker i Twilight Princess to jedne z dwóch najbardziej uwielbianych odsłon serii, które do dziś cieszą się ogromną popularnością. Wind Waker urzeka swoim unikalnym stylem graficznym, humorem i epicką przygodą na otwartym morzu. Z kolei Twilight Princess natomiast zachwyca mroczniejszym klimatem, rozbudowaną fabułą i emocjonującymi walkami.

Obie gry zasługują na powrót w odświeżonej formie, która pozwoliłaby nowym pokoleniom graczy odkryć ich magię, a starszym fanom przeżyć te niezapomniane przygody na nowo. Remaki Wind Wakera i Twilight Princess byłyby nie tylko ukłonem w stronę fanów, ale także doskonałą okazją dla Nintendo na zwiększenie sprzedaży i piękną laurką dla Switcha, idealną na „koniec życia” tej świetnej konsolki.

Echoes of Wisdom — nowa przygoda, ale nie tego oczekiwano

Link's Awakening - cała mapa gry

Gdy Nintendo ogłosiło Echoes of Wisdom, wielu fanów było zaskoczonych. Gra ta, choć wygląda obiecująco („plastycznie” i dość cukierkowo) i wprowadza nowe elementy do znanej formuły, nie była tym, na co czekali wielbiciele serii. Echoes of Wisdom obiecuje nową fabułę i rozwija znane mechaniki, jednak brak oficjalnych zapowiedzi dotyczących remake’ów Wind Waker i Twilight Princess pozostawił wielu z uczuciem niedosytu. Oczekiwania były ogromne, zwłaszcza po tak licznych spekulacjach w mediach. Poza tym „nowa” Zelda nie wprowadza rewolucyjnych zmian w formule serii. Mamy prawdopodobnie te same assety, podobny gameplay, grafikę i możliwie, że tą samą (z dodatkowymi lokacjami) mapę znaną z „Link's Awakening”.

Choć Echoes of Wisdom może okazać się kolejnym hitem (z całą pewnością sprzeda się w milionach egzemplarzy), wielu fanów wciąż liczy na to, że Nintendo nie zapomni o klasykach. Wydanie tych dwóch remake’ów na Nintendo Switch byłoby nie tylko hołdem dla oryginalnych gier, ale również sposobem na zadowolenie długoterminowych fanów serii. Być może w kolejnych miesiącach Nintendo zdecyduje się ujawnić więcej informacji na temat tych gier. Z drugiej strony dość prawdopodobne jest, że będą to startowe tytuły na Nintendo Switch 2 - choć miejmy nadzieję, że trafią też na pierwszą hybrydową konsolę od Big N u schyłku jej życia.

Podsumowanie

Nie ma wątpliwości, że The Legend of Zelda to jedna z najważniejszych serii w historii gier wideo. Echoes of Wisdom może przynieść wiele radości nowym i starym fanom, ale dla wielu z nas, którzy czekali na remaki Wind Waker i Twilight Princess, pozostaje pewien niedosyt. Plotki i spekulacje wokół tych gier tylko podsyciły nasze oczekiwania, a brak ich zapowiedzi podczas ostatniego Nintendo Direct pozostawił nas/mnie z pytaniem — kiedy doczekamy się tych długo wyczekiwanych remake’ów? Mam nadzieję, że to kwestia miesięcy, bo głód na wspomniane tytuły jest ogromny, a oczekiwania niezwykle wysokie.

Łukasz Musialik Strona autora
Pasjonat gier od samego dzieciństwa, kiedy to swoją pierwszą konsolę dostał od rodziców. Od tamtej pory zafascynowany grami i ich światem, ponieważ jako dorosły uważa, że to nie tylko rozrywka, ale także sztuka, która może nas uczyć, inspirować i poruszać emocje. Nieustannie poszerza swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie gier i konsol, aby móc dostarczać innym jak najbardziej wartościowe treści.
cropper