8K

Rozdzielczość 8K - czy granie i oglądanie filmów w tej jakości ma dzisiaj sens? Sprawdziłem to

Maciej Zabłocki | 03.07, 22:00

Jeszcze jakiś czas temu mogliśmy obserwować pewien trend na rynku telewizorów i producentów sprzętów, który podpowiadał wszystkim - dążymy do zwiększania rozdzielczości! Po drodze ten rozpędzony pociąg niestety się wykoleił, a niektóre firmy po cichu zaczęły wycofywać się z tego wyścigu zbrojeń. Jak dziś wygląda granie i oglądanie filmów w 8K w Polsce? 

Muszę przyznać, że jestem zaskoczony, jak szybko zrezygnowano z marketingowego szumu wokół rozdzielczości 8K. Chociaż początkowo wydawało się, że to naturalny kierunek rozwoju, to klienci szybko zweryfikowali te działania. Dla wielu z nas w dalszym ciągu wystarczające jest zwykłe 1080p. Świadomość wśród graczy zwiększa się, jeśli chodzi o 1440p, ale 4K to już niestety margines wśród graczy. Nieco więcej osób kupuje telewizory 4K, by chłonąć filmy w tej jakości. Ale czy potrzebujemy 8K? Nie mówiąc już o 12 lub nawet 16K? 

Dalsza część tekstu pod wideo

Żeby dobrze zweryfikować to zagadnienie, skorzystałem z telewizora Samsung Neo QLED 8K Excellence Line QN800D, czyli ekranu z najnowszej serii przeznaczonej na 2024 rok. To model wykorzystujący 256 sieci neuronowych do poprawy jakości obrazu, kosztujący bagatela aż 13 tysięcy złotych. Podłączyłem do niego PlayStation 5 i Xbox Series X, ale też potężny laptop gamingowy ASUS ROG Strix Scar 17 z kartą graficzną NVIDIA GeForce RTX 4090 i procesorem AMD Ryzen 9 7845HX. Wszystko po to, by zweryfikować, jakie są możliwości takiej matrycy. 

Zanim jednak przejdę do gamingu, zacznę od rzeczy absolutnie podstawowej. Po co właściwie kupujemy telewizor? Myślę, że większość osób się ze mną zgodzi, że na pierwszym miejscu chodzi o oglądanie filmów i seriali z VOD, a w dalszej kolejności zwykłej telewizji. Wybór treści w rozdzielczości 8K jest w Polsce... żaden. Po prostu nie istnieje. Niespełna dwa lata temu pojawiły się informacje, że Rakuten TV planuje wprowadzić takie materiały do swojej oferty, ale odpalam dziś Rakutena z poziomu TV 8K i wszystko jest nadal w 4K. Klikam więc kolejno: Netflix? Nie ma 8K. Amazon Prime? Nie ma 8K. AppleTV? Nie ma 8K. Max? Też nie. Podobnie jak SweetTV, Disney+ czy inne aplikacje. Nigdzie nie mogę wybrać opcji dla 8K, jeżeli korzystam z takiego telewizora. Co więc mogę zrobić? 

Pozostało mi jedynie szukanie nieskompresowanych materiałów 8K w sieci lub korzystanie z YouTube

Odpaliłem YouTube, bo to pierwsze, co przyszło mi do głowy, gdy chciałem poszukać materiałów w 8K. Problem w tym, że na YouTube jest ogromny bałagan. Wiele filmów ma tak niski bitrate, że nie da się tego oglądać, a z 8K nie mają niczego wspólnego (mimo wyboru tej rozdzielczości). Znalazłem jednak kilka krótkich trailerów i wycinków z większych materiałów, które faktycznie wyglądały na 8K i zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Przelot nad Nowym Jorkiem w 12K (czyli powyższy film), nagrywany trzema potężnymi kamerami, również wypada genialnie w 8K. Różnice względem wersji 4K widać gołym okiem. Wszystkie te materiały, gdzie faktycznie mogłem doświadczyć 8K z dużym bitratem powodowały u mnie opad szczęki. 

Różnice widziałem bardzo wyraźnie, gdy oczy miałem tak z metr od ekranu. W momencie, gdy siedziałem dalej, te różnice względem 4K trochę się zacierały, ale nadal poziom szczegółów przy materiałach 8K dosłownie wywalał mnie z kapci. W Niemczech mają taką usługę jak Samsung TV Plus, gdzie można sobie sprawdzić kilkaset zwiastunów w 8K, ale niestety do Polski ta aplikacja jeszcze nie trafiła i aktualnie nie ma takich planów, chociaż firma "bada zainteresowanie". Póki co jednak ograniczona będzie wyłącznie do urządzeń mobilnych. Przejrzałem więc wszystkie opcje, ściągając krótkie filmy w 8K z serwisu Vimeo, a także przeglądając zwiastuny z Gamersyde i tym podobnych portali. To tyle, co można dzisiaj zrobić w temacie wideo w 8K w Polsce. 

Nieco inaczej sprawa wygląda, jeśli chodzi o gaming. Co jasne, wszelkie nagrania rozgrywki w 8K na takim telewizorze robią wrażenie, pod warunkiem, że YouTube ich zbytnio nie skompresował. Najlepiej, jeżeli takie materiały odtworzymy z innego źródła, ale zajmują wówczas chore ilości danych. Dla przykładu, godzina filmu nagrana w 1080p "waży" ok. 8 GB (uwzględniając wysoki bitrate). W 4K to już 30 GB. Natomiast w 8K mówimy o 200 GB. Do odtwarzania takich treści potrzebne jest potężne łącze internetowe, które nadąży ze streamingiem tych danych w czasie rzeczywistym. W domu mam 1 Gb/s światłowód i jeśli za dużo urządzeń było podpiętych do WiFi, oglądanie wybranych treści w 8K skutkowało klatkowaniem. Po kablu oczywiście takiej sytuacji nie miałem, ale czy taka jakość jest tego warta? To zależy od naszych potrzeb. 

8K_porownanie

Wrócę jednak do gamingu. Korzystając ze wskazanego wyżej laptopa z mobilnym RTX 4090 (to pod względem specyfikacji odpowiednik desktopowego RTX 4080) mogłem w rozdzielczości 8K włączyć całkiem dużą liczbę gier. Balansując z detalami, byłem w stanie płynnie zagrać w Forza Horizon 5 w natywnym 8K czy szereg innych, całkiem świeżych produkcji. Duże wrażenie zrobił na mnie Skyrim odpalony na najwyższych detalach w natywnym 8K, który osiągnął 60 klatek na sekundę. Gra była "aż za ostra" - dosłownie wypaliło mi oczy od tej jakości. Przy takiej rozdzielczości nie jest potrzebne wygładzanie krawędzi, bo i tak wszystko jest perfekcyjnie ostre i ładne. Akurat w Skyrimie efekt był dla mnie bardzo dziwny, bo ewidentnie tu i ówdzie zdarzały się graficzne artefakty.  

Jeśli zaś chodzi o ogólny odbiór takiej rozdzielczości, to byłem pozytywnie zaskoczony. W nowszych tytułach 8K zapewnia wyraźną różnice względem 4K. Obraz staje się bardziej sterylny, ale posiłkując się technikami skalowania (choćby DLSS), mogłem wypracować obłędną jakość obrazu przy całkiem niezłej płynności. Trudno było osiągnąć 60 klatek, choćby w takim Wiedźminie 3, niemniej dało się w niego grać. Czy to jakość do której chciałbym wracać? Myślę, że tak. Gdybym posiadał jeszcze mocniejszy sprzęt i grafikę nowej generacji od NVIDIA czy AMD, jak nadchodzące RTX z serii 50 lub RX 8000. Gdyby ta płynność była jeszcze większa, z pewnością doceniłbym 8K o wiele bardziej. Ale musimy na to przeznaczyć olbrzymie pieniądze. Wspomniany wyżej telewizor kosztuje 13 tysięcy. Do tego komputer z RTX 4090 za kolejne 15 tysięcy, albo więcej. No i potężny internet. Można pójść w sprzęty używane, ale zabawa w 8K i tak przeznaczona jest aktualnie wyłącznie dla tych, których na to stać. 

A co z konsolami? Tutaj temat jest bardzo prosty. Swego czasu Sony promowało na pudełku PlayStation 5, że urządzenie wspiera 8K, ale od jakiegoś czasu już tej informacji nie zobaczymy. Bardzo słusznie, bo PS5 i XSX to zdecydowanie za słabe urządzenia, by w ogóle dostarczyć cokolwiek w 8K z wyjątkiem menu. Oczywiście, Samsung Neo QLED 8K QN800D ma szereg technologii podkręcających jakość obrazu, w tym skalowanie treści z 4K do 8K sprawiając, że są one jeszcze ostrzejsze i jeszcze ładniejsze (a jak to genialnie działa ze Switchem!). Jeżeli więc planujecie zakup takiego ekranu, to warto te decyzję przemyśleć właśnie ze względu na wbudowany skaler i upłynniacz (w przypadku Samsunga). Bo i ten sprawdza się doskonale, oferując drugie życie dla gier ograniczonych do 30 klatek. Tu ponownie najwięcej w mojej ocenie zyskał Switch, bo dzięki QN800D mogłem poczuć się niemal tak, jakbym grał w 60 klatkach. Efekt jest znakomity. Ciekawe, jak PS5 Pro sobie poradzi z 8K i czy faktycznie będzie te rozdzielczość wspierać. 

Czy nadal uważam, że 8K to przyszłość? Z pewnością nie pogardziłbym jakimś dobrym filmem w 8K, bo jakość jest faktycznie powalająca. Szkoda, że w Polsce aktualnie nie ma to za wiele sensu, bo brakuje u nas jakichkolwiek materiałów. Potrzebujemy jeszcze kilku lat, by taka jakość się ustandaryzowała, ale to będzie dla mnie maksimum, jeśli chodzi o rozdzielczość. Jej dalsze zwiększanie nie ma już żadnego sensu. 

Źródło: Opracowanie własne
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper