Stardew Valley

Najpopularniejsze gry w pixel arcie na Steam. Gdy fotorealizm schodzi na drugi plan

Kajetan Węsierski | 08.07, 21:30

Obserwując trendy w branży gier wideo, da się odnieść wrażenie, że największe studia idą w dwóch kierunkach. Jednym jest kreskówkowa grafika, która jak najbardziej będzie przypominała kinowe produkcje tego segmentu, a drugą fotorealizm, który jak najmocniej zbliży grafikę do rzeczywistego świata. I choć to wciąż wydaje się niemożliwe, niektóre nowe pozycje są w stanie takie stwierdzenie zakwestionować. 

Niemniej, nie jest też tak, że gry wideo kończą się na tych dwóch ścieżkach. Opcji jest znacznie więcej, a nie brakuje przecież fanów nieco innych form. Zresztą, ja sam mam ogromną słabość do grafiki w konwencji pixel-artu, a więc oczywiście takiej, która nie boi się pikseli. Bardzo często możemy je tam nawet policzyć, ale przy odpowiedniej implementacji, nadaje to nie tylko odpowiedniego charakteru, ale także klimatu. 

Dalsza część tekstu pod wideo

I dziś na tapet chciałbym wziąć właśnie tę grupę produkcji, sięgając po najpopularniejsze z nich. No, a przynajmniej najpopularniejsze w kontekście Steama, bowiem na liczbie graczy z rzeczonej platformy w ciągu ostatnich 24h będę się opierał. Tak więc, nie przedłużając, zachęcam do sprawdzenia dziesięciu poniższych tytułów - być może znajdziecie coś dla siebie! Do rzeczy! 

Dead Cells (4675 graczy jednocześnie)

Ranking otwieramy znakomitą platformówką 2D od Motion Twin, która debiutowała w 2018 roku. I do dziś, jak widać, cieszy się tysiącami graczy na serwerach. Wymagająca, ale naprawdę kapitalnie przemyślana produkcja świetnie łączy w sobie elementy znane z roguelike’ów i metroidvanii, oferując jedyne w swoim rodzaju doświadczenie. A grafika… Umówmy się, mocno nawiązuje do klasyków gatunku. 

Vampire Survivors (4848)

O tym tytule mógłbym pisać, pisać i pisać… Cóż, w gruncie rzeczy zdążyłem już wypuścić kilka tekstów, w których zachwycałem się fenomenem Vampire Survivors oraz niewiarygodnie wysokiemu poziomowi frajdy, jaki dostarcza. Ów tytuł to jedna z największych pozytywnych niespodzianek ostatnich lat i dowód na to, że czasem pomysł i kreatywność są ważniejsze niż wszystko inne. 

People Playground (7348)

Zdecydowanie najbardziej nietypowy przedstawiciel pikselowej grafiki w zestawieniu. Zarówno pod względem wizualnym (bowiem dostajemy tutaj sandboxa w pełnym znaczeniu tego określenia), jak i mechanik. W praktyce jest to pole do zabawy dla fanów brutalnego rozwiązywania spraw... Wszystkich, jakie tylko są. Macie pomysł na zrobienie krzywdy wirtualnym ludzikom? Tu możecie go zrealizować. 

Celeste (7447)

W 2018 roku na rynku ukazała się gra platformowa, za którą stał Matt Makes Games. I szybko okazało się, że mamy do czynienia z projektem wyjątkowym. Ostatnio jeden z polskich twórców na YouTube, Jakub Patecki, wybrał się na Mount Everest i wszystko udokumentował w swojej mini serii. A jeśli chcecie przeżyć podobne wyzwanie, ale w dużo bardziej onirycznym wydaniu, to sięgnijcie po Celeste. Nie będziecie zawiedzeni. 

IdleOn (8814)

Nie będę Was oszukiwał - nie słyszałem wcześniej o tej grze. Natknąłem się na nią przy tworzeniu tej listy i przyznam, że nieźle mnie zaskoczyła. Niby to clicker, ale zdecydowanie bardziej rozbudowany niż wiele takich, które pominąłem w zestawieniu (jak te z bananem, ciastkiem, czy arbuzem…). Zresztą, wystarczy spojrzeć na zwiastun, by zrozumieć, co mam na myśli. Ciekawy pomysł, nie mogę zaprzeczyć. 

Factorio (14 085)

I wchodzimy do pierwszej piątki, a jednocześnie do produkcji, w które cały czas gra pięciocyfrowa liczba osób. Zaczynamy od bardzo wymagającej strategii ekonomicznej, która pojawiła się na rynku w 2020 roku i szybko zawładnęła sercami i umysłami graczy. Jedna z najbardziej rozbudowanych produkcji o zarządzaniu. Jeśli lubicie dążyć do automatyzowania wszystkiego, co możliwe, to świetnie się tu odnajdziecie. 

DAVE THE DIVER (17 074)

Szczerze? Mocno czekałem na tę grę, bo jeszcze przed premierą słyszałem o niej sporo dobrego. Nie spodziewałem się jednak, że będzie cieszyła się aż tak dużym zainteresowaniem - i to rok po premierze! Prawdziwy hit od Mintrocket, który stanowi definicję świetnego połączenia mechanik roguelike’owych z odprężającym elementami symulacji. Jeśli wciąż nie graliście, to zdecydowanie polecam nadrobić! 

The Binding of Isaac: Rebirth (20 181)

Co tu dużo mówić… Gdy w produkcji, która debiutowała przed dekadą, na serwerach w jednym momencie przebywa ponad 20 tysięcy osób, to nie można o niej pisać inaczej, niż jak o gigantycznym sukcesie. Zresztą, sama marka cieszy się ogromną popularnością niemal cały czas, a twórcy nieustannie starają się rozwijać samo uniwersum. Banalne schematy, ale bardzo niebanalny pomysł. 

Terraria (41 952)

I kolejna pozycja, która mimo swojej leciwości (debiut miał miejsce jeszcze w 2011 roku) może pochwalić się gigantyczną popularnością. Dla jednych “Minecraft w 2D”, a dla innych masa wspomnień z dzieciństwa, niemal niekończące się możliwości i po prostu kawał solidnej gry z piękną oprawą graficzną. Co więcej, obecnie produkcja jest do wyrwania za grosze, a dzięki modyfikacjom ciągle jest tam co robić! 

Stardew Valley (116 885)

A na tronie… Czy ktoś jest zaskoczony? Stardew Valley już w momencie debiutu podbiło serca graczy na całym świecie, błyskawicznie zaskarbiając sobie sympatię największych fanów symulatorów farmy. Z czasem projekt nabierał kolorów, a Eric Barone, który tworzył grę w pojedynkę, nieprzerwanie dorzucał nowe elementy. Dziś, z finalną aktualizacją za nami, mamy przed sobą ogromny projekt na setki godzin. 

Źródło: Własne / SteamDB
Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper