Broken Arrow

Czarne konie 2024 roku. 10 niepozornych gier, które mogą niedługo zachwycić i sięgnąć po tytuł GOTY

Bartosz Dawidowski | 04.08, 09:01

Oczy większości graczy są obecnie zwrócone na wielkie przedsięwzięcia AAA, takie jak Indiana Jones and the Great Circle czy STALKER 2. Nie powinniśmy jednak zapominać również o nieco mniejszych, ale wcale nie gorszych projektach. To mogą być czarne konie 2024 roku, które zaskoczą niedługo wszystkich.

Rok 2024 może jeszcze obfitować w wielkie niespodzianki. Na horyzoncie mamy wiele nieco mniejszych produkcji, z niższymi budżetami, które mogą jednak naprawdę zachwycić. To często projekty dysponujące małymi budżetami, co ma wpływ na wątłe akcje marketingowe. Nie przeszkadza to jednak deweloperom w dawaniu z siebie wszystkiego w takich przedsięwzięciach. Warto poświęcić im więcej uwagi.

Dalsza część tekstu pod wideo

Broken Arrow

Jeśli interesują was poważniejsze klimaty strategiczne, niż RTS-y w klimatach Red Alerta, to koniecznie zwróćcie uwagę na Broken Arrow. Tytuł zapewni niezrównany w tym gatunku realizm współczesnego pola walki. Wygląda to niesamowicie pod względem graficznym, z zaawansowaną destrukcją otoczenia i ładnymi, ogromnymi mapami. To może być RTS, który wyznaczy standardy w gatunku na długie lata. Premiera na PC jeszcze w tym roku.

Star Trucker 

3 września na XSX i PC pojawi się gra, która zainteresuje nie tylko miłośników science fiction i handlu z Elite Dangerous, ale również fanów tytułów takich jak Euro Truck Simulator. To Star Trucker, w którym przewozić będziemy towary w kosmosie, kierując odrzutową ciężarówką. To gra do relaksu przy kompie czy konsoli, która oferuje śliczną grafikę i sporo immersyjnych motywów, dzięki którym poczujemy się jak prawdziwy (kosmiczny) trucker.

Ara: History Untold

Wszyscy czekają już na Civilization 7, ale warto pamiętać że 24 września na rynek wbije się równie ciekawe przedsięwzięcie , które już w dniu premiery dostępne będzie w Games Pass na PC. To wyrafinowana, turowa strategia typu 4X pt. Ara, z bardzo ładną grafiką, nad którą piecze wydawniczą sprawuje Xbox Game Studios.

Metaphor: ReFantazio

Autorzy serii Persona i Shin Megami Tensei powracają z potencjalnie jednym z najlepszych RPG-ów ostatnich lat. Metaphor: ReFantazio, które trafi na rynek 11 października, zapowiada się świetnie praktycznie pod każdym względem (może oprócz grafiki, której jakość kojarzy się z epoką wczesnego PS4/XOne), ale gra jakoś nie wygenerowała dotychczas zbyt dużego zainteresowania. To prawdopodobnie zmieni się już w najbliższych tygodniach, kiedy w prasie pojawiają się relacje, jak ciekawa jest tutaj pełna aluzji i metafor fabuła, i jak mocny jest gameplay podczas taktycznych walk turowych.

Tempest Rising

"Duchowy spadkobierca StarCraft", czyli Stormgate, niestety rozczarowuje, ale znacznie lepiej może pójść innemu RTS-owi, który również uderza w nostalgiczne struny fanów strategii. Chodzi o Tempest Rising, który zadebiutuje jeszcze w 2024 roku. Gra Slipgate Ironworks odwołuje się bezpośrednio do klasyki gatunku (przede wszystkim do Command & Conquer: Red Alert) i robi to w bardzo umiejętny sposób, biorąc pod uwagę udostępnione wcześniej demo.

Mechwarrior 5: Clans

Mechwarrior 5: Clans to mój faworyt na tej liście. Gra, która w tej chwili generuje wokół siebie minimalne zainteresowanie, ale może okazać się największą niespodzianką tego roku. Piranha Games dobrze odczytała, jakie były słabsze strony Mercenaries i koryguje w Clans praktycznie wszystkie swoje potknięcia. Dostaniemy więc o niebo lepszą fabułę, z wieloma iście filmowymi cutscenkami, lepsze AI kompanów, wzbogacony aspekt taktyczny (mapka z wydawaniem rozkazów jak w RTS) oraz udoskonaloną grafikę w Unreal Engine 5. To wszystko z kooperacją sieciową, tym razem dla aż pięciu graczy. 

Kingmakers

Kingmakers nadeszło w zasadzie znikąd i od razu zachwyciło wielu graczy. Ten niepozorny, pecetowy tytuł, jest już prawie gotowy do premiery, która ma nastąpić w ostatnich miesiącach 2024 r. W grze wcielamy się w żołnierza, który przenosi się w czasie ze współczesności do XV-wieku i bierze udział w ogromnych bitwach z tego okresu. Z tym, że do dyspozycji ma współczesne uzbrojenie - nie tylko karabiny maszynowe, ale nawet czołgi.

Slitterhead 

W 2020 roku Keiichiro Toyama uformował Bokeh Game Studio, złożone z wielu deweloperów, którzy pracowali dawniej w słynnej, rozwiązanej ekipie Japan Studio. Już niedługo, 8 listopada, przekonamy się, jak smakuje jego najnowsze dzieło. To oczywiście horror. Biorąc pod uwagę, że Toyama odpowiadał za pierwszą odsłonę Silent Hille, Siren oraz Gravity Rusj możemy się spodziewać w Slitterhead najwyższej jakości.

Creatures of Ava

To może być wielkie, pozytywne zaskoczenie najbliższych dni. Creatures of Ava to nowe dzieło wydawane przez 11 bit Studios, które jest swego rodzaju odpowiedzią na przemoc i kontrowersyjne motywy z Palworld. Zamiast zniewalać stworki i zaprzęgać do niewolniczej roboty, tutaj, na planecie Ava, pomagamy tym stworzeniom, ratując je od tajemniczej zarazy. Śliczna jest tu grafika, fabuła wydaje się ciekawa i cieszy pacyfistyczne nastawienie gameplayu. Premiera już 7 sierpnia (PC oraz XSX).

The Alters 2024

Wciąż mało się mówi o tej polskiej produkcji, ale już jej demo pokazało, że dzieło 11 bit Studios ma olbrzymi potencjał. Tak wielki że niektórzy już wskazują The Alters jako poważnego kandydata do tytułu najlepszej gry 2024 roku. Pomysł na rozgrywkę jest tu faktycznie fascynujący (walka o przetrwanie na obcej planecie z pomocą klonów głównego bohatera), a grafika zaskakująco piękna. Gra wyjdzie najpierw na PC, już w ostatnich tygodniach tego roku, by następnie pojawi się również na konsolach (PS5 i XSX).

Źródło: Wlasne
Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper