gamescom 2024: graliśmy w Titan Quest 2! Piękna starożytna Grecja i wielki powrót po niemal dwóch dekadach
Wróciłem z Gamescom 2024 w Kolonii, gdzie miałem okazję ograć Titan Quest 2 za zamkniętymi drzwiami. Muszę przyznać, że gra zrobiła na mnie spore wrażenie, choć nie wszystko było tak idealne, jak mogłem oczekiwać. Z jednej strony cieszy powrót do świata starożytnej Grecji, z drugiej – mam sporo obaw co do dynamiki tej produkcji i optymalizacji. Ale przejdźmy do rzeczy.
Titan Quest 2, nad którym pracuje studio Grimlore Games, to kontynuacja tytułu, który zdobył uznanie graczy w 2006 roku. Pierwsza część była wyjątkowa głównie za sprawą świetnie wykreowanego świata osadzonego w mitologii greckiej, a także dzięki przemyślanemu i zbalansowanemu systemowi klas postaci. Gracze mogli łączyć dwie różne klasy, tworząc hybrydowe buildy. Pozycja zdobyła serca fanów dzięki dynamicznej walce, szerokiemu wachlarzowi wrogów oraz świetnemu systemowi lootu, który motywował do ciągłego eksplorowania świata. Dla mnie to nawet taki klasyk gatunku, dlatego gdy tylko usłyszałem, że seria powraca, musiałem zobaczyć dwójkę na własne oczy.
W kontynuacji postawiono na rozwinięcie mechanik, które zdefiniowały pierwszą część gry. To dość jasne. Twórcy jednak wprowadzili sporo nowości, zarówno dobrych, jak i takich, które budzą u mnie pewne obawy. Grimlore Games, znane wcześniej z serii SpellForce, postanowiło wykorzystać silnik Unreal Engine 5, co rzeczywiście przełożyło się na imponującą grafikę. Świat gry jest pełen detali – od malowniczych plaż, przez majestatyczne greckie świątynie, aż po tajemnicze groty i jaskinie. Efekty świetlne i dynamiczne cienie dodają grze sporo realizmu. Do tego fantastycznie prezentują się modele postaci czy stających naprzeciw nas potworów. To jest ta dobra strona medalu, ale jak wszystko na tym świecie - po odwróceniu krążka dostrzegamy pewne niedoróbki.
Titan Quest 2 ma pewne problemy, chociaż na pierwszy rzut oka może się podobać
Mimo imponującej od pierwszych minut oprawy graficznej, muszę przyznać, że twórcy muszą jeszcze popracować nad optymalizacją. Zdecydowanie mają co robić, bo gra podczas prezentacji potrafiła kilkukrotnie "chrupnąć". Bywało to w momentach, gdy silnik graficzny ewidentnie nie radził sobie z wieloma efektami naraz. Szczególnie podczas walk, gdzie korzystaliśmy z przepięknych zaklęć i potężnych stąpnięć, solidnie przeszywających zarówno głowy przeciwników, jak i działanie GPU. No i animacje kuleją, szczególnie głównego bohatera. Jest sztywny, jakby mu ktoś wsadził w tyłek kij od szczotki. Może taki był zamysł, trudno mi powiedzieć, ale wygląda to słabo.
Powracają znane z jedynki mistrzostwa klas, przy czym ponownie gracze otrzymają możliwość połączenia dwóch wybranych, co daje dużą swobodę w budowie postaci i pozwala nieco zaszaleć. Odniosłem jednak wrażenie, że mogą tu wystąpić istotne problemy z balansem. No i twórcy zaserwowali dość złożony interfejs użytkownika, który nie wyglądał na intuicyjny. To w połączeniu z brakiem dobrego samouczka może odstraszyć nowych graczy. Zamiast czerpać przyjemność z eksperymentowania z różnymi umiejętnościami, czasem czułem się wręcz przytłoczony ilością opcji i brakiem jasnych wskazówek. Oczywiście mówię to z perspektywy gracza, który nigdy nie widział jedynki na oczy. Bo mniej-więcej kumałem, co powinienem zrobić.
Za to bardzo spodobał mi się pełen cykl dnia i nocy, który ma realny wpływ na rozgrywkę. Deweloperzy obiecują, że wybrana pora dnia wpłynie na zachowanie przeciwników oraz na sposób, w jaki gracz eksploruje świat. Nocą, dla przykładu, niektóre stworzenia staną się bardziej agresywne, co wymusi na nas pewną zmianę strategii. Z całą pewnością dorzuci to głębi i urozmaici rozgrywkę, ale mam pewne obawy, czy akurat ten element nie spowolni tempa gry. W końcu wielu z Was może kojarzyć Titan Quest 2 jako konkurencję dla Diablo IV albo Path of Exile 2. Tymczasem opisywana dziś pozycja jest nieco wolniejsza i wymaga bardziej taktycznego podejścia do zabawy. Dla mnie to akurat świetne rozwiązanie.
No i tutaj płynnie przechodzimy do odświeżonego systemu walki. W Titan Quest 2 zdecydowano się na mniejsze, ale lepiej zorganizowane grupy przeciwników. To z pewnością interesująca zmiana, bo Grimlore nie stara się kopiować Diablo IV tylko zaserwować coś swojego. Dla mnie bomba, podziwiając przemierzanie kolejnych lokacji podczas prezentacji byłem bardzo zadowolony z obranego kierunku. Domyślam się jednak, że dla niektórych graczy brak ciągłego napływu wrogów, jak to miało miejsce w pierwszej części, może być krokiem wstecz, zwłaszcza jeśli preferują szybkie, intensywne walki. Niemniej, znacznie dopracowano wygląd zaklęć i ogólne wrażenie "ciężkości" poruszania się naszym wojakiem. Do tego ma więcej umiejętności obszarowych, a przy tym sprawia wrażenie potężniejszego wraz z upływającym czasem.
Muszę coś jeszcze wspomnieć o fabule, aczkolwiek tutaj nie macie co liczyć na jakąś epicką opowieść. Titan Quest 2 nie wprowadza rewolucji względem pozostałych gier z tego gatunku. Wcielamy się w potężnego bohatera, który musi stawić czoła bogini Nemesis, siejącej chaos w starożytnym świecie. Historia jest prosta i raczej służy wyłącznie jako tło dla rozgrywki, co usprawiedliwia masakrowanie tysięcy wrogów i ścieranie ich na drobny pył. Szkoda, że twórcy nie skusili się na nieco bardziej ambitne podejście do tematu, ale nie będę na to narzekać. Podstawą jest tutaj zabawa mechanikami.
Gra na starcie trafi do Wczesnego Dostępu na platformie Steam jeszcze w tym roku i nieco martwi mnie to, że twórcy nie kryją się z okrojonej zawartości. Otrzymamy raptem około 12 godzin rozgrywki, co nie brzmi zbyt obiecująco jak na pozycję z tego gatunku. Oby krótki czas zabawy nie sprawił, że Titan Quest 2 zostanie szybko zapomniany. Niemniej, podczas prezentacji nie widziałem zbyt wielu błędów, a gra dość mocno mi siadła ze względu na klimat, ale i znakomite odwzorowanie Starożytnej Grecji. Na pierwszy rzut oka tytuł ten jest dość bezpieczną kontynuacją, ale mam nadzieję, że po premierze zobaczymy jeszcze więcej ciekawych smaczków. Grałem raptem pół godziny, więc trudno było mi wyciągnąć coś więcej.
Przeczytaj również
Komentarze (22)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych