10 pomijanych perełek z gamescom 2024. O tych grach powinno być głośniej

10 pomijanych perełek z gamescom 2024. O tych grach powinno być głośniej

Bartosz Dawidowski | 01.09, 09:02

Na targach gamescom pojawiło się wiele bardzo mocnych gier, choćby takich jak Kingdom Come 2 czy Crimson Desert. Pośród tych gigantów przewijały się jednak projekty z mniejszymi budżetami, które łatwo było przegapić. Ten tekst pomoże wam zwrócić uwagę na takie perełki, które mogą pozytywnie zaskoczyć już w najbliższych tygodniach i miesiącach.

Według informacji Kotaku wejście wydawców z jednym zwiastunem na inaugurujący gamescom Opening Night Live kosztowało w tym roku ponad 100 tys. dolarów. Jak łatwo się domyślić takie kwoty są kosmicznie duże dla małych wydawców i deweloperów indie, którzy czasem - pomijając już nawet ONL - nie dają rady finansowo wystawić swoich produktów na tak dużych imprezach. Poświęćmy zatem dzisiaj trochę uwagi takim mniejszym projektom, które z różnych powodów były słabo eksponowane i promowane podczas gamescom 2024.

Dalsza część tekstu pod wideo

Cairn 

Górskie wspinaczki to tak ciekawy temat na grę, że może dziwić brak szerszej aktywności deweloperów na tym polu. Premiera wspaniałego Jusant wiele na szczęście zmieniła. Do akcji wkraczają już kolejni twórcy, stawiający tym razem na większy realizm. Przykładem takich działań jest Cairn, które otrzymało już świetne demo i atrakcyjną zajawkę na targach gamescom 2024. Ta gra ma duży potencjał!

Ara: History Untold

Civilization 7 miało być gwoździem strategicznego programu podczas gamescom 2024. Pierwsze prezentacje tej mocno promowanej gry zostały jednak przyjęte chłodno. Zyskuje na tym znacznie lepiej zapowiadająca się Ara: History Untold, produkcja, która nie tylko oferuje lepszą grafikę od Civ 7, ale też imponuje kilkoma pomysłami, takimi jak np. równoczesne tury. Wisienką na torcie jest tu postać Mikołaja Kopernika, który pokieruje Polską. Premiera już we wrześniu.


MechWarrior 5: Clans

Przez wiele miesięcy autorzy MechWarrior 5 Clans karmili nas trailerami zogniskowanymi na elementach fabularnych. I trudno się dziwić, bo to właśnie cutscenki oraz otoczka narracyjna Mercenaries była piętą achillesową poprzedniej gry Piranha Games. Z okazji gamescom 2024 przygotowano jednak trailer w 100 procentach skupiony na gameplayu, który pokazuje dobitnie jaka taktyczna uczta czekać na nas będzie już 3 października.

Spine

Trudno powiedzieć na tym etapie czy Spine jest tylko piękną wydmuszką, czy to tytuł z konkretnym gameplayem na całe tygodnie zabawy. Na pewno do gry przyciąga efektowna estetyka rodem z filmów "gun-fu" i rozgrywka kojarząca się że świetnym Sifu. Co z tego wyjdzie przekonamy się pewnie dopiero w 2025 r.

Atomfall

Autorzy Sniper Elite wychodzą ze swojej strefy komfortu, stawiając na motywy przygodowo-roleplayowe w klimatach postapo. Atomfall kojarzy się przez to mocno z marką Fallout. I wygląda przy tym bardzo przyzwoicie. To może być gamingowy czarny koń 2025 roku.

Beyond Galaxyland

Beyond Galaxyland czaruje pixel-artową, retrofuturystyczną estetyką, a przy tym intryguje zwariowanym pomysłem na rozgrywkę. W tej fuzji przygodówki i RPG wybierzemy się jako pewien licealista w podróż do innych planet, by ocalić Ziemię w towarzystwie uzbrojonej po zęby świnki morskiej. Zapowiada się to na świetną komedię science fiction od bardzo pomysłowych deweloperów.


Greedfall 2

Jeśli prychacie na widok wypatroszonego systemu walki w nowym Dragon Age, to francuski zespół Spiders idzie właśnie z odsieczą. Greedfall 2 stawia na klasykę roleplayową, z drużynowym, bitewnym systemem z tzw. aktywną pauzą. Wygląda to bardzo przyzwoicie w akcji. Być może to wreszcie czas, by bardzo doświadczona ekipa Spiders, która zachwycała swietną fabułą już w pierwszym Greedfall, w końcu zatriumfowała.

Niepokojące są tylko doniesienia z ostatnich dni o złych warunkach pracy i strajku, jaki rozpoczął zespół Spiders. Miejmy nadzieję, że nie odbije się to negatywnie na jakości szykowanego RPG i że deweloperzy dojdą do porozumienia z wydawcą.

Revenge of the Savage Planet

Grając w Journey to the Savage Planet ciągle odnosiłem wrażenie że zamiast kamery FPP ten bardzo mocno skupiony na platformowych motywach tytuł lepiej działałby z perspektywy TPP. Do podobnych wniosków doszli też najwyraźniej autorzy, którzy zaproponują nam właśnie takie ujęcie w pięknie wyglądającym sequelu pt. Revenge of the Savage Planet.


Two Point Museum

Wydawało się że formuła tej strategiczno-menadżerskiej marki już się wyczerpała, ale wygląda na to, że autorzy Two Point Hospital mają jeszcze masę ciekawych pomysłów. Jednym z nich jest Two Point Museum, gdzie zajmiemy się budową i prowadzeniem muzealnych przybytków. Jednym z ciekawszych motywów jest tu prowadzenie niebezpiecznych ekspedycji w celu pozyskania cennych przedmiotów do naszych wystaw. Dużo zwariowanego humoru, głęboki gameplay i świetna oprawa dźwiękowa to motywy, które przemawiają za Two Point Museum.

WILL Folllow the Light

To być może największa niespodzianka tegorocznych targów w Kolonii. WILL, który czerpie inspiracje m.in. z Firewatch, intrygując oprawą wizualną - jak twierdzą autorzy modelowaną na wzór Alan Wake - wyróżnia się niesamowitą, nietuzinkową atmosferą i motywem żeglugi na małym jachcie. A to nie koniec ciekawych wyzwań, bo wcielimy się tu również w latarnika czy w kierowcę psiego zaprzęgu. Szykuje się niespodziewany hit.

Źródło: Wlasne
Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper