Reklama
PlayStation 6 będzie bardzo drogie. Dlaczego?

PlayStation 6 będzie bardzo drogie. Dlaczego?

Krzysztof Grabarczyk | 16.11, 12:00

Kolejna generacja wystartuje za trzy lata. Czasu dla aktualnych konsol pozostało niewiele. Wszystko rozbija się oczywiście o samodzielne panowanie na rynku. Platformy starszej generacji koegzystują z bieżącymi konsolami od lat. PlayStation 5 wciąż się rozwija, a nieco ponad tydzień temu zadebiutował model Pro.

Przyrost mocy w grach uruchomionych na PlayStation 5 Pro jest widoczny gołym okiem. Wymiana bazowego modelu na ulepszony nie miałaby sensu, jeśli nie wymienimy również kilkuletniego odbiornika. W czasach premiery PS4 Pro tak właśnie zrobiłem. Lepsza jakość od razu dała się zauważyć. Zresztą, PS4 Pro radziło sobie w materii ulepszenia gier bardzo dobrze. Titanfall 2, Rise of the Tomb Raider czy Uncharted 4 prezentowały się wyraźnie lepiej.Warunkiem było posiadanie telewizora o rozdzielczości 4k. Wygładzanie krawędzi obiektów, lepsze cieniowanie i wreszcie tryb Boost czyniły gry wizualnie lepszymi.

Dalsza część tekstu pod wideo

Recenzenci zastanawiali się jaki będzie los konsoli. PS4 Pro znalazło interesantów. Sprzedaż wzmocnionego modelu przekroczyła kilkanaście milionów. Dzisiaj rynek oferuje już PlayStation 5 Pro. Pomimo negatywnych komentarzy odnoszących się do braku wbudowanego napędu wciąż mówimy o dobrym sprzęcie oferującym lepsze działanie gier. Dla mnie kluczem od lat jest wydajność. Nawet najpiękniejsza oprawa z czasem stanie się zwyczajna dla oka. Wtedy bazuję na płynności rozgrywki, bo najważniejszym ogniwem każdej gry jest płynność rozgrywki. Dla graczy wymagających solidnego działania powstało PlayStation 5 Pro. Jest jedno „ale”…

Koszt zabawy

undefined

PlayStation 5 Pro wystartowało z wysokiego pułapu cenowego. Informacja o żądanej przez producenta kwocie zszokowała graczy i natychmiast stała się tematem nr 1 w Sieci. Sony wciąż podtrzymuje, że to „sprzęt dla hardcorowych graczy” a jego zakup nie jest przecież obowiązkowy. Krytycy sądzili, że konsola nie będzie się sprzedawać tak, jak życzyłby sobie tego japoński producent. Tymczasem na aukcjach internetowych wyrastają kolejne oferty używanych konsol PlayStation 5. Przypadek? Nie sądzę. Bardziej niż sceptykom nowe PS5 odbija się czkawką skalperom. Ci, którzy „dorobili” się podczas premiery bazowego modelu w 2020 roku obecnie nie mają szans, aby potworzyć tamten wynik. Rynek nasycił się konsolami, a model Pro jest priorytetem dla graficznych purystów.

Koszt ponad 3,5 tysiąca złotych jest wysoki, choć to połowa ceny niejednego, współczesnego smartfona. Gracze przywyknęli do raczej korzystnych cen konsol. Dotychczas najdroższą z debiutujących platform Sony było PlayStation 3. Kosztujące prawie 600 dolarów w dniu premiery wymagało jeszcze zakupu odbiornika HD. Koszt był wysoki. Następca, PS4 był już tańszy o 200 dolców, co wpłynęło na wyśmienitą sprzedaż urządzenia na świecie. Konsola biła rekordy. Model Pro również został ciepło przyjęty. Tymczasem ulepszone PS5 to najdroższa z konsol japońskiej korporacji nie wliczając modeli kolekcjonerskich. Możliwości oferowane przez system są zadowalające. The Crew, Resident Evil 4, God of War: Ragnarok, czy Horizon: Forbidden West błyszczą na odpowiednim ekranie. Nie liczcie na wyraźną poprawę jakości, jeśli nie posiadacie odpowiedniego telewizora.

Czas wybiec trochę w przyszłość. Kolejne PlayStation, w zamyśle oznaczone cyfrą „6” trafi do sprzedaży najwcześniej w 2027 roku. Trudno określić specyfikację. Sprzęt winien wspierać rozdzielczość 8k, choć to już docelowo miało robić PS5. Na pudełku od konsoli widniała informacja o możliwości wyświetlania obrazu w 8k. Dzisiaj wiemy, że to jedynie mrzonki. Producent usunął podobne oznaczenie z opakowań PS5 Pro.

Cena?

undefined

PlayStation 6 będzie swoje kosztować. Głosujemy portfelem kupując teraz PS5 Pro. Gracze może nie rzucili się na konsolę, lecz sprzęt systematycznie się sprzedaje. Sony tym razem zadbało o odpowiednią ilość konsol dostępnych w sprzedaży. Wysokie zainteresowanie sprzętem daje Sony zielone światło na jeszcze wyższą cenę PS6 w przyszłości. A jeśli nie wyższą to identyczna jak w przypadku PS5 Pro. Bazowe PS5 było o kilkaset złotych droższe od PS4 Pro. Analogicznie będzie zatem u progu wejście w X generację konsol.

Na koniec zapomniałbym o jednym. Sony na chwilę obecną nie posiada dużej konkurencji. Xbox niemal odpuścił wyścig zbrojeń, a korporacja z Redmond rozważa wypuszczenie flagowych serii m.in. na PlayStation. Sony ma zatem idealne warunki na dyktowanie cen. Wielu graczy ma to do siebie, że pokrzyczy, pokrzyczy i przestanie a po nową konsolę i tak sięgnie. Cena sugerowana PlayStation 6? Nie mniej niż trzy tysiące złotych. Do premiery zostało jeszcze sporo czasu, ale Sony raczej ni poprzestanie na wygórowanych cenach. Nawet jeśli rynek gier zostanie całkowicie zdigitalizowany, nie wpłynie to na lepszą cenę PS6.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper