Joker a może Strach na Wróble? Kto powinien dostać serial po Pingwinie
Serial Pingwin z Colinem Farrellem w roli głównej jest fenomenalny, zwłaszcza jego końcówka - kto nie widział, niech koniecznie nadrobi zaległości. Nie tylko dlatego, że oferuje nam wyjątkową perspektywę na życie Oswalda Cobblepota, ale również ze względu na świetnie zbudowany świat Gotham, który kontynuuje wizję Matta Reevesa z filmu The Batman (2022).
Serial pokazuje mroczne, brutalne mechanizmy rządzące miastem, które staje się niemal żywym organizmem. A to skłania do refleksji - zwłaszcza, że mają pojawić się spin-offy z uniwersum Batmana, co potwierdził sam Reeves.
Jaka następna postać mogłaby dostać swoje przysłowiowe “pięć minut” na mniejszym ekranie? Joker? Strach na Wróble? A może ktoś, kogo się nie spodziewamy?
Joker – ikona, która wymaga nowego podejścia
Nie da się ukryć, że Joker to postać, która zdominowała popkulturę. Od Jacka Nicholsona, przez legendarnego Heatha Ledgera, po Joaquina Phoenixa – każdy aktor wnosi coś unikalnego do tej postaci. Jednak Joker w świecie Reevesa to zagadka. Barry Keoghan, którego mogliśmy zobaczyć w epizodycznej roli w Batmanie z 2022 roku, byłby interesującą opcją, gdyby nie to, że zagrał Człowieka-Zagadkę.
Ale czy Joker naprawdę potrzebuje własnego serialu? Nie jestem przekonany. Postać jest tak intensywna, że lepiej działa jako antagonista w tle, swoista groźba, która wisi nad Gotham. Serial mógłby zepsuć ten efekt, nadmiernie eksploatując jego genezę lub działania. Moim zdaniem, Joker lepiej sprawdzi się jako postać, która przemyka między innymi wątkami, niż jako główny bohater. Ale nie można niczego wykluczyć.
Strach na Wróble – psychologiczny horror w sercu Gotham
Jeśli miałbym wybrać jedną postać, która wpisuje się w mroczny świat Matta Reevesa, byłby to Strach na Wróble. Doktor Jonathan Crane, psycholog z obsesją na punkcie lęku, to postać, która może wprowadzić coś zupełnie nowego. Wyobraźmy sobie serial, który jest jednocześnie thrillerem psychologicznym i horrorem.
Strach na Wróble mógłby stać się postacią, która w swojej naukowej obsesji wywołuje chaos w Gotham, testując swoje eksperymenty na mieszkańcach miasta. To świetny materiał na angażujący serial, ale też okazja, by pogłębić wątki psychologiczne innych postaci.
Sofia Falcone i Catwoman – mroczna intryga w cieniu Gotham
W Gotham rządzą rodziny mafijne. Sofia Falcone (córka Carmine’a), którą świetnie odegrała Cristin Milioti, to postać z potencjałem na genialny serial – szczególnie, gdyby zestawić ją z Seliną Kyle, czyli Catwoman. W The Batmanie widzieliśmy, jak Zoë Kravitz doskonale odnalazła się w roli Seliny, a jej bohaterka pozostawiła wiele wciąż niewyjaśnionych wątków.
Sofia Falcone mogłaby powrócić do miasta, by odzyskać rodzinne dziedzictwo i/albo zemścić się na Pingwinie. Jej dalsza historia mogłaby przeciąć się z Catwoman, która – jak sugeruje zakończenie serialu Pingwin – mogłaby w jakiś sposób wpłynąć na przyszłość Gotham. Połączenie sił (Sofii i Seliny) to również świetny materiał na polityczno-kryminalny dramat, w którym jedna z kobiet świetnie odnalazłaby się w wątku o zemście, a druga próbowałaby zbudować swoją przyszłość w cieniu mrocznego miasta.
Mr. Freeze i Dwie Twarze – zapomniane ikony
Nie sposób nie wspomnieć o dwóch innych, może lekko zapomnianych ikonach, które zasługują na więcej uwagi. Dr. Victor Fries, czyli Mr. Freeze, to postać o wielkim potencjale dramatycznym. Jego badania, historia jego chorej żony, walka z Gothcorp i ostatecznie konfrontacja z Batmanem to swego rodzaju tragedia, która mogłaby zaciekawić widzów.
Antagonista o “uroczym” pseudonimie Dwie Twarze (Harvey Dent) byłby również dobrym kandydatem. Postać ta łączy w sobie wątki moralności, władzy i korupcji, które idealnie pasują do zepsutego miasta. Serial mógłby być fascynującą, psychologiczną opowieścią o jego przemianie, od prokuratora do nieprzewidywalnego złoczyńcy. Sceny z podrzucaniem monety na długo zapadłyby widzom w pamięci. Przy okazji byłaby to też świetna analiza Gotham, które w sposób pośredni, niszczy swoich mieszkańców.
Pingwin zasłużył na drugi sezon, ale czy jest potrzebny?
Na koniec warto zadać pytanie, czy Pingwin powinien otrzymać drugi sezon? Choć obecnie nie ma oficjalnych planów na kontynuację, sukces serialu może sprawić, że Warner Bros. zmieni zdanie. W końcu, jak to mówią, pieniądze nie śmierdzą (pecunia non olet). Powód na rozwinięcie niektórych momentów i przedstawienie dalszych wydarzeń zawsze się znajdzie, ale sam nie wiem czy chciałbym to jeszcze oglądać. Kontynuacje seriali czy filmów o zamkniętej historii, to nie zawsze dobry pomysł.
Gotham to miasto pełne niesamowitych historii. Wybór, kto powinien dostać własny serial po Pingwinie, nie jest łatwy, ale jedno jest pewne – Matt Reeves ma w czym wybierać. Niezależnie od tego, czy będzie to Strach na Wróble, Joker, Catwomen, czy ktoś zupełnie inny, pozostaje nam czekać na kolejny mroczny rozdział w uniwersum Batmana.
Przeczytaj również
Komentarze (37)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych