Kevin sam w domu – recenzja po latach. Czy nostalgia jeszcze działa?

Nie tylko Kevin Sam w Domu. Co zawsze oglądamy w święta?

Kajetan Węsierski | Wczoraj, 11:00

Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy magia unosi się w powietrzu, a świat nabiera niepowtarzalnego, ciepłego charakteru. Ośnieżone ulice, migoczące światełka choinkowe i zapach pierników sprawiają, że wszystko wokół staje się pełne radości i nostalgii. W tym wyjątkowym okresie nie ma nic lepszego niż zanurzenie się w świąteczną atmosferę za pomocą… Filmów!

W tym tekście przyjrzymy się ośmiu klasycznym produkcjom świątecznym, które wprowadzą nas w ten niezastąpiony nastrój. Każda z tych produkcji, choć różna pod względem fabuły i stylu, ma w sobie coś, co sprawia, że powracamy do nich co roku. Od wzruszających opowieści po komediowe perły - bo nie samym Kevinem żyje człowiek, prawda? Prawda?! No, i tak od niego zaczniemy…

Dalsza część tekstu pod wideo

„Kevin sam w domu” (1990)

Niezapomniana komedia, która na stałe zagościła w sercach widzów na całym świecie. Mały Kevin zostaje przypadkowo pozostawiony sam w domu, kiedy jego rodzina wyjeżdża na święta, a to rodzi… Film pełen humoru, pomysłowych pułapek i błyskotliwych rozwiązań, które chłopak wykorzystuje do obrony.Nie tylko bawi, ale i przypomina, że czasem magia świąt przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie.

„To właśnie miłość” (2003)

Warto wspomnieć także zbiór wzruszających, ale i pełnych humoru historii, które splatają się w jednym świątecznym tygodniu. „To właśnie miłość” nie jest tylko filmem o relacjach międzyludzkich, ale o świątecznym czasie, który sprawia, że każdy z nas chce wierzyć w miłość. W tym pełnym ciepła obrazie znajdziemy zarówno tę rodzinną, przyjacielską, jak i romantyczną, a każda z nich prowadzi do niespodziewanych odkryć i refleksji. 

„Święty Mikołaj” (1994)

Film opowiadający historię mężczyzny, który, po nieoczekiwanym wypadku, zostaje zmuszony do przyjęcia roli Świętego Mikołaja. Z początku niechętny i nieprzygotowany, wkrótce odkrywa, że ta rola wiąże się z ogromną odpowiedzialnością i niezapomnianymi przygodami. To pełna humoru opowieść o tym, jak życie potrafi zaskoczyć i jak zmiana perspektywy może zmienić naszą codzienność. 

„Grinch: Świąt nie będzie” (2000)

„Grinch” to opowieść o postaci, która początkowo jest całkowicie przeciwna świątecznemu entuzjazmowi, lecz w wyniku kilku niezwykłych wydarzeń przechodzi duchową przemianę. Zakochany w swojej złośliwości, Grinch postanawia ukraść Boże Narodzenie, ale w końcu odkrywa, że prawdziwa magia świąt nie tkwi w materialnych rzeczach, ale w miłości, życzliwości i wspólnocie. Klasyk, który znamy wszyscy! 

„Opowieść wigilijna” (2009)

Dalej jest współczesna adaptacja klasycznej powieści Charlesa Dickensa z 2009 roku, z Jimem Carreyem w roli głównej. Świetnie łączy nowoczesną animację z ponadczasową historią o przemianie starego, zgorzkniałego Scrooge’a. W pełnym magii filmie duchy Bożego Narodzenia pokazują mu, jak jego egoizm wpłynął na innych i jak zmiana serca może odwrócić jego los. Choć sam projekt zrealizowany jest w technologii motion capture, zachowuje duszę pierwowzoru, nadając mu nowoczesny, ale wciąż klasyczny klimat.

„Święta Last Minute” (2004)

Komedia, która pokazuje, jak czasami świąteczne przygotowania potrafią pójść zupełnie nie tak, jak planowaliśmy. W filmie Reese Witherspoon i Vince Vaughn grają parę, która w trakcie świąt stara się unikać wizyt u swoich rodzin. Gdy jednak życie wymusza na nich konfrontację z bliskimi, film ukazuje zabawne i nieoczekiwane sytuacje, które mogą wydarzyć się tylko w czasie świąt. Stosunkowo nowa pozycja, ale już zdobyła ważne miejsce w wielu domach.

„Ekspres polarny” (2004)

Następna jest animacja, która zabiera nas w podróż pełną magii i cudów. Mały chłopiec, wyruszający pociągiem na Biegun Północny, przeżywa niezapomnianą przygodę, która otwiera przed nim drzwi do świata pełnego tajemnic i wiary. Film, który nie tylko bawi, ale również skłania do refleksji nad tym, co naprawdę liczy się w czasie świąt - wierze, nadziei i magii, którą możemy poczuć, gdy tylko otworzymy swoje serca. To piękna przypowieść o tym, jak święta zmieniają perspektywę na życie.

„Zły Mikołaj” (2003)

Na sam koniec świąteczna komedia, która wprowadza nas w zupełnie inny, bardziej cyniczny wymiar świąt. Billy Bob Thornton jako niegrzeczny Mikołaj, który zdradza prawdziwą twarz „świątecznego” przemysłu, to postać pełna sprzeczności. Film jest pełen czarnego humoru, który doskonale balansuje z tematyką Bożego Narodzenia, dając zupełnie nowe spojrzenie na świąteczne konwencje. Produkcja idealna dla tych, którzy szukają czegoś bardziej kontrowersyjnego!

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper